Mniejsze zespoły pragną opóźnienia wejścia do użytku silników V6 turbo?

Zdaniem włoskich i niemieckich magazynów koszty rozwoju "V6" są większe niż zakładano.
21.05.1214:38
Nataniel Piórkowski
2298wyświetlenia

Wiele zespołów pragnie wywrzeć na FIA opóźnienie wejścia w życie nowych przepisów dotyczących jednostek napędowych używanych w Formule 1.

Co prawda plan Międzynarodowej Federacji Samochodowej zakłada, że od 2014 w bolidach F1 pojawią się turbodoładowane silniki V6, jednak Auto Motor und Sport oraz Autosprint informują, że niektóre ekipy ze środka stawki są przeciwne takiemu rozwiązaniu ze względu na duże koszty.

Niemieccy dziennikarze piszą: Z naszych źródeł u dostawców silników wiadomo, że rozwój nowych jednostek napędowych Ferrari, Mercedesa oraz Renault jest droższy niż zakładano. Ponieważ nie wyznaczono żadnych limitów w opłatach, mniejsze zespoły boją się, że w tej sytuacji będą musiały ponieść dodatkowe koszty.

Obecnie każdy standardowy zespół płaci około ośmiu milionów euro za komplet szesnastu wolnossących silników V8 oraz kilka jednostek napędowych używanych w trakcie testów, a także mniej więcej dodatkowe pięć milionów za KERS. Nowe silniki V6 będą także o około 25 kilogramów cięższe od obecnych, co może odbić się na szybkości samochodów F1. Autosprint sugeruje więc, że opór mniejszych stajni może oznaczać opóźnienie wejścia w życie nowych przepisów o rok lub dwa lata.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

23
SirKamil
22.05.2012 11:23
Bo liczy się moc i szybkość, ale najmocniejsze i najszybsze bolidy ery turbo nie zasługują na miano bolidy F1. Świetnie:) logiki tu całe kilogramy.
Dante
22.05.2012 02:38
@Kamil-F1 [quote]Ówczesne pojazdy może i były szybkie, ale nie zasługiwały na miano bolidu F1.[/quote] Nie chcę wchodzić z tobą w dalszą polemikę - Senna przewraca się w grobie po tym zdaniu a Lauda z Prostem popadli w obłęd i biją głową mur.
Kamil-F1
22.05.2012 01:49
@SirKamil Jak widać nie mam o czym z Tobą rozmawiać, bo po pierwsze nie rozumiesz tego co czytasz, po drugie widać z daleka, że trzymasz stronę ''zielonych''.Lepiej oszczędzić sobie nerwy i nie wdawać się w dyskusję z Tobą; z resztą już kiedyś taki ''ekolog'' doprowadził do prowokacji i skończyło się tak a nie inaczej.
SirKamil
22.05.2012 10:05
Nie tylko KERS ale cały ERS czyli kompleksowy system odzysku energii także z temperatury. [quote="Kamil-F1"]@SirKamil Skoro te silniki będą teoretycznie wagowo na tym samym poziomie, to po co zmieniać normalne jednostki na to spalinowo-elektryczne ustrojstwo...?[/quote] Olśnij mnie, co cię obchodzi tak straszliwie ta waga silnika znalazł się... najważniejszy parametr na kibica... Moc będzie taka sama. Spalanie dwa razy mniejsze. Kuma? Generalnie piramidalne bzdury wygadujesz o tym większym spalaniu przez "większe wysilenie od V8" i tym podobne bajki. Wszytko co piszesz generalnie nie trzyma się kupy. Raz że liczy się moc, potem, że 1000 konne bolidy ery turbo nie zasługiwały na miano F1. rolling on the floor... Wszystko jest jak najbardziej ok. F1 zdrowieje. Zmiany powinny dać jej jeszcze większy globalny potencjał.
Adakar
22.05.2012 07:14
@SirKamil dokładnie, to będą silniki zbudowane z myślą o KERS, a nie jak w przypadku V8, KERS został niejako dokoptowany na siłę. @rno2 rno, Ty dźwięku V10 chyba już nie pamietasz ... :(
Kamil-F1
22.05.2012 06:45
@Dante Tamten czas nie był ''złotym okresem'' F1.Ówczesne pojazdy może i były szybkie, ale nie zasługiwały na miano bolidu F1.Cała sprawa była efektem lobby firm produkujących silniki turbo. Poza tym jak takie przestarzałe konstrukcyjnie, gaźnikowe V8 DFV miało konkurować z jeżdżącą turbosprężarką na wtrysku...?Gdyby konstruktorzy mieli honor poszliby na rozwój dużych silników i cała sprawa wyglądałaby inaczej. Owszem sam silnik wyścigu nie wygra, ale to jest bardziej wada niż zaleta.Tak jak dawniej powinna liczyć się moc; aerodynamika musi być na odpowiednim ale nie dominującym poziomie, z resztą podobno właśnie tego chcą kibice, bo to dałoby efektywniejszą rywalizację bez reżyserii wyścigów.Wtedy Formuła 1 byłaby Formułą 1, ale konstruktorzy, zespoły i wielu kibiców zostało juz uciszonych przez Berniego i wszystko zmierza ku przepaści...
benethor
21.05.2012 11:07
@Kamil-F1 słowo-klucz: era turbo ;]
Dante
21.05.2012 09:38
@Kamil-F1 - To teraz zapraszam do archiwów F1WM. Tam poczytaj jakie jednostki królowały w F1 w erze "Turbo"(czyli w erze tego "złotego okresu"). Innymi słowy - to nie silnik zdobi bolid. Znajdzie się taki Brawn GP nowych czasów, wykorzysta parę luk w przepisach dotyczących aerodynamiki albo zawieszenia i będzie dominował pół sezonu... a później inni go skopiują i F1 znowu będzie jeździć jak trzeba (choć w sumie nie ma żadnych przesłanek, że nie będzie).
rno2
21.05.2012 08:31
Jedyne czego mi szkoda to dźwięku V8...
Kamil-F1
21.05.2012 07:18
@Pawel Silniki V8 są lepsze od V6 pod każdym względem.Są mniej wysilone przy dużej mocy, co przekłada się na spalanie i trwałość, lepsze są walory dźwiękowe itp. Spalanie w porównaniu z większym silnikiem może spaść, ale gdyby porównać 1,6 i 3,5 V6 ten drugi okaże się oszczedniejszy.Co do sprawności- tak wysilone jednostki osiagają ją na granicy mozliwości, co ma wpływ negatywny na wszystkie czynniki. ''V6 to samo zło''- z tym zdaniem się zgadzam.
Pawel
21.05.2012 07:08
[quote="Kamil-F1"]@IceMan11 Jeśli twierdzisz, że V6 jest najlepsze dla F1 to chyba nie jesteś prawdziwym fanem tej serii...[/quote] Tak... IceMan nie jest fanem F1, bo chce, żeby F1 szła z duchem czasu... Możesz mi wytłumaczyć w czym silniki V8 wolnossące, są lepsze od V6 doładowanych? Spalanie powinno spaść, sprawność wzrosnąć, jeśli chodzi o wytrzymałość to nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że wg przepisów powinny wytrzymać więcej, moc? hmm... ciężko powiedzieć, ale jeśli ograniczenia nie będą zbyt wysokie to nic nie stoi na przeszkodzie by była wyższa od obecnych... V6 to samo zło...
Kamil-F1
21.05.2012 06:47
@Kamikadze2000 To nie będzie zmiana typu ścięty nos czy DRS, to będzie katastrofa.Wielu fanów zda sobie z tego sprawę gdy będzie juz po wszystkim.
Kamikadze2000
21.05.2012 06:40
@Kamil-F1 - każdy miele ozorem, że "zmiany są na gorsze i takie tam". Ale zobaczysz, że to nie będzie zła zmiana. Zawsze tak jest... Nie bądź malkontentem. ;]
Kamil-F1
21.05.2012 06:21
@Karol24 Gadanie o zmniejszeniu spalanie jest dobre przy promocji samochodu miejskiego a to jest Formuła 1.Dziwi mnie Twoja wypowiedź, że będą używać ''zwykłych materiałów tj. stal''.W F1 nie używa się tego typu rzeczy.Poza tym z czego by nie były, te silniki będą jednorazowe i niewydajne przez przeciążenie. @IceMan11 Jeśli twierdzisz, że V6 jest najlepsze dla F1 to chyba nie jesteś prawdziwym fanem tej serii... Nikt nie mówił, ze silniki mają być wielkości amerykańskich.Pojemność na poziomie ok. 3 litrów jest akceptowalna a układ V8 to minimum.Co do doładowania- można je przeboleć ale tylko w konfiguracji 1,5 V12; nic innego nie wchodzi w grę. Pozostaje tylko miec nadzieję, że niedługo skończy się czas ludzi tj. Todt czy Ecclestone a Formułą bedzie rządził ktoś rozsądny...Oby tylko nie było za późno na opamiętanie.
IceMan11
21.05.2012 05:08
@Kamil-F1 F1 powinna mieć napęd na miarę swojej rangi, czyli V6 Turbo bez żadnych ograniczeń. Nie wiem co jest z wami, że wszystko musi być duże, ogromne i mocarne. Żadna sztuka wsadzić taki silnik. Sztuką na miarę F1 jest wyciśnięcie czegoś potężnego z marnej V6. Zresztą, inżynierzy wycisnęliby wieeele, ale te zakichane ograniczenia. Tego nie mogę przeboleć. Dlaczego (jak ktoś stąd mi podawał) nowe silniki mają mieć 650-700KM skoro spokojnie mogą mieć tyle co obecne? To mnie wkurza.
Karol24
21.05.2012 04:55
@Kamil-F1 To już nie te czasy. Czasy okrążeń z nowymi silnikami powinny spaść. Do tego będzie potrzeba dużo mniej paliwa więc lepiej dla kierowców i dla projektantów, bo baki będą mniejsze. Waga nowego silnika dlatego jest wysoka, żeby używać w nim zwykłych materiałów, jak stal, które są cięższe, a nie robić silników z tytanu itp.
Kamil-F1
21.05.2012 04:17
@SirKamil Skoro te silniki będą teoretycznie wagowo na tym samym poziomie, to po co zmieniać normalne jednostki na to spalinowo-elektryczne ustrojstwo...? Bolid z ''odmrożonym'' V8 nawet bez KERSu i innych zabawek mógłby uzyskać lepsze czasy od ''pojazdu'' z silnikiem V6.Nie mówiąc już o V10 czy większych silnikach. F1 powinna mieć napęd na miarę swojej rangi, czyli wiele cylindrów przy optymalnej pojemności i wysokiej mocy. Za całą aferą dotyczącą wprowadzania V6 stoją wielkie pieniądze i lobby koncernów, ludzi i grup ''proekologicznych''; nie ma to żadnego sensu...
Ferrarif1
21.05.2012 02:24
przypominam także że od roku 2010 w F1 zwiększono minimalną wage bolidu -- Co się wiąże że można odchudzić jednak ten bolid aby spełnial i tak minimum regulaminu - każdy do tego dąży aby było blisko minimum. Więc ja bym się wagą jednostki nie obawiał. Ten kto pisał ten artykuł poprostu niema pojęcia o motoryzacji i myśli schematami (onestopstrategy nie f1wm :D)
IceMan11
21.05.2012 01:58
@Ralph1537 SirKamil wyjaśnił. Wystarczy czytać :)
Ralph1537
21.05.2012 01:30
dziwne silniki mniejsze a cięższe, ciekawe czemu
sasza82
21.05.2012 01:23
No tak...obecna jednostka Mercedesa uchodzi za najlepszą w stawce, dlatego nie dziwią mnie takie teorie, szczególnie od pismaków z AMuS :)
SirKamil
21.05.2012 12:59
Zawsze ta sama śpiewka i zawsze te sam problem przy zmian przepisów silnikowych. "Obawy" o zwiększenie masy to generalnie bzdury. Nowe silniki traktowane będą jako zintegrowane zespoły napędowe, zawierając system ERS... bez podziału na 95 kg silnika + 20 kg KERS w zasadzie na jedno wychodzi. Poza tym samochody i są dociążane za pomocą kilkudziesięciu kg balastu. No i oczywiście sprawa przemilczana- nowe silniki na dystans wyścigu będą potrzebować pewnie ok połowę aktualnego ładunku paliwa, czyli z 60, 70 kg paliwa mniej na starcie wyścigu. Jakiś osioł w jeden z tych gazet wspomniał, że F1 zaczyna rywalizować z GP2... no cóż, życzę wszystkim tak wybujałej wyobraźni. Różnice czasów PP i najszybszych okrążeń między F1 a GP2 w tym sezonie to widełki 9-10 sekund na torze w Katalonii, czyli więcej niż np. w 2008 roku. Doprawdy ciekawe to wyrównanie szybkości...
Kamil-F1
21.05.2012 12:51
Paradoksalnie takie HRT czy Caterham mogą uratować F1 a przynajmniej opóźnić jej koniec... Natomiast FIA znowu się skompromitowała.Pseudo silniki będą cięższe i droższe i cała propaganda oszczędnościowa idzie w las.