Raikkonen: Wracając do Formuły 1 wracam do domu
Fin uważa, że nie stracił tempa, jakie prezentował przed przejściem do rajdów.
21.12.1116:27
2835wyświetlenia
Kimi Raikkonen jest przekonany, że po powrocie do Formuły 1 z zespołem Lotus będzie tak szybki, jak przed opuszczeniem sportu w 2009 roku.
Fin podpisał dwuletni kontrakt z zespołem z Enstone, na mocy którego powróci do startów w F1 po dwóch latach startów w WRC i okazjonalnych występach w amerykańskiej serii wyścigowej NASCAR. Raikkonen uważa, że jego motywacja jest wyższa niż kiedykolwiek wcześniej i jest pewny, iż będzie tak szybki jak za czasów swych najlepszych lat w McLarenie i Ferrari.
Jestem zmotywowany bardziej niż kiedykolwiek i nie sądzę, że straciłem prędkość. Najtrudniejszym czynnikiem będzie oczywiście ogumienie, ale prawdę mówiąc nie martwię się tym. Mimo tego, że regulacje technicznie nie uległy wielkim zmianom, to wiele obszarów samochodu zostało przeprojektowane, więc w rezultacie przyszłoroczne samochody będą się dużo różnić. Będzie przez to całkiem interesująco- powiedział.
Raikkonen przyznał także, że po wizytach w fabryce zespołu jest optymistycznie nastawiony przed zbliżającym się wielkimi krokami nowym sezonem.
Moje dwie wizyty w Enstone były świetne. Pierwsza przy okazji świątecznego przyjęcia uświadomiła mi, jakie mam tu wsparcie. Druga, ubiegłotygodniowa uzmysłowiła mi, że ten zespół nie zdobył mistrzostw przez przypadek. Widziałem też inwestycje, jakie ostatnio poczyniono. Nowy budynek symulatora, poprawki CFD, tunel aerodynamiczny z 60-procentowym modelem... To daje mi duże pokłady pewności siebie przed nadchodzącym sezonem. Byłem zaskoczony tą reakcją więc sądzę, że ludziom musiało mnie brakować!.
Przed dwoma sezonami w rajdach wziąłem udział w dziewięciu pełnych sezonach Formuły 1, wystartowałem w 157 wyścigach i odniosłem 18 zwycięstw. Znam ten sport jak własną kieszeń. Kiedy przeszedłem do rajdów i próbowałem swych sił w NASCAR, nauczyłem się wielu rzeczy, ale myślę, że wracając do Formuły 1 wracam do domu. Nie mogę się już doczekać, aby zasiąść za kierownicą- dodał.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE