Pirelli: Zespoły nie mają wpływu na wybór mieszanek

"Niektóre mieszanki generalnie pasują bardziej poszczególnym stajniom"
04.08.1123:07
Michał Roszczyn
1089wyświetlenia

Dyrektor sportowy firmy Pirelli - Paul Hembery zaprzeczył wszelkim podejrzeniom, według których zespoły mogą mieć wpływ na wybór mieszanek ogumienia na poszczególne grand prix.

Podczas gdy Ferrari wyraziło swoje niezadowolenie wyborem twardszych opon na Silverstone, Pirelli zdecydowało się dostarczyć miększe mieszanki na nadchodzące wyścigi w Belgii, Włoszech oraz Singapurze.

Brazylijski dziennikarz Livio Oricchio określił tę decyzję mianem zaskakującej, zważając na szybką charakterystykę torów Spa i Monza. To dobra wiadomość dla Ferrari - powiedział.

Hembery spytany jednak, czy Pirelli jest naciskane przez takie ekipy, jak Ferrari, odpowiedział: Nie. Na koniec dnia pracy czytuję prasę, ale nic ponadto. Niektóre mieszanki generalnie pasują bardziej poszczególnym stajniom, natomiast w innych przypadkach jest to zależne od toru bądź pogody. Niezwykle trudno jest to uogólnić.

Wypowiadając się na temat wkładu Pirelli w uatrakcyjnienie tegorocznej rywalizacji, Hembery stwierdził, że wzmożone wyprzedzanie w tym sezonie jest w 70 procentach zasługą opon i 30 procentach regulowanego tylnego skrzydła.

Anglik potwierdził przy tym, że włoski dostawca przystał na pomysł Berniego Ecclestone'a mówiący o celowym produkowaniu na ten sezon szybko zużywającego się ogumienia. W reakcji na opinię, według której F1 jest jedynym obszarem przemysłu oponiarskiego, gdzie wysoka degradacja jest pozytywnym aspektem, Hembery zaśmiał się: Bardzo dobrze!

Można tak powiedzieć, lecz tylko do pewnego stopnia. Musimy postępować ostrożnie i zaprezentować nasz produkt oraz wkład w budowaniu widowiska, jednakże nie podejmując zbyt dużego (bezpiecznego) ryzyka.

Źródło: onestopstrategy.com