Mercedes: Wydech w Renault R31 jest nielegalny (prima aprilis)
Niemiecki zespół po rozczarowującym początku sezonu walczy z rywalami poza torem
01.04.1109:45
7123wyświetlenia
Mercedes po rozczarowującym dla siebie Grand Prix Australii znalazł się w ogniu krytyki zarówno fanów, jak i niemieckich mediów. Ekipa z Brackley jest jednak daleka od poddania się i dosyć nieoczekiwanie przyjęła taktykę atakowania konkurencji poza torem, informując FIA o niezgodnościach wydechu Lotus Renault GP z obowiązującymi obecnie przepisami.
Jak sugeruje magazyn Auto Motor und Sport, Srebrne Strzały złożyły protest na ręce delegatów technicznych ciała zarządzającego F1 po tym, jak Nick Heidfeld uszkodził bok swojego bolidu podczas wyścigu w Melbourne, dzięki czemu dokładnie widoczne były rozwiązania poprowadzenia wydechu zastosowane w R31. Sędziowie po wstępnym zapoznaniu się z wnioskiem i zbadaniu samochodu 33-letniego Niemca uznali zastrzeżenia za zasadne.
Zespół Renault odmówił komentarza do czasu zapoznania się z oficjalnym stanowiskiem FIA. Z nieoficjalnych doniesień wiadomo, iż boczne testy zderzeniowe monocoque - wymagane do dopuszczenia bolidu do sezonu wyścigowego - zostały przeprowadzone z imitacją wydechu wykonaną z włókien węglowych, które znacznie wzmocniły całą konstrukcję. Analogiczny test bocznego uderzenia z rozgrzanym wydechem zakończyłby się pełnym fiaskiem i dużym ryzykiem odniesienia przez kierowcę poważnych obrażeń.
Szef ekipy Mercedesa - Ross Brawn w rozmowie z Auto Motor und Sport powiedział:
Mamy powody sądzić, że wydech w Renault R31 obniża wytrzymałość bocznej struktury zderzeniowej. Po raz pierwszy zauważyliśmy ich rozwiązanie podczas pierwszych zimowych testów w Walencji i od razu sprawdziliśmy jego efektywność za pomocą symulacji komputerowych, a także wykonaliśmy wstępne projekty. Wdrożenie pomysłu wiązałoby się jednak z obniżeniem poziomu bezpieczeństwa bocznej sekcji bolidu, jako że w trakcie pracy spaliny płynące przez układ wydechowy zbytnio rozgrzewają podwozie.
W procesie zdobycia informacji na temat budowy wydechu R31 i okoliczności testu zderzeniowego niejasna jest rola Boba Bella, który pracował uprzednio w Renault na kierowniczym stanowisku, a właśnie dziś objął stanowisko dyrektora technicznego w Mercedesie.
KOMENTARZE