Button nie chce podpisywać długoterminowej umowy z McLarenem
"Najprostszą rzeczą byłoby uporządkowanie spraw związanych z przyszłym sezonem".
10.09.1110:50
1349wyświetlenia
Jenson Button z zadowoleniem przyjął wczorajsze słowa Martina Whitmarsha o chęci przedłużenia z nim kontraktu, choć zaprzeczył, że podpisze umowę na starty do końca swej kariery.
Szef McLarena powiedział w piątek, że mistrz świata z sezonu 2009, który nie ma jeszcze oficjalnie uporządkowanej przyszłości w sporcie, na pewno będzie partnerował Lewisowi Hamiltonowi w sezonie 2012.
Brytyjczyk dodał jednak, że życzyłby sobie, aby Button ścigał się dla zespołu z Woking do końca swej kariery, a następnie został ambasadorem marki. Po padoku krążą jednak pogłoski, że Button chciałby zachować sobie możliwość ewentualnej zmiany zespołu w sezonie 2013, gdy hipotetycznie zwolnią się miejsca w innych czołowych zespołach.
Chciałbym tu zostać, tak. Nie próbuję porównywać mojej sytuacji z innymi kierowcami, którym kończą się umowy. Najprostszą rzeczą byłoby uporządkowanie spraw związanych z przyszłym sezonem. Możemy to zrobić w dalszej części roku- powiedział 31-latek.
Kierowca McLarena przyznał, że nie chce wiązać się długoterminową umową, pomimo sugestii brytyjskiej prasy, która uważa, że zespół proponuje mu wieloletni kontrakt opiewający na sumę 120 milionów euro.
Nie czuję potrzeby zabezpieczania mej pozycji w długoterminowej perspektywie. Nie jestem u progu mej kariery, abym tego chciał. Dobrze jest znajdować się w sytuacji, która pozwoli Ci powiedzieć «stop», jeśli nie będziesz czuł się odpowiednio i nie zechcesz się dłużej ścigać.
Button wyśmiał także plotki mówiące o tym, że liczy na przejęcie w przyszłości kokpitu Marka Webbera w Red Bullu lub Felipe Massy w Ferrari.
Czy mogę przejść usatysfakcjonowany na emeryturę bez jazdy dla Ferrari? Tak- argumentował kierowca z Frome.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE