Szczegółowy opis przebiegu wyścigu o Grand Prix Węgier

20.08.0100:00
Marek Roczniak
5570wyświetlenia
Startujący z pierwszej i trzeciej pozycji kierowcy z zespołu Ferrari - Michael Schumacher oraz Rubens Barrichello wystartowali bardzo dobrze i już przed pierwszym zakrętem znajdowali się na dwóch pierwszych pozycjach. David Coulthard (McLaren), który pierwotnie rozdzielał dwa czerwone bolidy Ferrari spadł na trzecią pozycję, natomiast o czwartą pozycję zażartą batalię na pierwszym zakręcie toczyło ze sobą trzech kierowców: Ralf Schumacher (Williams), Jarno Trulli (Jordan) i Nick Heidfeld (Sauber). W pewnym momencie wszyscy trzej kierowcy jechali tuż obok siebie - po wewnętrznej znajdował się kierowca z zespołu Williams, w środku był Trulli, a po zewnętrznej jechał Heidfeld. Ten ostatni zdawał sobie sprawę, że zewnętrzna część zakrętu oferuje znacznie mniejszą przyczepność i dlatego starał się go pokonać jak najbliżej kierowcy z zespołu Jordan, co doprowadziło do delikatnego otarcia się kołami obydwu bolidów. W efekcie Heidfeld znalazł się na jeszcze bardziej zewnętrznej części zakrętu i aby nie wypaść z toru musiał trochę zwolnić. Skorzystał z tego drugi kierowca z zespołu McLaren - Mika Hakkinen, który dzięki temu odzyskał szóstą pozycję, natomiast Ralf Schumacher zdołał odeprzeć atak Trullego i utrzymał się na czwartej pozycji. Drugi kierowca z zespołu Williams - Juan Pablo Montoya tuż po starcie został wyprzedzony przez drugiego kierowcę z zespołu Sauber - Kimi Raikkonena, jednak już przed drugim zakrętem zdołał odzyskać siódmą pozycję. W ten sposób jedyną zmianą w kolejności pierwszych dziewięciu kierowców był awans Barrichello na drugą pozycję.

Jeszcze przed pierwszym zakrętem Pedro de la Rosa (Jaguar) wskoczył na dziesiątą pozycję po wyprzedzeniu Jeana Alesiego (Jordan) oraz obydwu kierowców z zespołu BAR - Jacquesa Villeneuve'a i Oliviera Panisa. Hiszpan nie cieszył się jednak zbyt długo z dziesiątego miejsca, gdyż wkrótce został wyprzedzony przez Panisa, który wcześniej zdołał wyminąć partnera z zespołu - Villeneuve'a. Kanadyjczyk ponadto został również wyprzedzony przez Alesiego, Giancarla Fisichellę (Benetton) oraz na krótko przez drugiego kierowcę z zespołu Jaguar - Eddiego Irvine'a. Irlandczyk zbyt szybko wszedł jednak w pierwszy zakręt, wypadł z toru i zatrzymał się na środku żwirowiska, skąd nie udało mu się już wyjechać. Tymczasem Villeneuve zabrał się do odrabiania strat i przed drugą co do długości prostą był już jedenasty, ponieważ udało mu się wyprzedzić zarówno Fisichellę, Alesiego jak i de la Rosę. Hiszpan ostatecznie wylądował na 12 pozycji, czyli w sumie zyskał tylko jedną pozycję, natomiast na 13 i 14 pozycji znaleźli się kolejno Alesi i Fisichella. Na 15 pozycję po kolejnym wyjątkowo udanym starcie awansował Jos Verstappen (Arrows), który w sumie wyprzedził aż pięciu kierowców, a także skorzystał z błędu Irvine'a. Fernando Alonso (Minardi) był jednym z kierowców, którego wyprzedził Verstappen, jednak poza tym Hiszpan zdołał wyprzedzić Jensona Buttona (Benetton) oraz Heinza-Haralda Frentzena (Prost) i znalazł się na 16 pozycji. Frentzen ostatecznie spadł aż na 20 pozycję, ponieważ oprócz Verstappena i Alonso został również wyprzedzony przez Buttona, Enrique Bernoldiego (Arrows) oraz partnera z zespołu - Luciana Burtiego.

Tuż przed pierwszą szykaną, która znajduje się mniej więcej w połowie okrążenia Raikkonen próbował ponownie wyprzedzić Montoyę, jednak bezskutecznie, natomiast w tym samym miejscu toru skutecznym atakiem popisał się Button i po wyprzedzeniu Alonso awansował na 16 pozycję. Na tej pozycji kierowca z zespołu Benetton znajdował się jednak tylko przez pięć okrążeń, gdyż na początku szóstego okrążenia otrzymał karę 10-sekundowego postoju w boksach za falstart i po odbyciu tej kary spadł na ostatnią pozycję. Na dziewiątym okrążeniu Burti wypadł z toru podczas pokonywania przedostatniego zakrętu i podobnie jak Irvine nie zdołał powrócić już do wyścigu. Na początku dziesiątego okrążenia Alesi wyprzedził de la Rosę i w ten sposób odzyskał 12 pozycję.

Po 10 okrążeniach pierwszych trzech kierowców: Michaela Schumachera, Barrichello i Coultharda dzieliły tylko dwie sekundy, natomiast znajdujący się na czwartej pozycji Ralf Schumacher miał już ponad osiem sekund straty do starszego brata. Jeszcze większą stratę, bo blisko 18-sekundową miał do lidera jadący na piątej pozycji Trulli, za którym powoli zaczynali gromadzić się szybsi kierowcy, którzy jednak nie byli w stanie wyprzedzić Włocha. Na 11 okrążeniu Montoya popełnił błąd podczas pokonywania szybkiego wirażu, który znajduje się na końcu drugiej prostej i na chwilę znalazł się poza torem. Szansę na odebranie ósmej pozycji Kolumbijczykowi miał w tym momencie Raikkonen, jednak kierowca z zespołu Williams w ostatnim momencie powrócił na tor i dzięki temu zdołał odeprzeć atak Fina. Na kolejnym okrążeniu w tym samym miejscu toru błąd popełnił również Bernoldi, jednak w przeciwieństwie do Montoi Brazylijczyk wpadł w poślizg i zatrzymał się na żwirowisku, skąd nie udało mu się już wyjechać. Na 14 okrążeniu Button wyprzedził Marquesa i awansował na przedostatnią pozycję.

Pierwszą rundę postojów zapoczątkował dosyć wcześnie, bo już na 18 okrążeniu Frentzen. Po powrocie na tor Niemiec nadal znajdował się na 17 pozycji. Następnie postoje w boksach zaliczyli Alonso oraz Fisichella odpowiednio pod koniec 21 i 22 okrążenia. Po postoju Alonso spadł na 18 pozycję, a przed nim znaleźli się Frentzen i Button, natomiast Fisichellę wyprzedził Verstappen. Trzy okrążenia później Holender także zjechał do boksów i dzięki temu Fisichella powrócił na 14 pozycję, a wraz z nim przed Verstappenem znalazł się również Frentzen, dla którego była to już druga zyskana na postojach pozycja. Pod koniec 26 okrążenia w boksach znalazł się pierwszy kierowca z grupki, która uformowała się za niezbyt szybko jadącym kierowcą z zespołu Jordan - Trullim, a był nim jadący na dziewiątej pozycji Raikkonen. Fin po postoju spadł na 12 pozycję, a na kolejnym okrążeniu postoje w boksach odbyli również Heidfeld i Panis. W tym momencie Raikkonen awansował na 10 pozycję, a za nim znaleźli się kolejno Heidfeld i Panis, tak więc w stosunku do sytuacji sprzed postojów Fin zyskał już jedną pozycję, chociaż przed nim znajdowali się jeszcze dwaj kierowcy, którzy jeszcze nie zaliczyli tankowania paliwa oraz zmiany opon - Villeneuve i Alesi.

Pod koniec 28 okrążenia do boksów zjechał dotychczasowy lider wyścigu - Michael Schumacher. Przed postojem Niemiec miał blisko 13 sekund przewagi nad jadącym na drugiej pozycji Barrichello i kolejne niecałe dwie sekundy przewagi nad Coulthardem, a po postoju znalazł się tymczasowo na trzeciej pozycji. Na tym samym okrążeniu postoje zaliczyli również Button i Marques. Przed Brytyjczykiem na 17 pozycji znalazł się w tym momencie Alonso, natomiast Marques nadal był ostatni. Na przestrzeni okrążeń 29-30 w boksach zatrzymywali się trzej kolejni kierowcy: Trulli, Villeneuve oraz Alesi. Postój kierowcy z zespołu Jordan, który do tego momentu jechał na piątej pozycji z ponad 57-sekundową stratą to lidera przedłużył się w stosunku do postojów innych kierowców o mniej więcej trzy sekundy, ponieważ mechanicy nie mogli od razu podłączyć węża do tankowania paliwa. Po postoju Włoch spadł na 10 pozycję, jednak strata aż tylu pozycji wynikała raczej z niezbyt szybkiej jazdy i tak naprawdę te trzy dodatkowe sekundy, które Trulli spędził w boksie kosztowały go utratę jednej pozycji na rzecz Panisa. Dodatkowo kierowcy, których do tego momentu blokował - Hakkinen i Montoya mogli teraz zwiększyć tempo jazdy i do momentu odbycia swoich postojów i tak najprawdopodobniej zarobiliby wystarczającą ilość czasu, która pozwoliłaby im utrzymać się przed nim. Zresztą kierowcy z zespołu Sauber, którzy także znaleźli się przed Włochem wcześniej zdołali odrobić już wystarczającą ilość czasu, aby niezależnie do długości trwania postoju kierowcy z zespołu Jordan znaleźć się przed nim odpowiednio na siódmej i ósmej pozycji. Villeneuve i Alesi po odbyciu postojów znaleźli się dokładnie na tych samych pozycjach, które zajmowali zanim rozpoczęła się pierwsza runda postojów - na 11 i 12.

Do końca 32 okrążenia przynajmniej jeden postój w boksach mieli już zaliczony wszyscy kierowcy z wyjątkiem jadącego na piątej pozycji Hakkinena, który korzystając z pustej drogi, jaka znajdowała się przed nim był w tym momencie jednym z najszybszych kierowców na torze. Michael Schumacher ponownie znalazł się na prowadzeniu, natomiast zmiana nastąpiła na drugiej pozycji, na którą to pozycję awansował Coulthard dzięki późniejszemu o jedno okrążenie postojowi w stosunku do drugiego kierowcy z zespołu Ferrari - Barrichello. Czwarty był nadal Ralf Schumacher, na szóstej i siódmej pozycji znaleźli się kierowcy z zespołu Sauber - Raikkonen oraz Heidfeld, natomiast Montoya powrócił na tą samą pozycję, jaką zajmował przed pierwszą rundą postojów, ponieważ zyskał i zarazem stracił jedną pozycję. Poza Barrichello, Trullim, Alonso i Verstappenem stratny po tej serii postojów był jeszcze de la Rosa, przed którym na 13 pozycji znalazł się Fisichella.

Na 33 okrążeniu Button po raz drugi w tym wyścigu wyprzedził Alonso i awansował na 17 pozycję. Niestety cztery okrążenia później Brytyjczyk wpadł w poślizg podczas wychodzenia z ostatniego zakrętu, poddając w ten sposób w wątpliwość skuteczność systemu kontroli trakcji, w jaki wyposażone są bolidy Benetton i zatrzymał się niemal na środku prostej startowej. Porządkowi zdołali jednak w miarę szybko usunąć stojący bolid w bezpieczne miejsce i obyło się bez wypuszczania na tor samochodu bezpieczeństwa. Pod koniec 38 okrążenia pierwszy postój w boksach odbył w końcu Hakkinen. Postój ten był jednak bardzo krótki (6.8 sekundy) i można było się spodziewać, że nie był to jedyny postój Fina w tym wyścigu, mimo, iż 38 okrążenie to w zasadzie połowa dystansu wyścigu. Po powrocie na tor Hakkinen był nadal piąty, a nad jadącym na szóstej pozycji Raikkonenem miał jeszcze dziesięć sekund przewagi. Na 40 okrążeniu Alonso podzielił los Buttona - po wypadnięciu z toru na pierwszym zakręcie pożegnał się z wyścigiem.

Druga runda postojów rozpoczęła się pod koniec 46 okrążenia. Jako pierwsi w boksach zjawili się Raikkonen i Fisichella. Raikkonen podczas postoju został wyprzedzony przez Heidfelda oraz Montoyę i znalazł się na ósmej pozycji, natomiast Fisichella spadł na 14 pozycję, a wyprzedził go de la Rosa. Od okrążenia 49 do 51 drugie postoje w boksach zaliczyli również: Trulli, Villeneuve, Montoya i Heidfeld. Przed Trullego i Villeneuve'a na 10 pozycję awansował tymczasowo Alesi, Montoya ponownie znalazł się za Raikkonenem, przy czym obydwu kierowców rozdzielał chwilowo Panis, który podobnie jak Alesi nie odbył jeszcze drugiego postoju, natomiast Heidfeld z boksów zdołał wyjechać przed Raikkonenem na szóstej pozycji i w ten sposób zyskał jedną pozycję w stosunku do sytuacji sprzed drugiej serii postojów. Pod koniec 52 okrążenia drugie i ostatnie tankowanie paliwa oraz zmianę opon zaliczył znajdujący się na prowadzeniu od początku wyścigu Michael Schumacher. Przed postojem Niemiec miał blisko 12 sekund przewagi nad Coulthardem, który objął w tym momencie tymczasowo prowadzenie, natomiast na drugiej pozycji znalazł się Barrichello. W chwilę później w boksach zjawili się również Ralf Schumacher i Alesi. Na czwartą pozycję awansował w tym momencie Hakkinen, którego czekała jeszcze druga wizyta w boksach, natomiast przed Alesim na 10 i 11 pozycji znaleźli się ponownie Trulli i Villeneuve, a także na 12 pozycji de la Rosa, który podobnie jak Hakkinen miał na razie tylko jeden postój na swoim koncie.

Pod koniec 53 okrążenia ostatni postój w boksach odbył drugi kierowca z zespołu Ferrari - Barrichello. Kiedy Brazylijczyk wyjeżdżał z boksów, na prostej startowej toczył się pojedynek o ósmą pozycję pomiędzy Montoyą i Panisem. Francuz, którego czekała jeszcze wizyta w boksach nie chciał tak po prostu przepuścić kierowcy z zespołu Williams i w związku z tym Kolumbijczyk postanowił zaryzykować atak po zewnętrznej stronie pierwszego zakrętu. Niestety zewnętrzna strona tego zakrętu oferuje znacznie mniejszą przyczepność, o czym najlepiej na początku wyścigu przekonał się Irvine i dlatego atak ten okazał się nieskuteczny, a na dodatek Montoya znalazł się poza torem, ale po kilku sekundach udało mu się nań powrócić bez straty ani jednej pozycji. Na kolejnym okrążeniu drugie postoje w boksach odbyło czterech kolejnych kierowców: Coulthard, Panis, de la Rosa i Frentzen. Podczas postoju Coultharda mechanicy z zespołu McLaren mieli problemy z zatankowaniem bolidu i to kosztowało Szkota utratę drugiej pozycji na rzecz Barrichello. Na prowadzenie powrócił w tym momencie Michael Schumacher, Montoya znalazł się ponownie na ósmej pozycji przed Panisem, którego podczas tej serii postojów wyprzedził również Trulli, Alesi odzyskał 12 pozycję po postoju de la Rosy, natomiast Frentzen spadł na 16 pozycję.

Trulli na dziewiątej pozycji znajdował się bardzo krótko, gdyż zanim zdołał ukończyć 55 okrążeniu z wyścigu wyeliminowały go problemy z hydrauliką bolidu. Pod koniec tego samego okrążenia postoje w boksach odbyli Verstappen oraz Marques, a na następnym okrążeniu także i Hakkinen. Na czwartą pozycję powrócił w tym momencie Ralf Schumacher z pięcioma sekundami przewagi nad Finem, Frentzen znalazł się na 14 pozycji przed Verstappenem, natomiast Marques był nadal ostatni. Pod koniec 58 okrążenia problemy z elektryką bolidu zmusiły Panisa do kolejnej wizyty w boksach. Co prawda Francuz do razu wysiadł z bolidu, jednak mechanicy z zespołu BAR nie poddali się jeszcze i próbowali usunąć usterkę. Tymczasem na dziewiątą pozycję awansował drugi kierowca z tego zespołu - Villeneuve.

Na 61 okrążeniu Hakkinen dogonił Ralfa Schumachera i od tego momentu podążał za nim jak cień, w nadziei, że uda mu się go wyprzedzić. Było jednak jasne, iż tylko dzięki ewentualnemu błędowi ze strony Niemca Hakkinen będzie miał szansę na znalezienie się na czwartej pozycji. Na 66 okrążeniu inny niemiecki kierowca popełnił błąd, który wyeliminował go z wyścigu. Kierowcą tym był Frentzen, który do tego momentu znajdował się na 13 pozycji. Dwa okrążenia później z wyścigu odpadł również Marques, jednak w tym przypadku winna była usterka mechaniczna, a nie błąd kierowcy. Kolejnym pechowcem był Fisichella - w bolidzie Włocha zawiodła jednostka napędowa na 69 okrążeniu i w ten sposób w wyścigu nie pozostał już ani jeden kierowca z zespołu Benetton.

Sześć okrążeń przed końcem wyścigu Hakkinen dosyć niespodziewanie odbył trzeci postój w boksach. Postój ten był bardzo krótki, ponieważ mechanicy z zespołu McLaren dolali tylko odrobinę paliwa do bolidu Fina i nawet nie zmienili opon. Wygląda na to, że był to planowany postój, jednak aby strategia ta przyniosła Hakkinenowi jakieś korzyści, musiałby najpierw nie tylko wyprzedzić Ralfa Schumachera, ale jeszcze zyskać nad nim przynajmniej 15-sekundową przewagę. Tak się jednak nie stało, ponieważ wyprzedzanie na torze Hungaroring jest zbyt trudne, ale z drugiej strony kierowca z zespołu McLaren nie miał nic do stracenia, gdyż dysponował znaczną przewagą nad jadącym na szóstej pozycji Heidfeldem i mógł sobie pozwolić na trzeci postój. Ostatnim zdarzeniem w tym wyścigu był krótki powrót na tor Panisa cztery okrążenia przed końcem wyścigu. Najwyraźniej jednak bolid nadal nie nadawał się do dalszej jazdy, gdyż Francuz po przejechaniu jednego okrążenia na dobre wycofał się z wyścigu.