BMW nie chce komentować plotek o zatrudnieniu Heidfelda w DTM
Niemiecki producent wciąż posiada cztery wolne fotele w swoich BMW M3 DTM.
05.09.1122:50
1860wyświetlenia
Dyrektor ds. sportów motorowych firmy BMW, odmówił komentarza na temat plotek łączących Nicka Heidfelda z posadą kierowcy wyścigowego niemieckiej marki w mistrzostwach DTM.
Heidfeld został wybrany na zastępcę Roberta Kubicy w sezonie 2011, ale podczas przerwy wakacyjnej Renault zdecydowało się zwolnić go z posady w zespole, zatrudniając w jego miejsce Bruno Sennę.
Najnowsze doniesienia mediów sugerują, że niemiecki kierowca rozpoczął już rozmowy ze swym byłym pracodawcą na temat otrzymania fotela w BMW M3 DTM, które w przyszłym roku pojawi się w mistrzostwach. Podczas gdy Andy Priaulx i Augusto Farfus zostali już potwierdzeni, jako kierowcy zespołu z Monachium, wciąż nieobsadzone pozostają cztery kokpity, co rozkręca karuzelę plotek.
Zawsze powtarzam, że najpierw przyglądamy się kierowcom objętym naszym programem- powiedział Jens Marquardt, który od tego roku piastuje funkcję dyrektora ds. sportów motorowych BMW. Pytany o to, czy Heidfeld jest jednym z kandydatów, Niemiec odparł:
Nie komentujemy plotek. Jestem przekonany, że będziemy posiadali konkurencyjny skład kierowców w 2012 roku. Marquardt zapewniał również, że BMW nie będzie specjalnie zabiegało o względy byłego kierowcy Formuły 1.
Źródło: paddocktalk.com
KOMENTARZE