Scott Garrett: Wątpię, by Williams kiedykolwiek jeszcze wygrał

Sytuacja angielskiej stajni na frankfurckiej giełdzie jest niepokojąca
06.09.1100:37
Michał Roszczyn
1980wyświetlenia

Były dyrektor ds. marketingu w Williamsie powątpiewa, by słynny brytyjski zespół kiedykolwiek jeszcze zdołał zwyciężyć w Formule 1.

Mając na koncie siedem tytułów wśród kierowców i dziewięć wśród konstruktorów, ekipa z Grove jest jedną z najlepszych w historii, ale od 2004 roku nie wygrała ani jednego wyścigu.

W klasyfikacji trwającego właśnie sezonu, Williams wyprzedza jedynie trzy najmłodsze zespoły, czyli Team Lotus, Virgin oraz HRT. Sytuacja jest o tyle gorsza, że według doniesień Daily Telegraph, wartość akcji angielskiej stajni na frankfurckiej giełdzie jest niepokojąco niska. Ekipa Franka Williamsa wystawiła w marcu 24 procent swoich udziałów po cenie 24,35 euro za akcję, jednakże w ciągu minionych sześciu miesięcy ich wartość spadła aż o 40 procent, do obecnych 15 euro za akcję.

Scott Garrett, pełniący niegdyś funkcję dyrektora ds. marketingu w Williamsie, wyraził swój brak wiary, że kiedykolwiek jeszcze będą dysponowali budżetem potrzebnym do odnoszenia triumfów w Formule 1. Katastrofalny poziom cen akcji Williamsa wskazuje na zespół, który jest bardziej zdesperowany, aniżeli pewny siebie, co stanowi decydujący czynnik przy kontaktach ze sponsorami i zapewnianiu sobie ich pieniędzy.

Team z Grove rozważa podobno na przyszły rok zastąpienie niezwykle doświadczonego Rubensa Barrichello kolejnym kierowcą ze wsparciem finansowym. Posada Pastora Maldonado wydaje się być bezpieczna ze względu na koneksje z wenezuelską spółką petrochemiczną PDVSA.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

19
Galvan
07.09.2011 01:08
Quo vadis Williams? Dziadek Williams powinien przekazać stery komuś młodszemu z nowymi pomysłami na prowadzenie zespołu. Nadzieja leży, w tym, że wykopią Rubensa na emeryturę a Ksiądz, przepraszam - Pastor, się poprawi. Same silniki Reni nic nie dadzą. Im potrzebny jest konkretny sponsor, oczywiście obok PDVSA i AT&T
Kamikadze2000
06.09.2011 07:42
@MairJ23 - zgadza się! FIFA i UEFA po jednych pieniądzach - śmierdzących... ;/ pzdr :)
MairJ23
06.09.2011 06:14
tyle ze ta nasza pilka to nie problem wewnetrzny bo stoi nad tym wszystkim krol wszystkich przekretow FIFA :) a tego juz sie nie da przeskoczyc - oni wszyscy sa siebie warci... jak zaczniesz ruszac gowno w postaci PZPN to zacznie smierdziec i zapach moze dotrzec do FIFA a oni juz na to nie pozwola - poprostu postrasza wywaleniem z rozgrywek i tyle.... Teraz w sumie dla Polski bylby najlepszy moment - postraszyc FIFA - ze nie odbeda si emistrzostwa Europy (UEFA - FIFA jeden syf) Ale nikt sie na to nie odwazy
Kamikadze2000
06.09.2011 04:50
@jpslotus72 - hehe, dokładnie! Cóż, nasza "polska piłka" jest jak gąbka zniszczona przez mieszaninę wody z mydłem. Ta gąbka to PZPN, nasiąknięty korupcją. Nic już nie da się z tym zrobic. No bo jak korupcję likwidowac mają oszołomy, które do niej doprowadziły!? "Gąbkę" trzeba wyrzucic i "kupic" nową! Jak powiedział szanowany przeze mnie ekscentryczny, ale mądry Pan Jan Tomaszewski - "Na początek trzeba ***yc cały ten burdel zwany PZPN!". Tak trzeba załatwiac sprawę. Mam nadzieje, że w przypadku Williamsa zmiany kadrowe wyjdą im na dobre! pzdr :))
jpslotus72
06.09.2011 03:11
@Kamikadze2000 W naszej "kochanej piłce" zmiany następują na zasadzie starej zagadki: "Bo to było tak - bociana dziobał szpak. Później była zmiana - szpak dziobał bociana. Później były dwie zmiany i bocian był dziobany. Ile razy był dziobany szpak?"... Mam nadzieję, że Williams znajdzie lepszy patent na pozytywne zmiany.
Kamikadze2000
06.09.2011 12:06
Trzeba zmian, jak w naszej "kochanej" piłce. Kilka już nastąpiło, ale czy są dobre!? Zobaczymy i trzymajmy kciuki, aby takie właśnie były! :)
Schumacher
06.09.2011 09:59
Yurek Ty se jaja robisz?! Jak taki mały zespół ( firma) z tak niewielką ilością obrotu finansowego może sobie pozwolić na wejście na giełdę? Kopalnie w Polsce też wchodzą na giełdę i już wiadomo ze długo miejsca nie zagrzeją...nie ma co ***ć zawalili i tyle!
Adakar
06.09.2011 09:24
@Yurek bo lepiej być klientem z mistrzowskim silnikiem, niż fabryczną ekipą z Cossim i ciułać mini punkciki. Chociaż Team Lotus dostał Renówkę i jakoś ... są tam gdzie byli ;-)
Yurek
06.09.2011 09:24
@jpslotus72 - tylko że Williams niestety zmierza w tym samym kierunku, co wspomniane przeze mnie Brabham czy Tyrrell. Wyniki w tym momencie mają drugorzędne znaczenie, najważniejsze jest, by przetrwać.
jpslotus72
06.09.2011 09:12
Kolejny pay-driver to już byłoby błędne koło (toczące się bezwładnie po równi pochyłej)... Bez kasy nic się nie zrobi i samą kasą nic się nie zrobi. Aspirujący do progresu zespół wyścigowy musi mieć wszystkie potrzebne do tego "elementy" - jednym z niezbędnych "składników" rozwoju jest kierowca, posiadający doświadczenie, osobowość i motywację potrzebne do pełnienia roli lidera. Jeśli w "systemie" będzie dziura, to ile by do niego nie wpakować kasy, wszystko będzie wyciekać jak z pękniętej rury...
marios76
06.09.2011 08:46
Było by szkoda... :( Pociesza fakt, że mówi to były pracownik, i że tak na poważnie to w F1 ciągle ważniejszy jest fakt, niż gadanie. Bo tego drugiego już często było za wiele, a fakty później przeczyły. Dopiszę tylko- że nie jest to niemożliwe (koniec Williamsa) ale należy się wykazać spokojem i odrobiną cierpliwości. Wystarczy znaleźć odpowiedniego kierowcę i kasa może lać się strumieniami:) (może trochę optymistycznie:) ale Pietrow, Senna, Perez... Po prostu bym ich nie skreślał.
Yurek
06.09.2011 08:38
@Schumacher - zanim zaczniesz wyzywać innych od debili, pomyśl trochę. Po co weszli na giełdę? Przecież nie dla rozrywki. Williams ma problemy finansowe, tak jak miał je March, który też swego czasu wszedł na giełdę. Williams próbował te problemy rozwiązać poprzez giełdę - nic z tego nie wychodzi. Więc zostaje paydriver. Szkoda Williamsa, ale to prawo rynku. Nie ma w Formule 1 miejsca na sentymenty, Brabham czy Tyrrell były skazane na upadek. Dziwi mnie tylko, czemu wymieniają silniki Cosworth na Renault.
adnowseb
06.09.2011 07:50
@Schumacher W latach 90 byli najlepsi, a legendarni są po dzień dzisiejszy!
Schumacher
06.09.2011 07:44
Ich szczytowym debilizmem było wejście na giełdę...czy oni zbiorowo uderzyli się w ściany? Jak to możliwe że taki ***rut wchodzi na giełdę czego oni się spodziewali i kto im to doradził? Dla przykładu mogę powiedzieć ze Daimler - Benz wycofał się z giełdy z NY DAIMLER - BENZ!!!!!!!!!! Trzeci największy koncern świata!!! Żaden zespół nie jest tak głupi aby posunąć się do takiego kroku to wielka szkoda dla zespołu który w latach '90 był legendarny
Adakar
06.09.2011 07:44
@Aquos Nowa F1, przerasta Franka ? Możliwe ... spójrzcie jak wielu młodszych od niego szefów ekip już odeszło w cień, albo posprzedawało swoje ekipy. Z drugiej strony - to jego zespół, jego nazwisko i inicjały widnieją na kolejnych FW. Mam nadzieję, że silniki Renault dodadzą skrzydeł ekipie, bo na powrót do szpicy to trzeba by było z 3-4 lat - ewentualnie kolejnej rewolucji aerodynamicznej jak ta w 2009.
dymson
06.09.2011 06:54
też mi się tak wydaje
Aquos
06.09.2011 06:28
Żal byłoby ich pożegnać, a jeśli sytuacja się nie poprawi, to niestety tak to będzie musiało się skończyć. To był wspaniały zespół, jeden z tych, które lubiłem najbardziej, ale dziś są ledwie marnym cieniem dawnego Williamsa. Jakiś czas temu zastanawiałem się dlaczego tak się dzieje i doszedłem do smutnego wniosku, że źródłem problemów może być sam Frank Williams - człowiek, którego bardzo szanuję, ale który chyba przestał dobrze sprawdzać się w roli szefa.
Adakar
06.09.2011 05:55
@rno2 ale do swojego (bylego) gniazda srac nie powinien...
rno2
06.09.2011 05:36
Smutne, ale prawdziwe...