Alonso liczy, że Ferrari zaprezentuje dobrą formę także w Walencji
"Nie ma żadnego oczywistego powodu, który wykluczałby naszą konkurencyjność tutaj".
21.06.1112:34
1550wyświetlenia
W ostatnich dwóch grand prix Ferrari udowodniło, że wraca do walki o najwyższe cele, a Fernando Alonso nie widzi powodu, dla którego w Walencji sytuacja ta miałaby ulec zmianie.
Hiszpański kierowca walczył w Monako o zwycięstwo z Sebastianem Vettelem, a podczas szalonego wyścigu w Montrealu odpadł z walki o wysoką pozycję z powodu kolizji z ostatecznym zwycięzcą Jensonem Buttonem. Teraz jednak Alonso spodziewa się, że tor w Walencji może być miejscem pierwszego zwycięstwa Ferrari w sezonie 2011.
Wiem, że nasi fani z niecierpliwością oczekują naszego pierwszego zwycięstwa w tym sezonie i mogę was zapewnić, że również my prezentujemy w tej kwestii podobne podejście- napisał kierowca z Oviedo na oficjalnej stronie internetowej zespołu.
W ostatnich dwóch wyścigach pokazaliśmy, że byliśmy w stanie wygrać - zwłaszcza w Monako, gdzie byliśmy bardzo blisko, choć uważam, że nawet w Kanadzie mogłem walczyć aż do mety - biorąc pod uwagę to, co widzieliśmy w kwalifikacjach. Przed nami tor, który posiada pewne cechy podobne do Montrealu i nie ma żadnego oczywistego powodu, który wykluczałby naszą konkurencyjność tutaj.
Dwukrotny mistrz świata liczy również, że po trudnym początku sezonu szczęście obróci się na jego korzyść:
Zawsze wierzę, że szczęście i pech równoważą się aż do końca sezonu i być może ta niezapisana prawda odnosi się również do torów, na których się ścigamy. Jeśli jest tak w rzeczywistości, to byłbym bardziej niż szczęśliwy, jeśli ubiegłoroczne nieszczęścia zostały spłacone właśnie teraz. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że w tym roku szczęście nie chodziło za nami ramię w ramię: w wyścigu w Montrealu, niejedna przeklęta rzecz potoczyła się nie po naszej myśli.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE