FIA wprowadza 600-metrową strefę wyprzedzania

Poprzedzona pomiarem czasu, będzie znajdować się na głównej prostej każdego toru
03.02.1112:16
Piotr Bogucki
5338wyświetlenia

FIA jest w pełni otwarta na poprawki w przepisach Formuły 1 dotyczących ruchomego tylnego skrzydła, by upewnić się, że rozwiązanie jest sukcesem i zdecydowała, że powstanie 600-metrowa strefa wyprzedzania na każdym torze.

Zespoły F1 przystąpiły do pracy z ruchomymi tylnymi skrzydłami podczas odbywających się w tym tygodniu testów w Walencji, pozostaje jednak wciąż niepewność dotycząca tego, czy sam pomysł sprawdzi się, gdy samochody zaczną się ścigać. Zespoły zostały tymczasem poinformowane przez FIA, że ta planuje wprowadzić 600-metrową strefę wyprzedzania za pomocą ruchomego tylnego skrzydła na końcu głównych prostych.

Ograniczenie ma na celu nie dopuszczenie do sytuacji, w której wyprzedzanie staje się zbyt łatwe, podczas gdy FIA będzie starała się ocenić sytuację i w przypadku takiej potrzeby zmodyfikować przepisy na kolejne wyścigi. FIA uważa, że 600 metrów to wystarczający dystans, by zapewnić szansę do wyprzedzania - nie ułatwiając jednak tego za bardzo. Wczesne symulacje pokazują, że taka długość toru pozwoli na uzyskanie prędkości wyższej o 10-12 km/h względem drugiego samochodu, w zależności od konstrukcji.

Kierowca jadący za rywalem będzie miał możliwość skorzystania z redukcji oporu tylko wtedy, gdy będzie najwyżej sekundę za samochodem przed nim w strefie pomiaru, która będzie ulokowana na dohamowaniu do zakrętu prowadzącego do głównej prostej. Podczas kwalifikacji i treningów kierowcy będą mogli używać skrzydła bez jakichkolwiek ograniczeń.

By pomóc fanom Formuły 1 oraz komentatorom telewizyjnym w zrozumieniu działania przepisów na torze namalowane zostaną dodatkowe linie pokazujące strefę wyprzedzania oraz pomiaru czasu. Pojedyncza linia na głównej prostej będzie oznaczała rozpoczęcie strefy wyprzedzania, z kolei dwie linie zostaną umieszczone w poprzedzającym ją zakręcie w celu uwidocznienia dystansu oznaczającego jedną sekundę. Ta druga linia będzie służyła także sędziom w przypadku, gdyby oficjalny przekaźnik umieszczony na samochodzie zawiódł.

FIA planuje sprawdzić podczas najbliższych testów w Jerez, jak wyglądają różnice czasowe oraz dane prędkości na prostych, zanim rozpocznie pełne testy technologii oraz stref wyprzedzania podczas ostatnich testów przedsezonowych w Bahrajnie, które mają się odbyć na początku marca.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

31
NEO86
18.02.2011 05:36
F1 schodzi na psy. FIA chciała więcej wyprzedzania a sama je ogranicza. Owszem przepis że trzeba być 1 sekundę za bolidem mógłby zostać ale ten system powinno się móc aktywować kiedy się chce a nie wtedy kiedy ci każą. To wyklucza element zaskoczenia. Jednym słowem - Dno
marrcus
03.02.2011 08:46
a ja mialem nadzieje ze to będzie niemal cały odcinek prostej, te 600 metrów to bedzie chyba zbyt mało, ciekawe na której prsotej to bedzie w monaco, chociaz temu toru to nic nie pomoże, albo którą prostą wybrać w malezji ja mam nadzije ze ten pomysł sie jednak sprawdzi ;pp
michal2111
03.02.2011 08:44
FIA jest żałosna. Przez takie szopki F1 traci cały sens.
jpslotus72
03.02.2011 07:19
Jednak zaskarżę FIA - należy mi się odszkodowanie za te stracone nerwy...
yaper
03.02.2011 06:50
Tylko jedno miejsce na torze do aktywowania ruchomego tylnego skrzydła? Beznadzieja. Wcześniej to miało jakieś ręce i nogi. Masz <1s do wyprzedzanego i trochę dystansu do dohamowania? Używasz, w dowolnym, dogodnym dla Ciebie miejscu na torze! A tutaj jakaś bzdura z jednym, wyznaczonym do tego manewru miejscem, do tego z kuriozalnie wymalowanymi liniami. Kolejny po 2009 KERS fatalnie zapowiadający się pomysł.
bartek199874
03.02.2011 06:21
po cholerę wprowadzali te wszystkie ruchome skrzydła i strefy wyprzedzania.Niech montezemolo weźmie się do roboty z tą nową serią.Bo przepisy są absurdalne.Pluć na tą flage fia i na todta.Najlepsza była f1 w latach 1975-1994.Za chwilę wymyślą że za wyprzedzanie będzie trzeba płacić.
sneer
03.02.2011 05:45
Zapominacie o jednym, przy tak absurdalnych przepisach wyniki będą ustalane przy zielonym stoliku po wyścigu.
zaSchumiony
03.02.2011 04:52
Ale się robi gówno... Kiedyś mogłem powiedzieć, że się znam na F1. Dziś już nie wiem co weszło, wejdzie a co już nie obowiązuje :(
mbwrobel
03.02.2011 04:33
Jeden manewr obronny (wyprzedzany zmieni "pas ruchu") i z okazją do użycia ruchomego skrzydła wyprzedzający będzie musiał poczekać kolejne okrążenie, bo wyznaczony liniami na torze dystans 600 metrów okaże się zbyt krótki. Całkowity brak elementu zaskoczenia może spowodować, że kolejne innowacyjne rozwiązanie, w które wpompowano miliony euro wyląduje w koszu. Może niech określą standardowy wzór toru, który będzie powielony w różnych krajach, zbudują zunifikowany bolid na wzór GP2, ustalić wszystkim jednakową strategię, a na koniec sklonują kierowcę, by nikt nie miał przewagi już na starcie.
Aquos
03.02.2011 02:31
Koniec prostej start/meta i tak był zazwyczaj najlepszym miejscem do wyprzedzania, więc wiele się tu nie zmieni.
Nilstem
03.02.2011 02:15
Heh, pewnie teraz bilety na trybuny przy strefie wyprzedzania będą z 5 razy droższe, bo przecież w innych miejscach toru wyprzedzanie będzie stosunkowo trudne ;p
-kris15-
03.02.2011 01:31
Aquos czyli te 20 m to jakieś w przybliżeniu 0,25 s hahaha jak to napisał Adam leżę i kwiczę. tyle to można dobrą jazdą odrobić i drugie tyle stracić jadąc za kimś;p Jednym słowem to jest bez sensu. FIA tylko się ośmiesza i pokazuje swój profesjonalizm.
Ralph1537
03.02.2011 01:18
niedługo wprowadzą pomysł berniego o ścinaniu zakrętów
Aquos
03.02.2011 12:40
Mexi -> chyba coś źle policzyłeś. Pokonanie 600 m w 15 s oznaczałoby jazdę z prędkością 144 km/h. Prędkości na prostej startowej są zdecydowanie większe. Przyjmując (dla uproszczenia), że bolidy poruszają się z prędkością 300 km/h, można obliczyć, że pokonanie 600 m zajmie im 7,2 s, a sekundowa odległość między bolidami przekładać się będzie na dystans 83,3 m. W takiej sytuacji różnica prędkości 10 km/h na całym dystansie 600 m (ponownie dla uproszczenia) pozwoli odrobić dystans... 20 m :)
sowa_kubica_fan
03.02.2011 12:40
Im bardziej obserwuję zmiany poczynione przez FIA, to tym bardziej wypełnia mnie przekonanie o tym, że się Ferrari i parę innych zespołów poważnie zbnuntują. Bernie coś z tymi nienormalnymi przepisami musi zrobić, jeśli nie chce, żeby F1 upadła, bo FIA w tym momencie przekroczyła swoje własne granice absurdu. Na cholerę komuś wyznaczona strefa używania ruchomego skrzydła? Chcą więcej wyprzedzania, a sami to wyprzedzanie ograniczają. Paradoks i hipokryzja. Jeszcze niech wyznaczą okrążenia, na których kierowcy mają zjeżdżać do boksów. To będzie po prostu git.
Adam1970
03.02.2011 12:24
Leżę i kwiczę. Kapitalny żart :D
fitipaldi666
03.02.2011 12:18
Aż strach pomyśleć co FIA wymyśli za rok -2-4 lata . Ten przepis jest maksymalnie sztuczny , jak usłyszałem że będą ruchome skrzydła to było super ale powinni je używać kiedy chcą a nie matmy uczyć ...
jpslotus72
03.02.2011 12:18
"Oj, bo dostanę szału..." (John Cleese w którymś z odcinków Latającego Cyrku Monty Pythona)
MaxKapsel
03.02.2011 12:17
Nie no super, niech w ogóle wprowadzą zakaz wyprzedzania poza wyznaczoną strefą, zwężą tory do 1,5 m szerokości i wprowadzą ograniczenie prędkości wyścigowej do 90 km/h (poza obszarem zabudowanym, czyli przed główną trybuną, bo tam to tylko 60). A żeby kibice nie narzekali, że nudno i słabe osiągi to wprowadzą super duper turbo mocne 10-konne silniki napędzane gazem do zapalniczek, olejem rzepakowym i bateriami R-20, oraz wprowadzą supermiękkie i proekologiczne opony z gumy (do żucia). I jeszcze doliczą/odejmą zawodnikom parę sekund za wiatr z przodu/z tyłu i dobre wyjście z garażu... :( Szlag by tych dziadów trafił, korepetycje w PZPN i FIS brali?
RoMan
03.02.2011 12:15
Od wielu lat jestem czytelnikiem tego portalu. I wiele zniewag ;) ze strony FIA przyjąłem ze zdumieniem. Wydaje mi się jednak, że absurd do jakiego doprowadzają tym razem przekroczył już granice śmieszności. Kibicuję F1 od kilkunastu lat i z roku na rok staje się to coraz nudniejsze :(
Maly-boy
03.02.2011 12:15
mało tego będzie o tym przynudzał 5 razy w ciągu każdego treningu i pewnie wprowadzał w błąd telewidzów bo sam zasad nie zrozumie ;p
THC-303
03.02.2011 12:10
Borowczyk sam nie zrozumie tych zasad :P
Pieczar
03.02.2011 12:06
Borowczykowi pół sezonu zajmie tłumaczenie tych zasad...
akkim
03.02.2011 11:53
Jeśli Ktoś ma firmę a chciałby swym ludziom pozwolić na relaks w czasie gdy się nudzą, z tym, że jednocześnie relaks ograniczyć, FIA to opracuje, na nich można liczyć. To chyba ostatnio jest hit ich głupoty, sobie, nam kibicom narobią roboty, do tego jak pisałem, kto przycwaniakuje okazję nową mając coś zmanipuluje.
christoff.w
03.02.2011 11:44
Beznadzieja.
Loxley
03.02.2011 11:41
Totalnie sztuczne to.
-kris15-
03.02.2011 11:34
BMW masz racje, co roku są jakieś nowe ciekawe rozwiązania lecz w następnym sezonie już są zabronione :/ Ograniczają budżety, ale nie pomyślą o tym, że kupa kasy idzie na takie kanały F czy inne podwójne dyfuzory i jest to kasa wyrzucona w błoto :/
Mexi
03.02.2011 11:28
Ech...600metrów pokonują w 15 sekund, 1s straty to niech będzie tylko 30 metrów, przez 15 sekund 10km/h więcej da im zysku...41 metrów. Ciasno będzie.
SoBcZaK
03.02.2011 11:27
Mam wielka nadzieję, że to ruchome dziadostwo będzie tak beznadziejne, że z niego zrezygnują
Ralph1537
03.02.2011 11:22
niezłą matematyke robią z tego
BMW
03.02.2011 11:22
przepis do d**y chcieli wyprzedzania, a teraz zabraniaja. Szkoda, ze FIA tak spowalnia F1, bo gdyby nie te wszystkie ograniczniki, to spokojnie z 5s można byłoby szybciej jeździć, a oto właśnie chodzi...