Parr: Za późno na zmiany w kalendarzu F1 na sezon 2011

Tymczasem Rubens Barrichello był zdumiony decyzją FIA o przywróceniu Bahrajnu do kalendarza.
09.06.1111:28
Nataniel Piórkowski
1457wyświetlenia

Prezes Williamsa - Adam Parr uważa, że jest już za późno na dokonywanie zmian w tegorocznym kalendarzu Formuły 1, aby znaleźć w nim miejsce dla Grand Prix Bahrajnu, które pierwotnie miało otwierać sezon 2011.

Niespełna tydzień temu FIA podjęła decyzję o rozegraniu wyścigu na torze Sakhir 30 października, czyli dacie zarezerwowanej pierwotnie dla GP Indii. Jednocześnie Światowa Rada Sportów Motorowych zgodziła się na przesunięcie terminu rozgrywania inauguracyjnego wyścigu w Delhi na 11 grudnia.

Parr powiedział jednak, że niemożliwym jest wprowadzanie teraz korekt w kalendarzu: Nie chodzi o to, czy wyścig dojdzie do skutku, tylko o to, czy możemy zmieniać kalendarz na tym etapie trwania sezonu. Sprawa ta niepokoi fanów, sponsorów, zespoły - wszystkich, którzy dokonali już uzgodnień logistycznych co do Indii na weekend 30 października i nagle prezentuje się im kalendarz, w którym figuruje ono pod datą 11 grudnia.

Co powiesz ludziom, którzy zarezerwowali już dwa tygodnie wakacji w Indiach, aby zobaczyć w tym czasie grand prix? Przepraszam, ty będziesz w Indiach, ale my nie będziemy? Musimy wyjaśnić tę kwestię i nie mam w tej sprawie nic więcej do powiedzenia. Jest po prostu zbyt późno, aby zmieniać kalendarz - dodał Brytyjczyk.

Kierowca Williamsa - Rubens Barrichello przyznał, że był zszokowany decyzją FIA o przywróceniu wyścigu w Bahrajnie do kalendarza: Podczas trwania sezonu rozmawiano o tym, że termin mógłby się znaleźć po jednym czy dwóch wyścigach, ale problemy narastały i naprawdę wydawało mi się, że nie ma sposobu, abyśmy wrócili do Bahrajnu (w tym roku). Byłem więc w szoku, gdy zobaczyłem pewnego rodzaju akceptację całej Formuły 1 na powrót tam.

Źródło: autosport.com