Lowe: Najgorsza zima w McLarenie ostatnich 20 lat

"Po pierwszym treningu w Australii poczułem ogromną ulgę"
22.04.1110:25
Michał Roszczyn
1962wyświetlenia

Okres między lutym a marcem był najgorszym, jakiego doświadczyłem w ciągu dwudziestu lat spędzonych w McLarenie - przyznał Paddy Lowe, dyrektor techniczny legendarnej ekipy.

Brytyjczyk wypowiedzą tą nawiązał do zimowych przygotowań teamu z Woking, podczas których tegoroczny model MP4-26 nie tylko prezentował mierne osiągi, ale również słabą niezawodność.

Po zwycięstwie Lewisa Hamiltona w ostatni weekend, Lowe powiedział La Gazzetta dello Sport, że sezon 2009 także rozpoczęli kiepsko, lecz teraz było jeszcze gorzej, ponieważ wówczas jedyny problem stanowiła konkurencyjność bolidu, podczas gdy na ostatnich tegorocznych testach (w Barcelonie) nowe rozwiązania nie zdawały egzaminu, a do tego samochód ulegał awariom.

Angielską ekipę o zawrót głowy przyprawiał układ wydechowy, tak rozbudowany, że ochrzczono go nazwą „ośmiornica”. Jednakże za namową szefa stajni - Martina Whitmarsha, McLaren zdecydował się porzucić prace nad ośmiornicą i wprowadzić wydech w stylu Red Bulla. Po pierwszym treningu w Australii poczułem ogromną ulgę - przyznał Lowe.

Dwa wyścigi później, Lewis Hamilton odniósł w Szanghaju sensacyjne zwycięstwo nad dominującym dotychczas Sebastianem Vettelem. Gdybyście tylko wiedzieli, jak kiepsko prowadził się nasz samochód... Byliśmy dość opanowani, niemniej z pewnością ówczesna sytuacja była niepokojąca - stwierdził mistrz świata sprzed trzech lat, wspominając zimowe przygotowania.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

4
Lolkoski
22.04.2011 10:01
Czyli to co mówił Brundle było prawdą, tym bardziej szacun i to wielki dla ekipy za to jak potrafią poprawić bolid
jpslotus72
22.04.2011 09:15
A ja tam wierzę - może trochę koloryzują, ale naprawdę (nawet "na odległość") dawało się wyczuć ciężką atmosferę w Woking przed sezonem. Przy którymś newsie z okresu testów była taka fotka - Lewis i Jenson w kombinezonach, z kaskami w rękach, idący po torze - jakby woleli iść piechotą albo wstydzili się pokazać z "czymś takim"... Teraz oczywiście to ja koloryzuję - ale już wtedy byłem przekonany, że wcześniej czy później McLaren dociągnie do ścisłej czołówki - zrobili to szybciej, niż się spodziewałem. Trudno powiedzieć, że mają bolid na tym samym poziomie osiągów, co RBR - w kwalifikacjach Byk wciąż dominuje - ale mogą już podjąć z Red Bullem prawdziwą i, jak widać było w Chinach, skuteczną walkę. @Kamikadze2000 Jeśli ja mam wybierać pomiędzy Hamiltonem a Vettelem, to rzucam monetę... :) Vettel działa mi trochę na nerwy - ale trzeba to oddzielić od obiektywnej oceny możliwości i osiągów kierowcy - zresztą Lewis też w swoim czasie mocno mnie irytował. Nie mam zamiaru otwierać na nowo jałowego sporu o to, który z nich jest lepszy (i "lałby drugiego" gdyby jeździli w jednej stajni) - w tej chwili wygląda na to, że ich pojedynki będą nam przynosić w najbliższym czasie najwięcej emocji - niech więc się pojedynkują ku chwale ścigania!
rno2
22.04.2011 09:11
Liczę na tytaniczną walkę Lewisa i Sebastiana aż do ostatniego wyścigu. Końcowy rezultat jest dla mnie obojętny, no może z małym przechyłem na Lewisa :-)
Kamikadze2000
22.04.2011 08:54
Nie wierzę, żeby ich wóz był aż tak zły. Cóż, jeżeli wprowadza się część mającą ogromne znaczenie, można awansować. Mam nadzieje, że RBR utrzyma przewagę i zdobędą majstra! Co do kierowców, chciałbym Webbera, ale jeżeli mam wybierać pomiędzy HAMem i VETtelem, zdecydowanie wolę "cherubinka"!!! :))