GP Wielkiej Brytanii: Hamilton najszybszy w strugach deszczu

Druga sesja treningowa podobnie jak pierwsza rozpoczęła się w deszczowych warunkach, a na torze zalegały ogromne kałuże wody. Inżynier Witalija Pietrowa stwierdził, że nie ma sensu wyjeżdżać na na początku sesji, gdyż oczekiwana była poprawa warunków w jej dalszej części.

Jako pierwszy na torze pojawił się Glock, a zaraz za nim na okrążenia instalacyjne wyjechali Alonso i Raikkonen. Dołączył do nich Senna, aczkolwiek jasnym było, że początek sesji nie będzie obfitował w zbyt wiele akcji. Po kilku okrążeniach zapoznawczych z torem wszyscy ponownie skryli się w garażach, a deszcz nie zamierzał ustąpić.

Przez kolejne 40 minut kierowcy jedynie krzątali się po pitlane, a dziennikarze wychwycili nowe przednie skrzydło McLarena. Każdy spoglądał w niebo i liczył na przejaśnienie, gdyż obecne warunki nie dawały nic w kwestii przygotowania bolidu. Ciszę przerwał w połowie sesji Kamui Kobayashi, do którego dołączyło kilku kierowców, a Fernando Alonso pojawił się nawet na przejściowych oponach.

Kobayashi był pierwszym kierowcą, który zszedł poniżej dwóch minut z czasem 1:59,405. Na pół godziny przed końcem sesji czasy wykręciło jedynie 9 kierowców, a na czele pozostawał Kamui z poprawionym wynikiem 1:58,894. Jednak Bruno Senna nie poradził sobie z warunkami i tracąc kontrolę nad bolidem rozbił się przed wyjazdem na prostą Hangar. Nad torem wywieszono czerwone flagi, więc ponownie wszyscy zjechali do boksów.

22 minuty przed końcem treningu ponownie zawisły zielone flagi i kilku kierowców zdecydowało się na dalsze testowanie warunków na torze. W międzyczasie Pirelli podało, że zespoły w razie potrzeby otrzymają dodatkowe komplety deszczowych opon. Co do opon, to na przejściowych oponach ponownie pojawił się Alonso, a do niego dołączyli kierowcy Toro Rosso.

Pierwszym, który pobił Kobayashiego był Hamilton z czasem 1:56,345. Sam czas zwiastował polepszanie się warunków na torze i nadzieję na założenie opon przejściowych przez większą ilość zawodników. Jednak było już zbyt blisko końca treningu, by tor zdążył przeschnąć wystarczająco do przejściówek i nikt już nie zaryzykował założenia ich oraz kręcenia szybkiego kółka, a słuszność pozostania na deszczówkach potwierdził Alonso, który uderzył w barierę i urwał przednie skrzydło będąc właśnie na przejściówkach. Hamilton pozostawał najszybszy i nie dał sobie odebrać wyniku do końca drugiej piątkowej sesji treningowej.


Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 15°C
Temperatura powietrza: 15°C
Prędkość wiatru: 5,5 m/s
Wilgotność powietrza: 88%
Mokro