Raikkonen: Sposób działania DRS jest nieco śmieszny
Fin pozytywnie podchodzi do procesu przygotowań do nowego sezonu.
08.02.1210:11
3518wyświetlenia
Kimi Raikkonen przyznał, że nie jest entuzjastą systemu DRS.
Podczas gdy Formuła 1 wprowadziła w ubiegłym roku system ruchomego tylnego skrzydła, mający na celu zwiększenie liczby manewrów wyprzedzania, Raikkonen uczestniczył w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Fin przyznał jednak, że na pewnym etapie ubiegłego sezonu powrócił do oglądania wyścigów Grand Prix w telewizji.
Sposób działania systemu DRS jest dla mnie trochę śmieszny. Wyprzedzanie nie jest już wielką sztuką. Po prostu podnosisz lotkę skrzydła i z łatwością przejeżdżasz obok rywala. Tak naprawdę facet przed tobą nie jest w stanie nic na to poradzić. Zgadzam się jednak przynajmniej z tezą, że koncepcja ta poprawia widowisko- wyjaśniał mistrz świata z sezonu 2007.
Fin przyznał także po raz kolejny, że jego miłość do bezpośredniego ścigania rozkwitła na nowo podczas krótkiego epizodu w amerykańskiej serii NASCAR.
Zdałem sobie wtedy sprawę, jak bardzo mi tego brakowało. Nie znaczy to, że nie tęsknię za rajdami. Najchętniej jeździłbym w obu, ale to niemożliwe. Jeśli chcesz się ścigać i masz wybór, to pierwszeństwo ma F1.
Raikkonen wykręcił we wtorek pierwszy czas podczas inaugurującej zimowe testy sesji na torze Jerez. Były kierowca Saubera, McLarena i Ferrari powiedział jednak, że nie obawia się powrotu do Formuły 1 po dwóch latach nieobecności.
Przyzwyczajenie się do ogumienia Pirelli jest dla mnie łatwiejsze, niż miało to miejsce w przypadku innych kierowców dokładnie rok temu. Z mojego punktu widzenia to nic więcej, jak nowy początek. Jazda z cięższym samochodem nie jest ogromną różnicą, to przecież ciągle ten sam sport. Jest tylko kilka przycisków więcej do obsługi na kierownicy.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE