Vettel obiecuje, że w 2011 roku będzie jeszcze mocniejszy
"Mam nadzieję, że mamy jeszcze wiele dobrego przed sobą"
14.12.1010:47
1442wyświetlenia
Sebastian Vettel powiedział, że bagaż doświadczeń, który zebrał w zwycięskim dla niego sezonie 2010 pomoże mu być lepszym kierowcą i człowiekiem w następnym sezonie.
Kierowca zespołu Red Bull Racing został oficjalnie koronowany na mistrza Formuły 1 podczas gali wręczania nagród zorganizowanej przez FIA w piątkowy wieczór w Monako. Nagrodę przyjął z rąk prezydenta FIA - Jeana Todta.
Chociaż Vettela ucieszył widok swojego nazwiska wyrytego na pucharze, to jednak stwierdził on, że już koncentruje się na tym, aby w kolejnym sezonie być jeszcze mocniejszym i móc zatrzymać trofeum dla siebie.
Mam nadzieję, że mamy jeszcze wiele dobrego przed sobą- powiedział Vettel w wywiadzie dla Autosportu - pierwszym po odebraniu nagrody.
Chcę być lepszym kierowcą oraz lepszym człowiekiem i choć mijający rok był bardzo ciężką lekcją, to za to ze słodką nagrodą na końcu.
Jednym z największych wyzwań Vettela w sezonie 2010 były jego trudne relacje z partnerem zespołowym Markiem Weberem, z punktami zapalnymi podczas kolizji w GP Turcji oraz na Silverstone, kiedy to nowe przednie skrzydło zostało zamontowane w bolidzie Niemca. Pomimo tych problemów pod koniec sezonu Vettel nigdy nie przestał być graczem zespołowym, co udowodnił podczas GP Węgier, kiedy próbował ułatwić Webberowi jazdę po restarcie i pomógł przynieść zespołowi większą zdobycz punktową.
Został jednak ukarany przez sędziów za niezachowanie przepisowej odległości podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa. Vettel nigdy nie wspomniał, jakie były jego intencje, zrzucając winę na swój błąd, ale teraz przyznał, co się stało. Poproszony o skomentowanie tamtego zdarzenia powiedział:
Cóż, myślę że dostałem nauczkę. Jak było widać na zdjęciach byłem bardzo rozczarowany, ponieważ rzeczy nie poszły zgodnie z planem. Zaprzepaściłem szansę na zwycięstwo.
Opowiadając o swojej roli jako gracza zespołowego i docenianiu tego przez innych ludzi, Vettel stwierdził:
Jestem jaki jestem, nie ma sensu o tym rozmawiać. Nie rozmawiałem o tym przez cały sezon i nie chcę robić tego teraz - jeszcze na to za wcześnie. Co by nie mówić, nauczyłem się wiele przez ten rok i co najważniejsze, kiedy wracałem czy to do hotelu, czy to do domu mogłem się zmierzyć ze sobą przed lustrem i wiedziałem, co dokładnie się wydarzyło.
Musisz zrozumieć siebie i głęboko w swoim sercu wiedzieć, o co chodzi. To jest ważniejsze od tego, co ludzie myślą, piszą lub mówią. W końcu nie da się zadowolić wszystkich. Czasami może to być postrzegane z innej perspektywy, ale tak długo, jak jesteś przekonany o swoich racjach, wtedy tylko to się liczy. Nie chcę wygłaszać żadnych przemówień, nie robiłem tego przez cały sezon i uważam, że teraz też nie jest na to najlepszy czas.
Vettel powiedział, że teraz chętnie chciałby mieć trochę czasu na relaks aż do Świąt Bożego Narodzenia, jako że miał bardzo napięty grafik od kończącego sezon wyścigu o Grand Prix Abu Zabi. Zapytany czy przerwa była dla niego ważna powiedział:
Tak, naturalnie. Również po to, żeby 'naładować akumulatory', oczywiście na kolejny sezon. Na początku tego sezonu wydrukowałem sobie zdjęcie trofeum mistrzów, ponieważ jako sportowiec zawsze patrzę do przodu. Teraz jest to bardzo miła pamiątka i przy tym bardzo wyjątkowa, ale najważniejsze, żeby patrzeć do przodu i zrobić kolejny krok naprzód.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE