Villeneuve: Krytyka Schumachera jest zła dla F1

Ponadto Kanadyjczyk uważa, że obecne wyścigi są zbyt sztuczne
08.08.1120:19
Mariusz Karolak
2000wyświetlenia

Czternaście lat temu Jacques Villeneuve zdobył mistrzostwo świata po pamiętnym wyścigu na Jerez, gdzie doszło do kolizji z Michaelem Schumacherem. Wówczas niewiele brakowało, by to zdarzenie pozbawiło Kanadyjczyka tytułu...

Teraz były kierowca BMW Sauber, podczas wizyty w Brazylii związanej ze startem w wyścigu stock car, bronił siedmiokrotnego mistrza świata twierdząc, że krytykowanie go szkodzi wizerunkowi Formuły Jeden.

Krytykowanie go nie ma sensu - powiedział Villeneuve o Schumacherze w wywiadzie dla O Estado de S.Paulo. Był o jedną dziesiątą sekundy szybszy niż Rubens Barrichello i Eddie Irvine w Ferrari, a teraz jest o jedną dziesiątą sekundy wolniejszy niż Nico Rosberg, więc niewiele się zmieniło.

Ta krytyka jest zła zarówno dla sportu, jak i dla młodych kierowców. Lepiej byłoby powiedzieć, że nadal jest bardzo dobry i po prostu został pokonany, niż że jest zły i dlatego teraz przegrywa. Taka sytuacja zawsze może się przytrafić, jeśli przez sezon lub dwa sprawy nie potoczą się perfekcyjnie.

Villeneuve to zagorzały krytyk "sztucznych wyścigów" z wykorzystaniem szybko zużywających się opon i systemu DRS. Przyznał, że nie nastawia już budzika, żeby obejrzeć wyścig w telewizji. Mój ojciec bronił się przed czterema kierowcami przez cały wyścig w Jaramie w 1981 i wszyscy pamiętają go jako najbardziej spektakularny - powiedział Jacques, który rzadko publicznie wspomina swojego ojca.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

12
lukaas97
10.08.2011 07:15
kabans Schumachera nie da sie przereklamować ;) Ci co uwazaja ze jest slabym kierowca, patrza na niego przez pryzmat dwoch ostatnich sezonow. A w wieku ponad 40lat, to czas reakcji, owszem do jazdy samochodem drogowym sie nadaje, ale nie do f1 ;)
kabans
09.08.2011 09:34
ja schumachera uważałem za przereklamowanego, ale jego ostatni wyscig przed emeryturą nr 1 wszystko zmienił
troni
09.08.2011 03:36
Aeromis zgadzam sie z tobą,napewno krytyka Schumachera jest dla ludzi nie znajacych sie na rzeczy czyli f1 tylko i wylacznie opowiesciami o tym zeby tylko opowiadac.ktos kto rozumie ten sport napewno moze pokusic sie o krytyke np jednego zdarzenia z wyscigu,czy bledu popelnionego w wyscigu,ale nigdy nie bedzie krytykowal caloksztaltu kariery Schumachera/nie wazne czy go lubi czy nie/. Teraz formula jest dla wiekszej ilosci kibicow bardziej zrozumiala czytelna,widowiskowa ,ale i przy tym troche wypaczona i ma cos z gry komputerowej.Kiedys wyscigi byly moze nudne dla kogos kto nie rozumial strategii,mechaniki auta,opon itd.Jednak dla znawcow tego sportu ,scigania sie tamte wyscigi byly tez bardzo ciekawe jak nie ciekawsze,moim zdaniem wtedy bardziej liczyl sie kierowca i zespol
Kamikadze2000
09.08.2011 10:19
@kabans - żartowałem... ;] pzdr ;)
kabans
09.08.2011 05:46
Kamikadze2000 może i jestem, ale słyszałem, że za to ty jesteś świetnym przykładem ekshibicjonisty
Aeromis
08.08.2011 10:00
Narzekanie że obecna F1 jest sztuczna, temu sportowi na pewno także się nie przysłuży Panie Villeneuve... Czy jest sztuczna, owszem, DRS to regaty, a zużywające się opony i ich niedostatek choć robią show, to wiążą się ze strategiami, które są choć mniej ważne od jakości bolidu, to jednak zwykle ważniejsze już od... kierowcy. Bez wątpienia krytykowanie Szumiego jakkolwiek zrozumiałe, to już dawno stało się dla mnie nudne, rozumiem oceniać go po każdym wyścigu, ale uogólniać sprawę i mówić o jego karierze to domena ludzi związanych z F1 i mało spełnionych, lub po prostu nudnych/wybrakowanych. :)
Kamikadze2000
08.08.2011 09:23
@kabans - tak, masz racje. Ty jesteś tego dobrym przykładem... ;]
temal
08.08.2011 07:36
Wie co mówi, przecież Kubica również był od niego szybszy i z podobną krytyką się spotkał... "Bronił sie przed czterema kierowcami" :) nie pamiętam tego wyścigu ale od kiedy pamiętam to wszyscy narzekali na takie wyścigi, procesje itp. Jeszcze nazwał wyścigi sztucznymi, "jesteś sztuczny" przypomina mi to słowa młodocianego punka z tanim winem w ręku buntującym się przed czym popadnie :)
jpslotus72
08.08.2011 07:33
[quote]Lepiej byłoby powiedzieć, że nadal jest bardzo dobry i po prostu został pokonany[/quote]Czyli, skoro jest "nadal bardzo dobry", ale "został pokonany", to wszyscy, którzy są w tej chwili przed nim w klasyfikacji są jeszcze lepsi? Bzdura! Nikt nie mówi, że Schumacher jest "zły" - w każdym razie nikt, kto trochę zna się na rzeczy - tylko że po prostu ma już swoje lata, oraz że po przerwie wrócił jednak do innej Formuły niż ta, z której odchodził. Właśnie udawanie, że forma Michaela jest taka sama jak przed laty, byłoby niesmaczne - sam Mistrz przecież zdaje sobie sprawę z obecnej sytuacji i nie potrzebuje takich "protekcjonalnych" pocieszeń. "Młodzi kierowcy" nie są aż tak młodzi, żeby nie pamiętać "złotych lat" Schumiego i nie są tak głupi, żeby nie rozumieć, dlaczego dzisiaj to złoto już tak nie błyszczy...
lukaas97
08.08.2011 07:14
kabans A mógłbyś to uzasadnić ?
Yurek
08.08.2011 06:28
Powtarza się, o sztuczności wyścigów pisał już na łamach "F1 Racing", ale zgadzam się z nim. Czasami mówi sensownie, i wcale nie był takim złym kierowcą. Dziwi mnie przy tym, że broni Schumachera, bo pominąwszy Jerez '97 po prostu prywatnie go nie lubi (albo przynajmniej nie lubił, gdy był jeszcze czynnym kierowcą).
kabans
08.08.2011 06:27
jeszcze raz to powtórzę; f1 zrobił się sportem dla dzieci które siedzą cały dzień przy kompie