Nowy pracownik Ferrari nie będzie obecny na torach w sezonie 2011?
Tak przynajmniej wynika z doniesień napływających z kurortu w Madonna di Campiglio
11.01.1117:33
2083wyświetlenia
Jak wynika z doniesień napływających z kurortu narciarskiego w Madonna di Campiglio, gdzie odbywa się coroczne spotkanie z mediami zespołów F1 i MotoGP sponsorowanych przez koncern Philip Morris, pozyskany niedawno przez Ferrari Neil Martin nie będzie w nadchodzącym sezonie udawał się na wyścigi F1.
Mający 38 lat były strateg zespołu Red Bull Racing został ściągnięty do Maranello do kierowania nowym działem operacyjno-badawczym, zatem oczekuje się, że Brytyjczyk nie będzie wybierał się z Ferrari na tory grand prix. Nie oznacza to jednak, że nie będzie zaangażowany w decyzje podejmowane przez zespół w trakcie weekendów wyścigowych.
Agencja Sapa poinformowała w oparciu o doniesienia włoskich mediów, że Martin, wspierany przez tuzin inżynierów, będzie wykonywał pracę analityczną z dala od zgiełku i stresu panującego w alei serwisowej, przekazując swoje konkluzje prosto do stanowiska dowodzenia zespołu na pit-wall. W ten sposób Ferrari chce najwyraźniej uniknąć kolejnych wpadek strategicznych, jak ta podczas ostatniego wyścigu sezonu 2010.
W tym tygodniu powinniśmy także poznać nowe obowiązki Australijczyka Chrisa Dyera, który właśnie z powodu sytuacji w Grand Prix Abu Zabi stracił posadę głównego inżyniera wyścigowego w zespole Ferrari.
Źródło: motorsport.com
KOMENTARZE