GP USA szansą syna byłego kierowcy F1 na rozwinięcie kariery?

Planowana organizacja w 2012 roku Grand Prix Stanów Zjednoczonych może być dobrą wiadomością dla syna byłego irlandzkiego kierowcy Formuły 1.

Derek Daly na przełomie lat '70 i '80 jeździł w takich zespołach, jak Tyrrell i Williams, potem zaś osiadł w Stanach Zjednoczonych i ścigał się w tamtejszych mistrzostwach CART. Obecnie jest on również znany z roli komentatora telewizyjnego, ale być może niewielu wie, że ma on 19-letniego syna Conora, który buduje dopiero swoją karierę w sportach motorowych. W sezonie 2010 wygrał mistrzostwa Star Mazda.

Największy pęd jego karierze może nadać Austin w Teksasie - stwierdził 57-letni Derek Daly w wywiadzie dla gazety Austin American Statesman, nawiązując do zaplanowanego na sezon 2012 GP USA. Duet Daly spotkał się już z promotorem zawodów Tavo Hellmundem oraz odwiedził Austin, aby negocjować z potencjalnymi sponsorami, a Conor ma podobno szansę na jazdę w serii GP3 w roku 2011.

Austin będzie mekką motorsportu dla Północnej i Południowej Ameryki. Macie doskonałą platformę - powiedział były zawodnik F1. Jego syna wcześniej łączono z posadą w zespole US F1, ale jak wiadomo projekt utworzenia tej ekipy nie doszedł do skutku. Mimo to Conor nadal celuje w F1: To najwyższa kategoria wyścigowa. Dlatego właśnie potrzebujemy Amerykanina, który będzie reprezentował nasz kraj na najwyższym stopniu podium.

Kierowcy z USA nie mają zbyt dużego poważania w Europie, ale jeśli chcesz wejść do F1, to musisz być na Starym Kontynencie. To dla mnie wielka zmiana. Właśnie tam muszę i chcę wyjechać - dodał młody kierowca.

Źródło: motorsport.com