Renault nie rezygnuje z próby wygrania choć jednego wyścigu w 2011

Gerard Lopez ponadto wyznał, że na razie jego zespół nie myśli o powrocie Kubicy
14.04.1112:58
Grzegorz Filiks
3359wyświetlenia

Główny właściciel Lotus Renault GP - Gerard Lopez wyznał, że nie wyklucza zwycięstwa swojego zespołu w pojedynczym wyścigu jeszcze podczas tego sezonu.

Stajnia z Enstone rozpoczęła tegoroczny czempionat mocnym akcentem, stając na podium w obu do tej pory rozegranych grand prix i chociaż zdaniem Lopeza pokonanie ekipy Red Bulla będzie bardzo trudne, to jednak jego zespół może zaskoczyć na takich torach, jak Monako czy też Hungaroring.

Plan na ten sezon został podzielony na dwa etapy: pierwszy przewiduje regularne wizyty na podium, drugi zaś odniesienie przynajmniej jednego zwycięstwa - powiedział Luksemburczyk w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport. Pierwszy cel został zrealizowany, lecz drugi zależy też od Red Bulla, który na ten moment jest daleko z przodu. Jednakże na specyficznych torach typu Monako czy Hungaroring być może będziemy w stanie włączyć się do takiej walki.

Według Lopeza decyzja o radykalnym podejściu do projektu nowego bolidu się opłaciła, ponieważ ich przedni wydech stał się jedną z największych innowacji sezonu: Nad wyborem drogi rozwoju debatowaliśmy bardzo długo, przynajmniej od czasu zeszłorocznego Grand Prix Monako. Tamtego weekendu razem z Erikiem Boullierem wezwaliśmy do siebie dyrektora technicznego Jamesa Allisona, by poprosić go o zbadanie nowych dróg rozwoju. To był jedyny sposób, w jaki mogliśmy zmienić układ sił w stawce. Zaprojektowanie konwencjonalnego samochodu, a potem kopiowanie wszystkich najlepszych rozwiązań innych zespołów donikąd by nas nie zaprowadziło.

Na końcu właściciel LRGP ujawnił, że jego stajnia obecnie nie zaprząta sobie głowy datą powrotu Roberta Kubicy do F1 po lutowym wypadku Polaka w rajdzie. W tej chwili ani my, ani Robert nie musimy myśleć o takich sprawach - stwierdził. Jesteśmy niesamowicie zadowoleni z Heidfelda: jego charakter diametralnie różni się od podejścia Kubicy, ale wpasował się on w naszą ekipę bardzo dobrze. Robert musi się teraz skupić wyłącznie na rehabilitacji.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

17
bombka
14.04.2011 06:50
christoff.w,bo nie widzę na razie podstaw(kierowcy no i bolid jeszcze nie ten) do tego żeby tak twierdzić,no chyba że liczą na czystego farta albo mają asiora w rękawie. Jednak na dzień dzisiejszy są to tylko ich marzenia.
christoff.w
14.04.2011 06:09
Skoro juz dwa razy na najnizszym podium to czemu nie wyzej? I to bylo na temat tego artykulu. ;)
patgaw
14.04.2011 03:40
Na monako zdecydowanie im nie wroze sukcesu bez RK. Hungaro juz lepiej ale rok temu tam Red Bull deklasowal i w tym podejzewam ze tez tak bedzie. Jedyna szansa dla nich dopoki Kubicy nie ma to liczyc na mega farta.
bombka
14.04.2011 03:02
badyl,kurcze przestań bo monitor sobie oplułem:) Ja się tylko zastanawiam który kierowca LRGP,miałby wygrać ten wyścig,jakoś nie widzę kandydata. Co do Roberta to spokojnie jak go LRGP oleje(w co wątpię)to z chęcią zatrudni go inny zespół.
Falarek
14.04.2011 02:29
seba_d@ tylko takie porównanie jest bez sensu. W ubiegłym roku Renault miało gorszy samochód i być może doświadczony Kubica potrafił więcej z niego wycisnąć stąd te różnice. W tym roku z racji lepszego samochodu różnice mogły by być dużo mniejsze.
seba_d
14.04.2011 01:32
Czy Robert jest lepszy od Nicka wystarczy spojrzeć na różnicę czasów w porównaniu z Pietrowem. Pytanie jak szybki będzie po wypadku.
luk7779
14.04.2011 12:42
@badyl to jest palec Arboledy i on Cię dosięgnie xDD
jpslotus72
14.04.2011 12:35
@Ambrozya Wybacz, że powiem (tzn. napiszę) prosto z mostu: bzdura. Dla wszystkich jest jasne, że rehabilitacja Roberta potrwa co najmniej miesiące, więc rozpamiętywanie tego teraz na co dzień w garażu LRGP (chociaż byłoby to bardzo w "polskim stylu") byłoby kompletną stratą czasu i energii. Jest jak jest - nikt tego nie zmieni - i zespół musi normalnie funkcjonować, a nie odprawiać rytuałów przy świecach przed zdjęciem Roberta. Nick, wchodząc do garażu, też nie może za każdym razem myśleć: "Jestem tu tylko w zastępstwie" - musi się w pełni koncentrować na normalnej, codziennej "robocie" kierowcy F1. Nie możemy w tak przewrażliwiony sposób doszukiwać się jakichś podtekstów w każdej tego rodzaju wypowiedzi. A jeśli chodzi o wygraną - skoro Vettel potrafił wygrać wyścig w Toro Rosso, to zwycięstwo - w sprzyjających okolicznościach - LRGP w tym sezonie jest jak najbardziej realne.
nij0
14.04.2011 12:32
Myślę, że zespół mimo wszystko widzi różnicę między Robertem, a Nickiem i Vitkiem.
Ralph1537
14.04.2011 12:25
oby tylko nie wygrali tego wyscigu bez kubicy
vojtas
14.04.2011 12:25
Robert ma kontrakt z Renault do konca 2012 roku wiec o jego miejsce w F1 jestem spokojny...a to ze nie wie kiedy i czy Rob wroci do zespolu to normalne w takich przypadkach.
a_rek
14.04.2011 11:58
@badyl :)))
badyl
14.04.2011 11:41
Wiecie, że Chińczycy przewidzieli dawno temu Vettela? Nawet zostały dowody w postaci rzeźby... nie wiem tylko czemu na głowie umieścili mu wlot powietrza z bolidu, ale cóż, ja taki mądry jak oni nie jestem :( http://twitpic.com/4knlb2
KUB P1
14.04.2011 11:32
Ambrozya @ Wydaje mi się że w gimnazjum jeszcze nie przerabiałeś czegoś takaiego jak interpretacja tekstu... A jeżeli przerabiałeś, to chyba podczas tych lekcji spałeś albo oglądałeś Treningi F1 :)
JPM
14.04.2011 11:24
Musiałbyś chyba wziąć pod uwagę jakieś ostatnie 10 lat Formuły 1, żeby znaleźć 10 równie utalentowanych kierowców co Kubica :P
Master
14.04.2011 11:23
Ambrozya, wyrazu współczucia i uznania dla Twojej wypowiedzi.
Ambrozya
14.04.2011 11:21
Dał jasno do zrozumienia, że drogi RK i LRGP raczej się rozeszły. Prawda jest taka, że na jedno miejsce (po Kubicy) czeka dziesięciu innych równie utalentowanych kierowców.