Kolles sugeruje możliwość protestu w Monako
"Jeśli nie zostanie to wyjaśnione przed Monako, to nie będziemy mieli innego wyjścia"
23.05.1110:11
2538wyświetlenia

Szef HRT - Colin Kolles uważa, że nie będzie miał innej opcji poza złożeniem oficjalnego protestu przed weekendem w Monako przeciwko zespołom używającym nadmuchu dyfuzorów przy zamkniętej przepustnicy, jeśli cała sytuacja nie zostanie wyjaśniona przed wyścigiem.
Kolles porzucił plany wprowadzenia własnej wersji dmuchanego dyfuzora przed Grand Prix Hiszpanii po tym, jak FIA początkowo ogłosiła plany, według których korzyści płynące z takiego dyfuzora w chwili, gdy kierowca nie wciska pedału gazu są nielegalne.
Jednakże, FIA zmieniła swoje zdanie przed samym wyścigiem po spotkaniu z zespołami i zamiast tego sprawa zostanie teraz przedyskutowana na następnym spotkaniu Technicznej Grupy Roboczej F1. Taka decyzja nie odpowiada Kollesowi, który uważa, że interpretacja użycia takiego dyfuzora powinna zostać podjęta przez FIA jednoznacznie.
W rozmowie z BBC na temat obecnej sytuacji, Kolles powiedział:
Jedynym powodem, dla którego nie rozważaliśmy protestu tutaj był fakt, że tak naprawdę nie byliśmy dziś zaangażowani w żadną sportową decyzję. Jednakże oczywiste jest, że inne bolidy są nielegalne. Absolutnie zgadzamy się z poglądem Charliego Whitinga i przy okazji nie jesteśmy jedynym zespołem, który się z nim zgadza. Myślę, że jeśli nie zostanie to wyjaśnione przed Monako, to nie będziemy mieli innego wyjścia.
Poproszony o wyjaśnienie, co rozumie poprzez brak innego wyjścia, Kolles powiedział:
Złożyć protest. Sprawa polega na tym, że zostało to bardzo jasno ogłoszone, że to rozwiązanie nie spełnia regulaminów. Przestudiowaliśmy to, bardzo ostrożnie. Nie możesz wpływać na aerodynamikę gorącymi gazami z wydechu, nie możesz wpływać na aerodynamikę żadnymi ruchami pedału gazu lub ruchomymi elementami na silniku, czy gdziekolwiek. Więc jest to nielegalne i daje innym zespołom ogromną przewagę.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE