Basz dwunasty na zakończenie sezonu

Polak znów musiał zmagać się z awaryjnymi silnikami
17.12.1016:18
Paweł Zając
2589wyświetlenia

Ostatnie zawody Karola Basza w tym sezonie niestety nie okazały się szczęśliwe. Ponownie silniki nie chciały pracować tak jak powinny i męczony przez cały weekend usterkami Polak zajął dopiero 12 miejsce na torze w Makau.

Problemy z jednostką napędową mocno uprzykrzały życie Karolowi już podczas czwartkowych treningów, w piątek było podobnie.

Wydawało się, że zła pasja może przeminąć w sobotę, gdyż Karol wygrał sesję rozgrzewkową i przystępował do kwalifikacji w dobrym nastroju. Niestety z powodu pękniętej membrany w silniku walka Polaka o pozycje startowe w wyścigach kwalifikacyjnych zakończyła się już po 2 okrążeniach - ostatecznie zawodnik zespołu RK Kart był 11.

W wyścigach kwalifikacyjnych nie było dużo lepiej. W pierwszym pojawiła się awaria znana z kwalifikacji, a w dwóch pozostałych Karol był kolejno 12 i 10. Dało mu to awans do finału z 18 miejsca. Mimo tego, że w samym finale jednostka wytrzymała dystans wyścigu, to jednak nie pracowała odpowiednio i ostatecznie krakowianinowi udało się wyprzedzić tylku kilku rywali i awansować na 12 miejsce.

W rozmowie z portalem Wyprzedź mnie! Karol nie ukrywał rozczarowania z przebiegu weekendu: Od początku weekendu coś się działo i chyba tylko sobotni warm-up był bezproblemowy. Szkoda. Tor w Makau bardzo mi się spodobał. Ma fajną, dosyć techniczną konfigurację i przyjemnie się po nim jeździło. Mogliśmy powalczyć o wysokie miejsca. Co prawda ten start był w pewnym sensie dodatkowy, gdyż federacja Makau pokryła wszystkie nasze koszty, za co serdecznie im dziękuję, jednak była możliwość nawiązania walki i trochę żałuję, że nie udało się jej wykorzystać.

KOMENTARZE

1
NEO86
04.01.2011 02:28
"Wydawało się, że zła pasja" Chyba raczej PASSA