Wyścig na Monzy także zagrożony?

Sporty motorowe to "zbyteczna, niebezpieczna i nieprzydatna społeczeństwu aktywność"
17.11.0520:02
Marek Roczniak
1450wyświetlenia
Wygląda na to, że nie tylko los przyszłorocznej Grand Prix Belgii stoi pod dużym znakiem zapytania z racji bankructwa promotora wyścigu na torze Spa-Francorchamps. Włoski wymiar sprawiedliwości uchwalił ostatnio, że jeśli w przyszłości nadal będą się odbywały wyścigi Formuły 1 na słynnym torze Monza, to bolidy będą musiały być wyposażone w urządzenia tłumiące hałas.

Wszystko to za sprawą lokalnych mieszkańców, którzy stwierdzili, że dochodzące z toru hałasy zamieniły ich życie w istne piekło. Co ciekawe większość mieszkańców sprowadziła się w te okolice dopiero po wybudowaniu toru na początku lat 20-tych ubiegłego stulecia. Nie przeszkodziło to jednak sędziemu Marko Manuncie w przychyleniu się do skargi mieszkańców Biassono.

Według włoskiej Gazzetta dello Sport sędzia Manunta stwierdził, że sporty motorowe to "zbyteczna, niebezpieczna i nieprzydatna społeczeństwu aktywność, która ma ogromny wpływ na otaczające środowisko". Będące współwłaścicielami toru Monza władze Milanu mają nadzieję, że uda im się anulować werdykt sądu. "Ochrona środowiska jest ważna, ale powinniśmy unikać działania, które może nas pozbawić ważnej tradycji".

Źródło: pitpass.com

KOMENTARZE

11
robert.palilo
22.11.2005 02:38
zakazać piłki nożnej, 20000 ludzi w jednym miejscu drze mordy, to też hałas
taurus
19.11.2005 04:24
Może u nas zrobić narodową zbiórkę na budowe prawdziwego toru do wyścigów samochodowych i motocyklowych. Kierowca już nam rośnie.U nas pewnie nie trafi się taki nawiedzony sędzia i głupkowate otoczenie jak u włochów. Ryk silników to jest najmilszy balsam dla uszu fanów F1
Ave
18.11.2005 05:27
Trza jakiegos Manhunta na tego Manunta;)
Adriannn
18.11.2005 01:48
Niech ten sędzia zesponsoruje takie urządzenia skoro tak chce.
W
17.11.2005 10:12
Mieszkańcy tak długo będą się rzucać, aż ich Tifosi nie zlinczują. Inną terapią będzie mniejszy dopływ gotówki czerpanej z turystyki. To z pewnością da im wiele do myślenia, jeśli przeżyją atak kibiców.
Jacenty_F1
17.11.2005 10:07
Nasi czyli jak rozumiem Ferrari przestało wygrywać i nagle pojawił się problem Enzo się w grobie przewraca jak słyszy take głupoty ciekawe jaką stajnią dowodzi w podniebnym GP
Doli
17.11.2005 09:16
"bolidy będą musiały być wyposażone w urządzenia tłumiące hałas" skąd on się urwał ? zresztą nie rozumiem czemu oni narzekają bo przecież tłumy kibiców którzy muszą jeść i spać na pewno dają zatrudnienie więcej jak połowie mieszkańców
MarekW
17.11.2005 09:14
Szlag mnie trafia. Przecież Monza to legenda! A ci mieszkańcy powinni się cieszyć, że mają "pod oknami" bolidy F1. Zresztą to tylko kilka dni w roku. "Włoski wymiar sprawiedliwości uchwalił ostatnio, że jeśli w przyszłości nadal będą się odbywały wyścigi Formuły 1 na słynnym torze Monza, to bolidy będą musiały być wyposażone w urządzenia tłumiące hałas" Brak mi słów. Nawet Max Mosley tego nie wymyślił. Urządzenia tlumiące hałas? Przecież ryczące silniki to sedno tego sportu!
SirKamil
17.11.2005 08:50
„zbyteczna, niebezpieczna i nieprzydatna społeczeństwu aktywność, która ma ogromny wpływ na otaczające środowisko” Nie no.. brak mi słów... kto da takiemu kretynowi posadze sędziego albo inaczej... ciekawe ile dostał w łape od biednych mieszkańców którzy muszą 2 godziny w roku słuchać F1... rękawy się same podwijają:(((
Kid
17.11.2005 08:27
Ja bym się cieszył gdyby koło domu jeżdzily mi bolidy, a oni są niewdzięczni i zamiast dziękować losowi za ten dar to sie buntują. Jednym słowem SKANDAL !!!
Pieczar
17.11.2005 07:14
Jak nie ekolodzy się czepiają, to mieszkańcy. Dziwne, że przez 70 lat im to nie przeszkadzało. Dojdzie do tego, że wszystkie wyścigi będą się odbywać na pustyni. Tylko co wtedy biedne wielbłady zrobią :)).