Drugi dzień testów na torach Paul Ricard i Catalunya

24.03.0500:00
Marek Roczniak
952wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Paul Ricard
Ricardo ZontaToyotamic1:03.84869
1Pedro de la RosaMcLaren Mercedesmic1:04.49693
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:04.593107
1Franck MontagnyRenaultmic1:04.69571
1Heikki KovalainenRenaultmic1:04.843101
1Anthony DavidsonB.A.R Hondamic1:05.18044
1Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:06.43474
1Jarno TrulliToyotamic1:06.72540
Czasy uzyskane na torze Catalunya (Barcelona)
Scott SpeedRed Bull Cosworthmic1:16.12239
1Nick HeidfeldWilliams BMWmic1:16.674121
1Antonio PizzoniaWilliams BMWmic1:17.160111
1Neel JaniRed Bull Cosworthmic1:18.03751
Drugi dzień testów na francuskim torze Paul Ricard zakłóciły poranne opady deszczu, ograniczając nieco aktywność kierowców. Po południu zaczęło się jednak wypogadzać i do końca dnia nawierzchnia toru była już zupełnie sucha. Najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia uzyskał kierowca testowy Toyoty, Ricardo Zonta. Brazylijczyk zdołał nawet poprawić wczorajszy czas Anthony'ego Davidsona o ponad 0.3 sekundy. Oprócz Zonty japońską stajnię reprezentował dzisiaj także jeden z głównych kierowców, Jarno Trulli. Zdobywca pierwszego podium dla Toyoty w ostatnim wyścigu zastąpił dzisiaj Oliviera Panisa. Włoch przejechał jednak zaledwie 40 okrążeń i testy zakończył na ostatniej pozycji ze stratą blisko trzech sekund do swojego partnera.
Kolejno na drugiej i trzeciej pozycji uplasowali się kierowcy testowi McLarena, Pedro de la Rosa i Alex Wurz, mając już ponad pół sekundy straty do Zonty. Obaj kierowcy ponownie zasiedli za kierownicami zeszłorocznych bolidów MP4-19B i przed południem testowali przejściowe opony Michelin na mokrym torze. Po wypogodzeniu się de la Rosa skupił się na sprawdzaniu nowego pakietu przedniego zawieszenia do bolidu MP4-20, natomiast Wurz kontynuował rozpoczęte wczoraj testy zwykłych opon rowkowanych. Łącznie reprezentanci McLarena przejechali dzisiaj równo 200 okrążeń.

Tuż za kierowcami McLarena ponownie znaleźli się reprezentanci Renault, ale tym razem w odwrotnej kolejności, gdyż w czwartek nieznacznie szybszy od Heikki Kovalainena okazał się być Franck Montagny. Obaj kierowcy zmieścili się poniżej sekundy straty do Zonty, kontynuując przed południem zapoczątkowane wczoraj testy wytrzymałościowe. Popołudniowy program obejmował tymczasem pracę nad doskonaleniem ustawień bolidu R25. W sumie Montagny i Kovalainen zaliczyli dzisiaj niewiele ponad 170 okrążeń.

Po wczorajszym, całkiem niezłym występie, ekipa B.A.R musiała w czwartek zadowolić się dosyć niskimi pozycjami i stratą odpowiednio blisko półtorej (Anthony Davidson) i ponad dwie i pół (Jenson Button) sekundy do Zonty. W dodatku obaj kierowcy przejechali niespełna 120 okrążeń, więc można powiedzieć, że bolidy stajni z Brackley wypadły dzisiaj podobnie jak podczas pierwszych dwóch wyścigów sezonu 2005 - były wolne i zawodne.

Pochodzący ze Stanów Zjednoczonych kierowca Scott Speed zaprezentował w czwartek na torze Catalunya próbkę swojego talentu, uzyskując za kierownicą pomalowanego w barwy Red Bull Racing zeszłorocznego bolidu Jaguar R5 najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia. Młody Amerykanin już wczoraj zadebiutował za kierownicą samochodu Formuły 1, ale była to zaledwie rozgrzewka. Dzisiaj Speed uzyskał ponad pół sekundy przewagi nad doświadczonym Nickiem Heidfeldem i choć była to zapewne zasługa specyfikacji aerodynamicznej 2004, to jednak korzystający z takiego samego bolidu drugi reprezentant Red Bull, Neel Jani, okazał się wolniejszy o blisko dwie sekundy i to pomimo tego, że ma już za sobą kilkukrotny udział w testach F1. Jeśli w którymś z wyścigów Vitantonio Liuzzi miałby zastąpić Christiana Kliena (nieoficjalnie mówi się o Grand Prix San Marino), Speed wydaje się być doskonałym kandydatem na piątkowego testera. Program dzisiejszych testów obejmował prace rozwojowe silnika Cosworth TJ2005 V10.

Oprócz Red Bull w testach na torze Catalunya uczestniczył dzisiaj tylko zespół Williams. Stajnia z Grove rozpoczęła dwudniowe testy, w których obok Nicka Heidfelda uczestniczy także kierowca testowy, Antonio Pizzonia. Obaj kierowcy uplasowali się pomiędzy reprezentantami stajni z Milton Keyenes, mając odpowiednio ponad pół i ponad sekundę straty do Speeda. Oprócz pracy nad ustawieniami bolidu FW27 podczas porannej sesji, po południu Heidfeld skoncentrował się na testowaniu opon Michelin na dłuższych dystansach, natomiast Pizzonia przeprowadzał próbne starty. Frank Williams przyznał ostatnio, że był mile zaskoczony postawą Heidfelda w Grand Prix Malezji, gdzie dzięki dojrzałej i zarazem agresywnej jeździe po starcie z 10 pozycji udało mu się finiszować na podium. Williams twierdzi, że głównymi atutami Niemca są chęć do ciężkiej pracy i doskonała znajomość technicznych aspektów auta.

Źródło: BMW.WilliamsF1.com, McLaren.com, RenaultF1.com, ITV-F1.com, pitpass.com