Wywiad z Jamesem Allisonem przed Grand Prix Węgier

"Podobnie jak w Monako, na torze Hungaroring o wszystkim decydują kwalifikacje"
27.07.1112:26
Inf. prasowa
1250wyświetlenia

Tor Hungaroring oferuje niewiele możliwości wyprzedzania. Dyrektor techniczny Lotus Renault GP - James Allison wyjaśnia, dlaczego kwalifikacje odgrywają kluczową rolę w Budapeszcie.

Jakie wyzwanie stawia przed zawodnikami tor Hungaroring?
Podobnie jak w Monako, na torze Hungaroring o wszystkim decydują kwalifikacje. DRS nieco to zmieni, ale nadal będzie bardzo ciężko wyprzedzać. Uzyskanie dobrego czasu w kwalifikacjach będzie wymagało precyzyjnego ustawienia samochodu z dużą siłą docisku, która pomoże pokonać garby na torze.

Czy ten tor odpowiada R31?
W Monako nie poszło nam w tym roku najlepiej, a to też jest tor wymagający dużego docisku, ale myślę że rozwiązaliśmy kilka problemów, które nam tam przeszkadzały i że na Węgrzech uzyskamy lepszy wynik.

Nawierzchnia tego toru zawsze bardzo się zmienia - czy ciężko jest pracować w tak zmieniających się warunkach?
Jest to trudne i dla inżynierów i dla kierowców. Zmiany ustawienia pozwalają zwykle poprawić wynik o 0,1 sekundy na okrążenie, ale przy zmiennych warunkach na torze może to być ponad 1 sekunda na każdym okrążeniu. To powiedziawszy, wszystkie teamy stoją przed tym samym wyzwaniem.

Jesteśmy w drugiej połowie sezonu - jakie macie plany na rozwój i jakie środki chcecie przeznaczyć na R32?
Przewidujemy dużo ulepszeń w najbliższych pięciu wyścigach. Są one owocem prac badawczych, które właśnie zakończyliśmy. Pozostaje nam tylko zaprojektowanie części i ich wyprodukowanie, aby móc je wykorzystać podczas wyścigu. Po zakończeniu letniej przerwy, większość naszych zasobów badawczych i około połowy mocy produkcyjnej zostanie przerzucona do prac nad przyszłorocznym samochodem.

Zbliża się sierpniowa przerwa - czy zamknięcie zakładu na letnią przerwę jest frustrujące i czy podczas wakacyjnych kąpieli będziesz rozmyślał na nowymi koncepcjami i rozwiązaniami?
Przepisy zakazujące pracy w tym okresie są dość ostre, ale nie zabraniają medytacji w kąpieli - należałoby nawet wprowadzić dwa tygodnie ciągłych kąpieli! Wakacyjna przerwa jest frustrująca z jednej strony, ale teraz jest już częścią tego sportu i pozwala teamom na dwa tygodnie zasłużonego wypoczynku.

Źródło: Informacja prasowa lotusrenaultgp.com

KOMENTARZE

1
Czapla
27.07.2011 01:44
Lotus Renault zatrudnia chyba największych optymistów w stawce, do spółki z Mercedesem. Co wypowiedź, to zawsze sens jest ten sam: jest nienajlepiej, ale wiemy co jest złe, pracujemy nad tym, mamy nowe części, na pewno będzie lepiej jak ostatnio. A co kolejne GP jest gorzej ;)