Sauber zaostrzył procedury kontrolne

Monisha Kaltenborn zdementowała także plotki o zwolnieniu Jamesa Keya
07.04.1116:12
Nataniel Piórkowski
1373wyświetlenia

Zespół Sauber potwierdził, że dokonał zmian w procedurach sprawdzania legalności części, aby w przyszłości uniknąć sytuacji podobnych do tej z Grand Prix Australii.

Podczas wyścigu w Melbourne, obaj kierowcy szwajcarskiej stajni - Kamui Kobayashi i Sergio Perez zostali zdyskwalifikowani, gdyż promień wgłębienia w górnym płacie tylnego skrzydła naruszał przepisy o kilka milimetrów.

Dyrektor zarządzająca Monisha Kaltenborn przyznała dziś, że zespół zidentyfikował źródło problemu i zmienił system kontrolny, aby uniknąć powtórki z feralnego weekendu: Musieliśmy najpierw zrozumieć, co się stało i dlaczego do tego doszło. Następnie patrząc na procedury legalności sprawdziliśmy, jak to się stało. Zaostrzyliśmy środki, dodaliśmy kilka nowych do naprawdę solidnego systemu. Tak więc koncentrujemy się na tym i jesteśmy pewni, że pomiary są teraz w porządku.

Kaltenborn dodała również, że przyczyną dyskwalifikacji był prawdopodobnie błąd człowieka: Jest wiele rzeczy, które należy wykonać podczas projektowania, a więc jedna lub dwie zmiany mogą mieć wpływ na inne rzeczy. Po prostu błąd człowieka prześlizgnął się przez system.

Austriaczka z humorem przyjęła plotki o rzekomym zwolnieniu z zespołu dyrektora technicznego Jamesa Keya: Myślę, że jest to jeden z przykładów tego, jak groźny może być Internet. Ktoś, gdzieś na jakimś czacie napisał jakiś nonsens, w efekcie czego trafił on do całej sieci. To absolutny nonsens i byłby to głupi ruch. Na pytanie czy widzi długą karierę Keya w Hinwil, odpowiedziała: Oczywiście, że tak.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

4
dan193t
07.04.2011 09:00
W sumie gdyby swego czasu w Hinwil był Key zamiast Rampfa... W zeszłym roku z bolidu-kundla zrobił ... no powiedzmy, pekińczyka, taki śmieszny i niby niegrozny ale zdolny do podgryzania najlepszych (Kobayaschi w Anglii, Walencji, Japonii) co by było gdyby Key mógł działać przy takich zasobach jakie miało BMW... W ogole, zastanawia mnie to dlaczego BMW zabiło w tym zespole to co zawsze było w nim kapitalne, wspolną pracę na sukces, wyscigowy duch i genialne wyczucie szefa... Zostawili tylko Rampfa, chyba jedynego czlowieka w Sauberze pozbawionego jakiegokolwiek polotu...
krzysiek_aleks
07.04.2011 04:23
I to wielki. Przecież Key to wielki talent na miarę Brawna, a może nawet Newaya, ale ciężko będzie kiedykolwiek zbudować lepszy bolid niż on, no chyba, że przepisy pozwolą :)
Banditto
07.04.2011 04:18
System failed.
Campeon
07.04.2011 02:39
Pozbycie się Keya to byłby dopiero błąd człowieka.