Scott Dixon wygrywa na torze Mid-Ohio

Scott Dixon odniósł zwycięstwo w wyścigu IndyCar na torze Mid-Ohio powracając tym samym do walki o mistrzowski tytuł. Jest to już jego czwarta wygrana, w ciągu ostatnich sześciu lat, na tym obiekcie.

Dixon przejął prowadzenie z rąk Willa Powera po ostatniej serii postojów, by wygrać z przewagą 3,5 sekundy. Kierowca Penske jednak bardziej niż na walce o zwycięstwo musiał skupić się na ochronie swojej pozycji przed Simonem Pagenaud. Ostatecznie Power utrzymał drugie miejsce i awansował na pozycje lidera tabeli w klasyfikacji generalnej.

Czwarte miejsce i najlepszy wynik w sezonie zaliczył Sebastien Bourdais. Na piąte miejsce po starcie z piętnastego pola wspiął się James Hinchcliffe, który uwikłał się w kolizje z Dario Franchittim. Szkot startował z pierwszego rzędu, lecz stracił kilka pozycji po pierwszej serii pit stopów. Pomimo problemów był w stanie utrzymywać tempo czołówki, jednak podczas drugiej serii postojów Hinchcliffe wyjechał tuż przed nim, co doprowadziło do uszkodzenia przedniego skrzydła w bolidzie Franchittiego i wykluczyło go z walki o czołowe pozycje.

Nieudany weekend odnotował z kolei dotychczasowy lider Ryan Hunter-Reay. Z powodu problemów trzeba było wymienić silnik w samochodzie Amerykanina, co poskutkowało karnym przesunięciem o 10 pozycji na starcie. Ostatecznie Hunter-Reay wycofał się z rywalizacji na kilka okrążeń przed metą. Warto odnotować fakt, iż był to już drugi wyścig z rzędu w którym nawet na chwilę nie została wywieszona żółta flaga.


Źródło: autosport.com