Zawęża się lista kandydatów na drugiego kierowcę HRT

Hiszpański zespół stracił też ostatnio dwóch pracowników, w tym prominentnego inżyniera
26.01.1110:42
Marek Roczniak
2401wyświetlenia

Jak wynika z nieoficjalnych doniesień, z walki o miejsce w drugim kokpicie wyścigowym Hispania Racing na sezon 2011 odpadło ostatnio dwóch kandydatów.

Pierwszy z nich to Włoch Davide Valsecchi, który był najszybszym z debiutantów w nowych zespołach podczas testów dla młodych kierowców w Abu Zabi w listopadzie ubiegłego roku.

Szef zespołu Colin Kolles przyznał niedawno, że budżet Valsecchiego od sponsorów jest jeszcze niewystarczający na zapewnienie posady w Formule 1. Teraz fińska gazeta Turun Sanomat napisała, że kierowca ścigający się ostatnio w GP2 nie jest już brany pod uwagę przez HRT na sezon 2011.

Innym potencjalnym partnerem zespołowym powracającego do F1 po kilkuletniej przerwie Naraina Karthikeyana mógł być 24-letni Rodolfo Gonzalez. Jednakże dziennikarz Turun Sanomat - Heikki Kulta twierdzi, że także Wenezuelczyk nie znajduje się już na liście kandydatów do startów za kierownicą bolidu F111.

HRT traci pracowników



Tymczasem hiszpańskojęzyczny portal virutasf1.com informuje o odejściu dwóch osób z zespołu HRT. Prominentny inżynier Xevi Pujolar, który przeszedł z Williamsa do Hispanii w ubiegłym roku, powrócił podobno do ekipy z Grove, gdzie ma być inżynierem wyścigowym mówiącego również po hiszpańsku Pastora Maldonado. Wcześniej Pujolar pracował z Juanem Pablo Montoyą, Ralfem Schumacherem, Markiem Webberem i Kazukim Nakajimą.

Ponadto szeregi HRT opuściła również pracownica działu prasowego Tabatha Valls, która przeniosła się do Virgin.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

16
NEO86
07.02.2011 03:15
Zamiast wydawać 10 milionów euro za jazdę szrotem to wolałbym przejeździć ten sezon w GP2
MaxKapsel
27.01.2011 01:37
@Witek Generalnie masz rację, porównywanie HRT z Minardi nie ma sensu, ja ich raczej porównuję z Andrea Moda ;) Ale co do samego Minardi, to przykro czytać, to co napisałeś... Dawno nie widziałem tylu błędów i tak źle "odrobionej pracy domowej"... Po kolei: - Baumgartner nie był interesujący w PS05, bo w nim nie jeździł - PS05 to model z 2005 roku a Baumgartner był w Minardi w sezonie 2004 (i jeździł w PS04B i faktycznie był 8 w USA, ale to było w 2004). - W USA '05 byli "znacznie wyżej" niż na 8 miejscu - zajęli miejsca 5 i 6, czyli... dwa ostatnie ;) (To był TEN wyścig w USA - 6 bolidów i kwestia opon). - 4 miejsce zdobyli 2 razy,ale cholernie dawno temu (Martini, Portugalia '91 i Fittipaldi, RPA '93). - "Boss" Verstappen walczący w Brazylii '03? Raczej trudno mu to było zrobić, jeśli startował z 19-ej, przedostatniej pozycji (za nim było tylko drugie Minardi Wilsona) i wskutek poślizgu wypadł z toru na 31 okrążeniu (z 54 które były w wyścigu). Tenże "Boss" (?) nigdy podczas jazdy w Minardi nie był w punktowanej 8-ce (w tym sezonie kiedy Jos był w Minardi, na punkt załapał się za to jego partner Wilson, ale już po tym jak... przeszedł z Minardi do Jaguara;)). - i na koniec, od Verstappena znacznie lepiej wypadał jeżdżący na jego miejscu rok później, wspomniany przez ciebie Baumgartner, a jeszcze lepiej wypadał jeżdżący z kolei rok przed Verstappenem pewien znany nam dobrze Australijczyk ;) (5 miejsce w debiucie u siebie w 2002, to był najlepszy wynik Minardi od 94 roku). Więc nie wiem czym akurat Verstappen ci zaimponował (Boss? wolne żarty...). Jeśli już chodzi o znane nazwiska to oprócz Alonso, którego wymieniłeś, i Webbera (zgadliście?:)), można jeszcze dopisać de Cesarisa, Morbidellego, Martiniego, Alboreto, Fisichellę, Trulliego, Marca Gene czy Anthony'ego Davidsona. A i jeszcze Albersa i Badoera. Chociaż tymi dwoma ostatnimi to faktycznie nie ma się co za bardzo chwalić...;)
Witek
26.01.2011 05:49
Ciekawe czy jakbym buchnął skądś dajmy na to 20 mln USD to dostałbym miejsce powiedzmy na pół sezonu w HRT? :) Pewnie licencję też można jakoś załatwić za kasę :))) Pozdrawiam kibiców!~PS. Kamikadze 2000- masz rację, Alex Yoong zawsze był w "nadzwyczajnej" formie :)
mpluta2
26.01.2011 04:57
Ja chcę żeby Karun Chandkok wrócił do f1 [color=][/color]
akkim
26.01.2011 04:03
No przecież już dawno listę zawęzili, 10 baniek i wsiadaj nie czekaj ni chwili.
Kamikadze2000
26.01.2011 01:44
Zobowiązali się startować, to co teraz mają zrobić. Myślę, że ekipa zostanie sprzedana, może nawet w trakcie sezonu 2011. Teraz nie mają możliwości się wycofać. Mam nadzieje, że im się powiedzie i na w miarę przyzwoitym poziomie przetrwają ten sezon! Co do kierowców - de la Rosa i Heidfeld odpadają, Valsecchi też, Gonzalez (dzięki Bogu!) również! Osobiście liczę na zakontraktowanie Kliena bądź Liuzziego. Bo Bruno i Karun raczej również nie wchodzą w grę. A Sakon, to Sakon - moim zdaniem nadaje się tylko na trzeciego kierowcę, ewentualnie następcę w pojedynczych wyścigach (np. w urodzony, hehe...). @Witek - A Marques, a Yoong!? Minardi było swoistą kuźnią talentów, ale również czerwoną latarnią, posiadająca niejednokrotnie "kelnerów", nie kierowców! Pod koniec swojej żywotności Oni również nie byli w najlepszej sytuacji finansowej. Na szczęście Mateschitz ich przejął i fabryka z Feanzy funkcjonuje! Pomimo postawy "godnej Eddiego Edwardsa w skokach narciarskich", byli jednak jedną z najsympatyczniejszych stajni, bez których F1 sporo straciła (głównie na uroku!). Utrzymali się przez ponad 20 lat w F1, mieli na prawdę "duszę", tak więc należy im się szacunek. Po przejęciu ekipy przez Stoddarta stajnia nie była już tym samym, ale i tak nazwa "Minardi" była czymś bardzo ważnym dla F1. Pod względem sentymentalnym byli istotni, ale ze sportowego punktu widzenia stanowili spory "zgrzyt"! Nie można im jednak odebrać tytułu - najlepszej z najgorszych ekip w historii tej serii!!! Pozdro! ;))
mbg
26.01.2011 01:17
ciekawe kto został jeszcze w gronie kandydatów do fotela wyścigowego. Obstawiam: - Ajith Kumar - Płamen Kralev - Kevin Chen - Yuji Ide - Ricardo Teixeira - Milka Duno a tak na poważnie to Valsecchi nic wielkiego nie pokazał. Na testach większość kierowców z GP2 jest zdolnych przejechać jedno dobre kółko bolidem F1. Mimo że wygrał azjatycką serię jak Kobayashi to nie uważam by posiadał podobny talent.
Witek
26.01.2011 12:07
@Arahja: Krytykuję ich za zabijanie profesjonalizmu i specyficznej "formuły" pracy i rozwoju bolidów, a także jednego z najbardziej zaawansowanego i imponującego w odniesieniu do tempa wyścigu technologicznego świata. Czy większość z Was nie uważa, że najlepszym marketingiem i promocją są zdumiewające wyniki na torze? (vide: pierwszy sezon Red Bulla- chyba nawet oni sami nie spodziewali się tak mocnego wejścia do F1, nawet pomijając to że zespół ten powstał na zgliszczach dogorywającego Jag'a. Z tego co pamiętam, na początku sezonu sporo kasy ładowali w promocję, był występ Pink za sześciocyfrową sumę w dolarach [w kuluarach mówiło się, że wzięła za to ok. 750 000 Dolców], ale potem skupili się nie na trwonieniu kasy (podobnie, jak B.A.R, który na koniec pierwszego sezonu swoich występów roztrwonił prawie 3/4 trzyletniego budżetu, nie kończąc przy tym z 80% wyścigów 2 bolidami) a na ściąganiu do team'u najlepszych zawodowców, co spowodowało wywalczeniem wicemistrzostwa w 5 roku startów i mistrzostrwa w szóstym).
Simi
26.01.2011 11:03
No właśnie, może przynajmniej wygląd będą mieli profesjonalny. Cóż, szkoda Valsecchiego, bo na testach pokazał, że jest szybki. Źle, że po raz kolejny to pieniądze decydują, ale chyba trzeba się do tego przyzwyczaić...
arahja
26.01.2011 10:58
@Witek: nie rozumiem dlaczego krytykujesz ich za zatrudnienie grafika (nie PR'owca). HRT powstało w ostatniej chwili i nie miało czasu stworzyć sensownego logo i przemyślanego wyglądu strojów i bolidu. teraz mieli zwykłe czarne koszulki z małym logo więc bardzo dobrze że robią coś profesjonalnie - chyba pierwszy raz w swojej działalności. Dlaczego maja się nie chwalić zatrudnieniem wziętego grafika? pozdrawiam.
jpslotus72
26.01.2011 10:30
Gdybym ja miał decydować o obsadzie foteli kierowców w HRT, wybrałbym jedną z trzech par: Samba - Karamba, Abra - Makabra, Sakra - Masakra... :)
jednooki_cyklop
26.01.2011 10:21
Porównywać owszem można, ale w sposób jaki to zrobił Witek, czyli poprzez wypisywanie różnic ;)
krzysiek_aleks
26.01.2011 10:07
@Witek: Racja. Porównywanie Minardi i HRT jest bezpodstawne, bo to tak jakby porównywać Lotus ten historyczny do obecnego
mbg
26.01.2011 10:05
jakby Rondolfo "Demon Szybkości" Gonzalez trafił do F1, to bym chyba przestał ją oglądać i ograniczył się do juniorek, DTM, IRL i WTCC
Witek
26.01.2011 10:03
Nie wiem, co oni w ogóle sobie wyobrażają! Nie można ich nawet porównać do Minardi- tamten zespół był legendą! Posiadali ambije, nie brakowało im prawdziwej pasji, charyzmatycznego Bossa, który dla dobra zespołu powędrowałby nawet w ogień. Raz lub dwa razy ukończyli wyścig na 4. miejscu, rozwijali bolid (szczególnie PS05 był interesujący- Baumgartner był w nim (w pełni zasłużenie) 8. w Stanach w 2005. Mało tego, może na to nie wyglądało, ale Jos "The Boss" Verstappen walczył o zwycięstwo w GP Brazylii A.D 2003 (przemokła elektronika). A HRT? Są beznadziejni do granic możliwości. Totalnie kompromitują współczesną F1. Zamiast pracować nad bolidem (zaprezentują w ogóle "nowy", bo ja jakoś w to nie wierzę!) - oni wynajmują Piar'owca i (całkiem jawnie SIC!) uczynili ze swoich miejsc jarmark- a przecież poza ostatnimi 2 latami Minardi zatrudniał m.in. Verstappena i (sami go dostrzegli - zaufali Briatore) Alonso! A tak- nota bene- właśnie to ich zgubiło (płatni kierowcy w latach 2004- 2005!). Wniosek: HRT OUT!!!!
Kamikadze2000
26.01.2011 09:55
Rodolfo Gonzalez.... powodzenia... ;)