GP Wielkiej Brytanii: trening 3 - Vettel najszybszy

Najszybszym kierowcą trzeciego treningu - pierwszej suchej sesji tego weekendu okazał się Sebastian Vettel. Za kierowcą Red Bull Racing uplasował się Fernando Alonso z Ferrari ze stratą 0,063s, a czołową trójkę uzupełnił Mark Webber ze stratą ponad 0,4s. Sesja przebiegała pod znakiem dużego zachmurzenia i przelotnych opadów deszczu, które nie miały jednak większego wpływu na aktywność zespołów.

Po dwóch mokrych sesjach w piątek, sobotni trening rozpoczął się na suchej nawierzchni, jednak niebo było zachmurzone i pojawiały się doniesienia o opadach wokół toru. Zespoły nie zwlekały więc z rozpoczęciem pracy w tej sesji i wszyscy kierowcy po upływie dziesięciu minut mieli już za sobą okrążenia instalacyjne. W tym czasie pierwsze problemy zaliczył Vitantonio Liuzzi z HRT, który na wyjściu z jednego z zakrętów, na okrążeniu instalacyjnym, wpadł w poślizg i zaliczył drobną wizytę na poboczu, bez konsekwencji.

Jako pierwszy mierzone okrążenie wykonał Jaime Alguersuari z Toro Rosso, w czasie 1:38,936, lecz wkrótce na prowadzenie wysunął się Michael Schumacher (1:36,228), który podczas swojego przejazdu również obracał się, po tym, jak najechał na mokry krawężnik na wyjściu z jednego z zakrętów. Także w jego przypadku skończyło się to bez konsekwencji. Rezultat Niemca został wkrótce poprawiony przez Marka Webbera, który przejechał okrążenie w czasie 1:34,699, po czym ruch na torze zaczął stopniowo maleć, ze względu na opady deszczu, które nie były jednak zbyt intensywne i ustały po kilku minutach.

Z tego względu po upływie 25 minut sesji, ruch na torze ustał zupełnie, lecz tuż po półmetku sesji kierowcy kontynuowali pracę i zajęli się zbieraniem informacji na temat obu mieszanek ogumienia przeznaczonych na suchą nawierzchnię. Na tor nie powrócili jednak wszyscy - problemy ze swoimi bolidami mieli Mark Webber, u którego doszło do wycieku w silniku, oraz Michael Schumacher, którego bolid został rozebrany ze względu na problemy ze skrzynią biegów. Obaj powrócili jednak w końcówce, by wykonać jeszcze kilka okrążeń.

Na kwadrans przed końcem na czele klasyfikacji był Fernando Alonso z rezultatem 1:32,843, a tuż za nim plasowali się Kamui Kobayashi i Nico Rosberg. W tym czasie kolejną próbę rozmów z Charlie Whitingiem na temat dmuchanych dyfuzorów podjęli Christian Horner i Adrian Newey. Wyszli jednak ze spotkania wyraźnie niezadowoleni, odmawiając komentarza. Ciekawą obserwacją na swoim Twitterze podzielił się Craig Scarborough, pytając sugestywnie: Dlaczego Christian Horner walczy z FIA w imieniu Renault, a nie zajmuje się tym Rob White z Renault Sport?

W końcówce sesji zespoły nie zdecydowały się na typowe symulacje kwalifikacji, a większość kierowców kończyło swe długie przejazdy. Jedynym kierowcą, który wykonał kilka szybkich kółek w końcówce był Sebastian Vettel, który wyszedł na szczyt tabelu, śrubując czas do poziomu 1:31,401. Różnice w stawce były tym razem spore, jednak większość zespołów zdecydowała się na pracę nad balansem bolidu pod kątem wyścigu. Warto odnotować też przyzwoitą jazdę Daniela Ricciardo, który podczas swojego pierwszego weekendu w F1 po raz kolejny pokonał swojego kolegę z zespołu. Przed nami więc kwalifikację, które z pewnością pokażą, jaki wpływ na kolejność w stawce będą miały nowe regulacje dotyczące dmuchanych dyfuzorów.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 17°C
Temperatura powietrza: 17°C
Prędkość wiatru: 4,3m/s
Wilgotność powietrza: 74%
Sucho