Włoskie media: Vettel będzie kierowcą Ferrari w sezonie 2014

Niemiec miałby podpisać z ekipą trzyletni kontrakt
26.06.1214:33
Mateusz Szymkiewicz
3250wyświetlenia

Włoska telewizja Italia 1 i dziennikarz Giorgio Terruzzi są zdania, że Sebastian Vettel dołączy do zespołu Ferrari już w 2014 roku.

Telewizja twierdzi, że zespołowym partnerem Vettela będzie obecny as ekipy z Maranello - Fernando Alonso, który według Terruzzi, ma się ścigać w sezonie 2013 u boku Felipe Massy lub Marka Webbera. Jak możemy się dowiedzieć z raportu, Niemiec ma podpisać z Ferrari trzyletni kontrakt, który będzie ważny do końca 2016 roku.

Jak donosi Giorgio Terruzzi, gdyby Ferrari zdecydowało się zatrzymać Felipe Massę na sezon 2013 lub zatrudnić Marka Webbera, to ekipa wydałaby na pensje jednego z tych kierowców 5 milionów euro. Według Włocha, roczna gaża Vettela począwszy od 2014 roku, wynosiłaby 15 milionów.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

47
adamo342
27.06.2012 09:48
Kamikadze2000-Australia 2007 i Monaco 2007 pokazywały jak Hamilton był faworyzowany.Przecież to Alonso miał być numerem 1 a Lewis miał być tylko pomagierem.
Kamikadze2000
27.06.2012 09:32
@IceMan11 - oglądałeś w ogóle sezon 2007?? Hamilton był faworyzowany. Ostatnie wyścigi tamtego roku to potwierdziły. Zresztą przestawienie się z Miśków na Bridże nie byłe łatwe, o czym przekonał się także Kimi. Teraz stawiam kasę, że Ferdek nie dałby mu szans. P.S. Czemu tak uważam?? Ponieważ nie kieruje się sezonem 2007. Hamilton jest dobrym kierowcą, ale na pewno nigdy nie będzie wybitnym. Kariera juniorska to nie wszystko, a wybitny zawodnik to zawodnik kompletny. Według mnie Brytyjczyk nigdy takim nie będzie.
Kristofuros
27.06.2012 09:28
No proszę :-) No to kogo typujecie jeszcze do Ferrari ? może sam Helmut Marko do Ferrari zamiast Luci di Montezemolo ? ;-) http://www.f1passion.it/2012/06/f1-vettel-newey-e-horner-insieme-alla-ferrari/
katinka
26.06.2012 11:03
No własnie, nie wiem, czy tak jest, ale gdzies czytałam, że jak weszły do F1 Pirelki, to teraz nie buduje sie bolidów pod konkretnych kierowców, tylko raczej pod opony, tak jak chyba to zrobił idealnie Lotus. Seba Vettel podejrzewany przez wielu o brak talentu wybronił sie sam, zdobywając 2 x WDC. Mam więc nadzieje i wierzę, że niedoceniany Hamilton też się obroni i zdobedzie kolejny raz mistrzostwo F1, czego mu z całego serca najbardziej na świecie życzę.
IceMan11
26.06.2012 10:47
@Kamikadze2000 Piszesz o tym bolidzie już od 2008 - zaciąłeś się czy jak? I dlaczego nie miałby szans? Jak w debiutanckim sezonie pokonał 2xMŚ to teraz też dałby radę.
Kamikadze2000
26.06.2012 09:24
Przede wszystkim bolid jest pod Hamiltona - to jego przewaga na Jensonem. Czy lata 2007-2009 i przepisy były dla niego lepsze?? W pewnym sensie tak, ale myślę, że niewiele to zmienia. W 2007 roku wykorzystał problemy Alonso - teraz nie miałby z nim szans.
IceMan11
26.06.2012 08:48
@Adam2iak Może być tak jak z Schumacherem i Massą. Najpierw w Ferrari dominował Schumacher, a Massa szkolił się w Sauberze. Teraz w Ferrari dominuje Alonso, a w Sauberze szkoli się Perez. Ostatecznie Ferrari ściągnie Vettela po odejściu Alonso (jak Kimiego po odejściu Michaela), a rezem z Niemcem będzie jeździł Sergio. Historia lubi zataczać koło ;)
Adam2iak
26.06.2012 08:42
Jeśli Vettel miałby jeździć w Ferrari, to tylko po wygaśnięciu kontraktu Alonso. Przecież musi się znaleźć w Scuderii miejsce dla Pereza :P
IceMan11
26.06.2012 08:27
@ahn 2010 to wiesz. 1-szy sezon z McLarenem. W 2011 pokonał Lewis'a, a ten przecież nigdy nie przegrał z zespołowym partnerem - nawet z Alonso w swym debiucie. Sezon 2012 to niestety (przynajmniej na razie) pokaz tego czego Button nie potrafi, czyli dostosować się do auta. Na początku sezonu był ogólnie lepszy od Lewis'a, ale teraz stracił. Lewis szybko adoptuje się do aut, ale nie Jenson. I to jest jego piętą Achillesową. Gdyby utrzymał formę z początku sezonu byłoby go ciężko pokonać. Do czego dąże. W F1 grają szczegóły i szczególiki. Czasem jedna część potrafi podpasować bardziej jednemu niż drugiemu kierowcy i już robi się niewielka różnica. Między samymi kierowcami różnice są tak minimalne, że te szczegóły przesądzają kto jest lepszy dzisiaj, a kto jutro. F1 jest zbyt skomplikowanym sportem, aby pisać sobie z łatwością: ten zjadłby tamtego. To jest moim zdaniem niepoważne i pokazuje jak małą wiedzę ma dany osobnik na ten temat. @Asmodeus Też prawda :)
Asmodeus
26.06.2012 07:53
Osobiście szkoda byłoby widzieć Sebastiana w roli giermka Fernando, jak się dobrze czuje w RBR to niech sobie tam zostanie ;) Ale na szczęście są to tylko suche spekulacje ale wy mimo wszystko zbyt łatwo je podchwycacie by potem tłuc siebie nawzajem po łbach za swoje najmojsze racje ;))
ahn
26.06.2012 07:38
[quote="IceMan11"]tak samo pisaliście o Jensonie, który to miał być pożarty, że hoho i jeszcze bardziej przez Hamiltona i co?[/quote] To jest już temat na inną dyskusję ale uważam, że Hamilton bardzo dużo stracił na zmianie przepisów. Najpierw stracił z 2009 na 2010 gdzie zlikwidowano tankowanie i tym samym zwiększono rolę dbania i opony, potem stracił z 2010 na 2011 gdy weszło Pirelli, które nie były tak trwałe i po raz kolejny stracił z 2011 na 2012 gdzie trwałość opon jest jeszcze mniejsza i wydają się one jeszcze trudniejsze do zrozumienia. Idealne dla Hamiltona były lata 2007-2009, opony które były trwałe i w dodatku było tankowanie, co zupełnie obniżyło wartość opon w wyścigu. Hamilton ma ogromny talent czysto wyścigowy i mniej talentu "zarządzającego", co za tym idzie lata 2007-2009 gdzie trzeba było w wyścigu "pałować" w każdym stincie były dla niego idealne. No i teraz - pomimo tego, że zmiany od 2010 okazały się dla niego niekorzystne to i tak spisuje się lepiej niż Jenson. Nie tylko zresztą tym sezonie, pokonał go także w sezonie 2010 natomiast 2011 przegrał przecież przez własne błędy i chyba się zgodzimy, że nie ma żadnych wątpliwości kto z tej dwójki jest lepszym kierowcą. Uważam, że różnica między nimi by była znacznie większa przy zasadach 2007-2009 (to tylko gdybanie, ale pewne przesłanki że tak by mogło być istnieją). A, i uważam że Alonso również by miał trudno pokonać Vettela w Red Bullu, tak jak Vettel Alonso w Ferrari. Zwyczajnie Vettel i Alonso za bardzo wrośli w swoje zespoły :)
akkim
26.06.2012 07:37
To dopiero początek piekła Kto, gdzie idzie, zgadywanek lawina w formułowym quizie, co Fan to opinia, może Kilku w grupach, zespołom, nie prasie jednak bym zaufał. Mariaży było tyle z czerwonym bolidem, że niejeden, że nie zgadł już skończył na wstydzie, lecz plotka nakręca tłum do spekulacji, oni zrobią swoje przy jakiejś kolacji.
Arya
26.06.2012 07:25
@derwisz No oczywiście da radę wszystko dopasować do tej teorii, Webber był podle stłamszony i ma zupełnie inny bolid, co sprawiło, że we wszystkich sezonach został wyraźnie pokonany, ale w czym jest ona lepsza i bardziej wiarygodna od "mitu" Seba? @zgf1 Ale mimo wszystko, ten drugi bolid to też Ferrari i też zdobywałby dla nich punkty, więc praktycznie nie kibicowałbyś dużej części Ferrari z powodu Vettela. A jakby np. zespół potrzebował do zdobycia WCC punktów Vettela, też nie życzyłbyś mu wysokiej pozycji? :> @IceMan11 Jak dla mnie w ogóle to ciężka sprawa z taką niezachwianą pewnością wypowiadać się z punktu widzenia kibica F1, który tak naprawdę wielu okoliczności może nie znać, który nie wie nigdy do końca, jak szybkie są poszczególne bolidy, a partnerów zespołowych może porównywać w różnych okolicznościach i etapach kariery. W tym sezonie rzeczywiście taki Button jest "zjadany" przez Lewisa, a rok temu było zupełnie inaczej, i cóż?
IceMan11
26.06.2012 06:41
@adnowseb No właśnie zauważyłem, że twój koment tajemniczo zniknął, ale walić to. Niech sobie jest ten mój komentarz. Odpowiadałem w sumie tobie, ale dotyczy większości, którzy piszą o zjadaniu jednego kierowcy przez drugiego. Pozdro :)
adnowseb
26.06.2012 06:33
@IceMan11 Nie zrozumiałeś mnie ,trochę pózniej dopisałem częśc w nawiasie, której zapewne nie doczytałeś,bo postanowiłem usunąć komentarz i nie wypowiadac się na ten temat. Moim ulubionym i najbardziej cenionym kierowcą jest Alonso,więc byłbym bardzo stronniczy (drugi na mej liście jest Hamilton) Pozdrawiam:)
IceMan11
26.06.2012 06:28
@MairJ23 Dokładnie. Coś w trawie piszczy i każdy kto wyciąga wnioski z poprzednich lat to zauważy. Temat Vettel w Ferrari będzie wałkowany jeszcze przez dłuuugi czas i radzę niektórym się przygotować mentalnie ;D
mps666
26.06.2012 06:24
Rozumiem, że nie każdy musi każdego lubić, ale z Vettelem to jest przegięcie. Może i nie jest najlepszy w stawce ale to nie znaczy, że trzeba go tak ostro krytykować, bo prawda jest taka, że żaden z tych hejterów nie ma nawet części jego umiejętności.
IceMan11
26.06.2012 06:23
@adnowseb Tak samo jak Hamilton nie miał startu do Alonso w 2007... Czy Wy naprawdę myślicie, że Alonso ma nad każdym kierowcą 0.5s przewagi? To jest F1 - tu nie ma cieniasów, nie w czołówce. Taka sama gadka była w 2007, tak samo pisaliście o Jensonie, który to miał być pożarty, że hoho i jeszcze bardziej przez Hamiltona i co? Witalij miał być pożarty przez Nicka, Romain przez Raikkonena. Ile jeszcze mam podawać takich głupich przykładów? Maldonado, który był jeszcze rok temu cieniasem wygrywa wyścig i robi Alonso jak chłopca. Już nie pisząc o tym, że Schumacher miał pokazać wszystkim jak się jeździ ;D @ahn Vettel już w STR nauczył się szprechać po włosku. Może nie mówi płynnie i perfekcyjnie, ale z mechanikami dogadywał się bez problemu. W każdym razie to dla niego żaden problem. @Kristofuros Kontraktów z Ferrari nie podpisuje się od tak. Podpisuje się je ze sporym wyprzedzeniem, więc może będzie miał dobry bolid, a może nie. Do tego Vettel chce jeździć w Ferrari, a ambicje kierowców są nieco większe od $$$.
derwisz
26.06.2012 05:36
Nie mam najmniejszych wątpliwości kto jest i byłby lepszy, dlatego niemożliwe jest aby VET i ALO kiedykolwiek mieli okazję rywalizować ze sobą w tej samej ekipie. Szydło wyszłoby z worka i okazałoby się , ze książę Vettel jest nagi. Na tej samej zasadzie uważam, że niemożliwe jest aby kierownictwo Red Bulla poważnie zastanawiało się nad zatrudnieniem Lewisa lub jakiegoś innego klasowego ale niepokornego kierowcy w miejsce odchodzącego Webbera. Powód jest prosty, nikomu nie zależy na tym aby mit Seby runął, tak jak w przeszłości w Ferrari nikomu nie zależało na tym aby runął mit niepokonanego Schumachera. Na razie Vettell pokazał, że być może jest troszeczkę lepszym kierowcą od dającego poskromić własne ambicje Webbera i to wszystko.
zgf1
26.06.2012 05:36
@IceMan11 Owszem zapamietam Twoje slowa i nie zapomne Ci ich przytoczyc w odpowiednim momencie :) @Arya Nie to nie tak, oczywiscie, ze bede kibicowal Ferrari dalej, ale jednemu bolidowi :)
MairJ23
26.06.2012 05:24
@Kristofuros w momencie kiedy to nei bedzie chodzilo o pieniadze ale tworzona przez siebie historie F1 - odejdzie gdzie bedzie chcial - moze chce pojezdzic w Ferrari i w McLarenie ? kto wie. Jedno jest pewne - niech mi nikt nie mowi ze cos tam Marko powiedzial - bo wystarczy zapytac sie Buemiego i Alguarsuariego co oni o tym zdaniu sadza :) A druga rzecz jak amen w paciezu to to ze w F1 nigdy nic nie wiadomo. Na podium podczas ostatniego wyscigu stalo 3 kierowcow - prosze sie zastanowic co ich laczy i jak byly odbierane ich transfery na przestrzeni ostatnich 15 lat w sumie :0 i cala odpowiedz.
Arya
26.06.2012 04:47
Może się nie zapędzajcie w dyskusji, kto by był lepszy, Alonso czy Vettel, bo raczej nieprędko przyjdzie nam to zweryfikować :> A co do tej "nienawiści" do Vettela... Pewnie niemal każdy ma swoje sympatie i antypatie, ale żeby aż tak... Aczkolwiek Schumacher, Alonso czy Hamilton też nie byli kochani zdaje się, teraz to jakoś się skumulowało na Vettelu. Chyba Lewis był sobie takim czarnym, niezbyt lubianym charakterem, aż pojawił się Sebastian. Może to ma związek z sukcesem, długotrwałym bądź u młodego kierowcy (np. jak Seb odniósł pierwsze zwycięstwo, to palec tak nie był przeklinany), plus trochę głupich błędów i negatywnych emocji zbyt wylewnie okazanych w ferworze walki... Prawdę mówiąc, jak tak spojrzę na czołowych kierowców, to każdy, wyjąwszy może Buttona, miał tam jakieś uchybienia, zachowania, które nie przysparzają mu chwały, i nie wydaje mi się, by Seb miał tego więcej na koncie. @ahn @Kristofuros Zgadzam się z wami, właśnie dlatego nie widzę sensu w przechodzeniu Seba do Ferrari w najbliższym czasie, musiałyby przeważyć jakieś romantyczne pragnienia nowego wyzwania i jazdy dla SF nad rozsądkiem. @zgf1 Czyli bardziej nie cierpisz Vettela niż uwielbiasz Ferrari? :>
ahn
26.06.2012 04:30
Ja przewiduję spore problemy Vettela w Ferrari. Alonso zapuścił już tam korzenie, ma tam bardzo dobre układy z kluczowymi ludźmi. Po jego stronie jest potężny główny sponsor. Dodatkowo Ferrari od lat tworzy bolidy trudne w prowadzeniu, z którymi Alonso sobie radzi bardzo dobrze. Na początku sezonu bolid będzie pewnie pod Alonso. Dodatkowo Hiszpan mówi po włosku podobno tak jak po hiszpańsku. Nie wiem co Vettel musiałby zrobić żeby pokonać Alonso w Ferrari. W innym zespole by było łatwiej, ale nie tam...Przy takiej dysproporcji przywilejów w połowie sezonu może być już po wewnętrznej walce i Vettel może zostać kierowcą nr 2.
Kristofuros
26.06.2012 04:10
@IceMan11 prosty przykład: Vettel będzie miał szybki bolid, ( Marko z $ i Newey sie o to postarają), poza tym Marko jest w stanie przebić każdą ofertę innego zespołu i co wtedy ? Vettel będzie chciał odejść ?
IceMan11
26.06.2012 04:01
@Kristofuros Niby co zrobi? Pocałuje go w stópki? Jak będzie chciał odejść to odejdzie. Na początku jego kariery w F1 był związany tylko z Red Bullem i wtedy nie chcieli go dawać, ale teraz jak jest 2xMŚ to może sobie robić co zechce. @zgf1 Fernando już raz miał nie dać się pokonać. I tak, pryśnie czar, ale Alonso. Zapamiętaj moje słowa.
Kristofuros
26.06.2012 03:49
[quote="IceMan11"]@Kristofuros, Mama Cię chyba z domu nie wypuszcza. Helmut już chyba 2 lata temu mówił, że odejdzie jeśli będzie chciał, ale żyj dalej w swoim świecie.[/quote] @IceMan11 - Zbyt poważny jestem, żeby komentować takie wycieczki osobiste i odpowiadać na Twoim poziomie. W tym szczegół, że Marko może sprawić, że Vettel nie będzie chciał odejść z RBR. Chciałbym przypomnieć czasy, kiedy Alonso jeżdżąc dla Renault był "wrogiem" kibiców Ferrari kiedy się ścigał z Michaelem i "zabrał" mu 2 tytuły. W tamtym okresie kibice Ferrari ( i ja też) nie wyobrażali sobie Alonso w Ferrari i co ? W F1 wszystko jest możliwe tylko kwestia talentu i/lub odpowiednich pieniędzy.
Wmiarenietypowy
26.06.2012 03:31
Wolałbym Pereza. Jako kibic Ferrari
jpslotus72
26.06.2012 03:16
Ferrari złamałoby zasadę lidera i asystenta (zbierającego punkty, jeśli można tak powiedzieć, bardziej dla zespołu niż dla samego siebie) - bo Vettel, cokolwiek o nim sądzić (a ja nie osądzam go źle) nie pozwoliłby sobie na rolę "cienia jedynki" (opinie o "zdeklasowaniu" go przez Fernando uważam za przesadzone - nie wyobrażam sobie takiego rozziewu w osiągach jak pomiędzy Alonso a Massą). Dlatego bardziej prawdopodobna wydaje mi się opcja Pereza. Ale gdyby jednak - patrząc hipotetycznie - doszło do takiego transferu, byłoby ciekawie - i być może byłby to ten impuls (ferment), którego ekipa z Maranello od dłuższego czasu potrzebuje (jak śpiąca królewna pocałunku księcia dla przebudzenia z letargu)...
Rashad
26.06.2012 03:06
Nie dla psa kiełbasa.
Masio
26.06.2012 02:38
Vettel nie pasuje do Ferrari, a po za tym Red Bull tak łatwo go nie wypuści. Ferrari popełniłoby błąd zatrudniając go u siebie. Takie jest moje zdanie na ten temat.
jurcek
26.06.2012 02:26
@ djescape- haha ziomek, odpuść sobie filozofowanie, bo Ci to nie wychodzi. Ronaldo ma umiejętnośći itp itd... Ale to hejtowanie na niego, jest dmuchane przez media. A że ma troche słabą psychike i zwraca na to uwage, to to się raczej nie skończy- tak to jest, jak sportem inetersuje się połowa kuli ziemskiej, albo i więcej. W przypadku Vettela jest inaczej, bo media nic tu nie dmuchają (no chyba więszkość normalnych, nie jakichś sezonowców, których prawie już nie ma, gdy niem a KUB...) wyrobił sobie swoje własne zdanie o nim. I było juz wiele zdań napisanych, jaki to z niego :niesamowity" kierowca. Nie pokazuje za wiele- całkiem inaczej, jak Ronaldo.
djescape
26.06.2012 02:19
Dlaczego niektóry nie lubią Vettela? Można powiedzieć że Ronaldo i Vettel są prawie identyczni. Może i mają wielkie umiejętności, może mają nagrody/zdobyte mistrzostwa. Ale ich zachowanie, ego i wychodząca wszystkimi możliwymi otworami duma nie pozwala ich lubić, jak sądzę, wielu osobom.
MairJ23
26.06.2012 02:18
@TommyYse to samo zauwazylem i zadalem sobie to samo pytanie ktore ty zadales tutaj. Naprawde nie moge znalezc w osobie Vettela niczego co by moglo sprawic aby mozna bylo miec do niego taki negatywny stosunek. Nie jestem jego fanem ale zeby odrazu kogos tak nienawidziec ? cos jest z wami nie tak panowie i panie.
LH85
26.06.2012 02:14
Alonso będzie co raz starszy, jest niebezpieczeństwo że Vettel go jednak pokona. Ferrari: Hamilton-Vettel i nie było by żadnych faworyzowanych kierowców :D
ice
26.06.2012 02:06
A niech idzie, Alonso wam pokaże jak dobry jest Vettel.
Vinc
26.06.2012 02:02
@Nkh ja średnio, w porywach do nie kibicuje Fernando ale nie mówię/nie pisze, żeby miał awarię, żeby się rozbił XDD twój argument jest inwalidą :D
Nkh
26.06.2012 02:01
Dlaczego zazdrość? Po prostu niektórzy kibicują innym kierowcom niż Vettel. Osobiście też bym nie chciał widzieć Vettela w Ferrari.
Vinc
26.06.2012 02:01
@TommyYse ten sam syndrom co z Cristiano Ronaldo ;p
Mahilda111
26.06.2012 01:57
@TommyYse Nie wiem czy to zauważyłeś, ale Polacy są ogólnie wrogo nastawieni do Niemców :)
TommyYse
26.06.2012 01:46
Nie rozumiem dlaczego większość ma taki stosunek do Vettela? Zazdrość?
zgf1
26.06.2012 01:31
No jesli to sie sprawdzi to mam nadzieje, ze prysnie mit Vettela jako jednego z najlepszych, Fernando nie da sie pokonac. Hehe okaze sie, ze Vettel to kierowca pokroju Massy :) No coz byc moze od 2014 pozostanie kibicowac tylko jednemu Ferrari(Alonso) bo za Vettelem nigdy kciukow trzymal nie bede.
Arya
26.06.2012 01:14
A jakichś nowych plotek nie macie? Już pewnie przy którymś wydaniu tej plotki, bo tenże kotlet jest systematycznie odgrzewany, orzekłam, że ciężko mi sobie wyobrazić taki ruch, kiedy w Ferrari króluje Alonso, a Red Bull jest w dobrej formie. Ale kto wie, co przyszłość przyniesie. W każdym razie, fotel w Ferrari nieustannie musi być spekulacyjnie obsadzany, w przyrodzie takiej pustki nie ma :<
MarcinPuz
26.06.2012 01:03
Niech tego nie robi ferrari na niego nie zasługuje i jeszcze z alonso phiii
cobra
26.06.2012 01:02
Pobożne życzenia włoskich mediów.
Kristofuros
26.06.2012 12:56
Bzdura, RBR Vettela nie puści i tyle.
Reyon
26.06.2012 12:50
W każdej plotce jest ziarenko prawdy, prędzej czy później Vettel dołączy do Ferrari ;]
FelipeF1.
26.06.2012 12:43
Kierowca którego najbardziej nie lubię w teamie który najbardziej lubię :\