Button jest przekonany, że może wygrywać kolejne tytuły mistrzowskie
Brytyjczyk świętował w ten weekend swój dwusetny start w wyścigu grand prix.
31.07.1120:04
2263wyświetlenia
Jenson Button jest przekonany, iż jest w stanie wygrywać kolejne mistrzostwa świata, nim opuści F1. Anglik podzielił się tym wyznaniem podczas obchodzenia jubileuszu dwusetnego startu w wyścigu Grand Prix.
Button, który wygrał dziś Grand Prix Węgier, stanął na starcie wyścigu Formuły 1 po raz dwusetny, co uczyniło go jedenastym najbardziej doświadczonym kierowcą w historii F1, a czwartym pośród obecnej stawki. Brytyjczyka wyprzedzają tylko Rubens Barrichello, Michael Schumacher oraz Jarno Trulli.
Button dużą cześć swej kariery spędził ścigając się w środku stawki, jednakże po tym, jak w 2009 roku zdobył mistrzostwo świata z zespołem Brawn GP jego kariera nabrała ponownie rozpędu. Teraz kierowca McLarena przyznaje, że rywalizacja o tytuł całkowicie zmieniła jego spojrzenie na Formułę 1:
Od kiedy wygrałem mistrzostwo świata, ściganie się daje mi cholernie dużo frajdy.
Nie jest to presja, jaką wywierają na tobie ludzie, to bardziej presja, którą wywierasz sam na siebie, aby wygrać. Oczywiście chciałbym jeszcze wygrywać kolejne tytuły mistrzowskie i dlatego też jestem tutaj, aby tego dokonać. Na pytanie o to, czy czuje się na siłach, aby po raz kolejny powalczyć o triumf, Button odparł:
Oczywiście, w stu procentach. Nie wydaje mi się, że każdy z kierowców, który wygrał mistrzostwo nie jest nagle zainteresowany walką o kolejne tytuły, lub też nie jest w stanie tego dokonać. Ja wygrałem go tylko jeden raz.
Button wyznał, że nie przywiązuje zbyt wielkiej wagi do jubileuszu, jaki obchodzi w ten weekend, dodając zarazem, że nie wie ile jeszcze czasu spędzi ścigając się w Formule 1.
Nie będę dążyć do startu w grand prix numer 200, czy numer 300 - to tylko liczby, które stanowią jakiś punkt odniesienia dla ludzi i są dla nich dobre, ponieważ stwarzają okazję do zadawania pytań na temat przeszłości.
Możesz wtedy spojrzeć wstecz i przypominasz sobie, co było dobre i złe. Jak wiele paskudnych spraw udało ci się przejść. Nie sądzę, że jest tego za dużo. Zawsze żyjemy chwilą, lub też wymagamy od siebie zbyt wiele. Zwłaszcza w świecie Formuły 1, każdy rok zmierza ku następnemu, więc dobrze jest zrobić krok do tyłu i spojrzeć ponownie na to, co udało mi się osiągnąć.
Pytany o to, czy kolejna umowa z zespołem Formuły 1 będzie ostatnią w jego karierze, Brytyjczyk odrzekł:
Nie wiem. Możesz powiedzieć, że tak rzeczywiście będzie, ale kiedy tak naprawdę dobiegnie ona końca, to pomyślisz sobie: «Wow, to wszystko? Co mam teraz robić?» Jest wiele możliwości, ale nic nie kręci mnie tak jak ściganie się w Formule 1. Może wystartuję z moim własnym zespołem? Co o tym myślicie? To byłoby dobre dla wielu innych ludzi! Gdziekolwiek bym nie był, musieliby mi zapłacić o wiele więcej niż obecnie, abym mógł sobie pozwolić na prowadzenie własnego teamu….
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE