McLaren nie będzie prosił Hamiltona o zmianę stylu jazdy
Zespół z Woking skupia się już na projekcie MP4-27, ale zapowiada jescze kilka poprawek do MP4-26.
07.09.1117:38
2196wyświetlenia
Kierownictwo McLarena nie zamierza prosić Lewisa Hamiltona o zmianę agresywnego stylu jazdy, pomimo tego, że podejście Brytyjczyka doprowadzało do jego wielu wzlotów i upadków podczas trwającego sezonu.
Ostatnim dobitnym przykładem może być Grand Prix Belgii, podczas którego Hamilton odpadł z rywalizacji po kolizji z Kamuim Kobayashim. Obecnie kierowca zespołu z Woking znajduje się już 113 punktów za liderem klasyfikacji kierowców, a po ostatnim wyścigu wyprzedził go jego partner z zespołu.
Katastrofalny weekend na Spa mógł w pewnym sensie stanowić przedłużenie złej passy zapoczątkowanej wyścigiem na Węgrzech, gdzie po wypracowaniu pokaźnego prowadzenia Brytyjczyk spadł na czwartą pozycję w wyniku błędnej strategii i swoich własnych błędów. Z kolei przed wyścigiem na Hungaroringu udało się mu wywalczyć drugie pole startowe, a następnie wygrać Grand Prix Niemiec.
McLaren podkreśla jednak, że nie będzie prosił, aby Brytyjczyk zmienił swój styl jazdy, który zapewnił mu wiele sukcesów w Formule 1.
Lewis miał w tym sezonie wzloty i upadki, ale jest wspaniałym kierowcą, który wygrywał wyścigi w tym roku i w każdym, w którym bronił barw McLarena. Zawsze naciska bardzo mocno- powiedział główny inżynier zespołu - Philip Prew.
Oczywiście Lewis rozpoczął sezon z wielką nadzieją na wygranie mistrzostw i bez wątpienia jest to teraz bardzo trudne do osiągnięcia. Mocno naciskał, co jest konsekwencją wysokiego ryzyka i wydaje mi się, że możemy to dostrzec. Nie będziemy go prosić, aby się zmienił, ponieważ Lewis prezentuje bardzo dynamiczne i agresywne podejście, w czym w pełni go wspieramy. Wygrał juz mistrzostwo i taki jest nasz zamiar. Lewis jest bardzo mądrym facetem i doskonałym kierowcą wyścigowym. Pomyśli nad tegorocznymi trudnościami i wróci jeszcze silniejszy- dodał.
Prew przyznał, że McLaren skupia się już na przygotowaniu bolidu na sezon 2012, ale do tegorocznego samochodu trafi jeszcze kilka poprawek, które poprawią jego tempo.
To zawsze jest zrównoważone, ale gdy zbliżamy się do końca tego sezonu, to wysiłki skupiają się już na MP4-27. Jest jeszcze jednak dużo wiedzy, którą możemy wyciągnąć z MP4-26, więc na tę chwilę takie są plany rozwoju. Musimy analizować elementy, które dadzą korzyści w czasach okrążeń, a które mamy zamiar zastosować w nadchodzącym roku. Na przykład przednie i tylne skrzydła będą ewolucją dostosowaną do zmian w przepisach, więc mamy nadzieję, że będziemy z nich mogli czerpać korzyści w obu sezonach.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE