Button wygrywa emocjonujący wyścig na Spa

Opis przebiegu wyścigu na torze Spa-Francorchamps
02.09.1216:22
Paweł Zając
6533wyświetlenia

Jenson Button prowadził od startu do mety i bez problemów wygrał wyścig na torze Spa, co jest jego drugim zwycięstwem w tym sezonie. Podium uzupełnili Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen.

Emocji nie zabrakło już na starcie, kiedy to potężna kraksa wykluczyła kilku kandydatów do zwycięstwa. Później zawodnicy walczyli o każdy metr toru, a w samej końcówce dała o sobie znać strategia. Grand Prix Belgii jak zwykle nie zawiodło kibiców i zapewniło nam emocjonujący spektakl.

Dramat i przetasowania na starcie



Do niesamowitych przetasowań w stawce doszło już na starcie, z powodu dramatycznie wyglądającego wypadku w pierwszym zakręcie. Romain Grosjean zepchnął Lewisa Hamiltona na trawę, ten stracił panowanie i uderzył w tył bolidu Francuza, przez co obaj wykluczyli z rywalizacji także Pereza i Alonso. Na szczęście żaden zawodników nie ucierpiał w tym wypadku.

Ofiarami pierwszego okrążenia byli także Maldonado, Perez i de la Rosa, którzy musieli zjechać do alei serwisowej. Problemy ominęły Buttona i Raikkonena, którzy wyjechali z La Source na pierwszym i drugim miejscu, jednak dalej stawka mocno się zamieszała. Trzeci był Hulkenberg, a za nim di Resta, Schumacher, Ricciardo, Vergne, Webber, Senna, Kovalainen, Massa, Vettel, Rosberg, Karthikeyan, de la Rosa, Pietrow, Glock, Pic, Kobayashi i Maldonado, który jednak odpadł z wyścigu zaraz po restarcie. .

Rywalizację wznowiono na piątym okrążeniu, Button szybko odjechał od Raikkonena, który został wyprzedzony przez Hulkenberga na prostej Kemmel. Schumacher w tym samym miejscu pokonał di Restę i awansował na czwarte miejsce. Vettel rozpoczął przedzieranie się w górę stawki i atakuje na Massę w Bus Stop, a okrążenie później powtarza manewr na Marku Webberze i awansuje na dziewiąte miejsce. Tymczasem di Resta traci kolejną pozycję na rzecz Ricciardo i na jedenastym okrążeniu zjeżdża do boksu.

Pierwsze pit stopy i ostra walka



Jenson Button cały czas powiększał swoją przewagę, jednak za nim toczyła się naprawdę ostra walka o każdy metr toru. Di Resta jako pierwszy rozpoczął również zjazdy po nowe opony. Okrążenie później u swoich mechaników zjawił się Webber oraz Raikkonen, który kilka chwil wcześniej został wyprzedzony przez Schumachera w strefie DRS. Na trzynastym okrążeniu nowe opony założyli Massa i Ricciardo. Vettel dalej naciskał i wyprzedził Sennę - ponownie w Bus Stop.

Sytuacja dla Raikkonena nie wyglądała zbyt dobrze - Fin na początku wyścigu tracił dystans do rywali, a wczesny zjazd oznaczała taktykę dwój postojów. Losy rywalizacji odwróciły się na jego stronę, kiedy Hulkenberg, zmieniający opony na czternastym okrążeniu, wyjechał za jego plecami. Kierowca Lotusa został trochę przyblokowany przez Rosberga, który jeszcze nie zjeżdżał, jednak udało mu się wyprzedzić go w strefie DRS i oddalić się od Hulkenberga. W przypadku kierowcy Mercedesa późny pit stop okazał się zgubny. Hulkenberg pokonał go zaledwie okrążenie później w pierwszym zakręcie, kilka chwil później Ricciardo wyprzedził go w Blanchimont, a Webber przed ostatnią szykaną. Tymczasem Vettel zyskał kolejną pozycję i uporał się w Jeanem-Ericiem Vergne.

Rosberg stracił kolejną lokatę na rzecz Massy, przed zjazdem po opony na 21 okrążeniu. Wtedy również Button zjechał po nowe opony i wrócił do walki na pierwszej pozycji. Kilka chwil wcześniej Vettel dogonił Schumachera i próbował ataku w Bus Stop, jubilat chciał za wszelką cenę utrzymać pozycję, gdyż zjeżdżał w tym momencie do boksu i o mało nie doszło do kontaktu. Pit stop również nie był idealny i Schumacher wrócił na tor za Raikkonenem. Vettel po opony zjechał na 22 okrążeniu i zamknął pierwszą turę zjazdów do boksu. Na czele znajdował się Button, przed Raikkonenem Hulkenbergiem, Webberem, Massą, Vettelem, Ricciardo, Schumacherem, Vergne i di Restą.

Spokojniejsza końcówka i roszady taktyczne



W drugiej połowie wyścigu walka znacznie się uspokoiła, jednak emocji nadal nie brakowało. Di Resta potwierdzał słabą dyspozycję i stracił pozycję na rzecz Senny. Vettel ponownie rozpoczął szarżę i poradził sobie z Massą, ponownie przed ostatnią szykaną. Schumacher wyprzedził Ricciardo w pierwszym zakręcie i wskoczył na siódme miejsce. Di Resta na 27 okrążeniu rozpoczął drugą serię zjazdów po opony. Po kolejnej rundzie wokół Spa w alei serwisowej zameldowali się Hulkenberg, Webber i Massa, jednak nie doszło do żadnych zmian pozycji. Na 29 okrążeniu Raikkonen zjechał po opony i wyjechał za Schumacherem.

Rywalizacja między Finem i Niemcem zaczęła nabierać rumieńców trzy okrążenia później, kiedy Raikkonen pokonał siedmiokrotnego mistrza świata w Bus Stop, jednak ten skontrował z strefie DRS i odzyskał swoją pozycję. Problemem Fina była niska prędkość maksymalna, jednak na 34 okrążeniu udało mu się wyjść lepiej z pierwszego zakrętu, wyprzedzić Schumachera w Eau Rogue i utrzymać trzecie miejsce po prostej Kemmel. Michael zaraz później toczył bój z Hulkenbergiem, jednak ostatecznie na 36 okrążeniu zespół ściągnął go do boksu po miękkie opony, co zaowocowało spadkiem na siódme miejsce.

W między czasie Massa poradził sobie z Senną i z Webberem, co pozwoliło mu przejechać linię mety na piątym miejscu. O ósme miejsce toczyła się ostra walka pomiędzy kierowcami Toro Rosso, a Rosbergiem. Vergne zaatakował Niemca po zewnętrznej zakrętu Les Combes, a walka o utrzymanie pozycji pozwoliła również Ricciardo wcisnąć się przed Rosberga, który później i tak zjechał po opony. Później podobna sytuacja miała miejsce z Senną. Brazylijczyk przegrał z Francuzem po czym zameldował się u swoich mechaników na 40 okrążeniu.

Jenson Button niezagrożony dojechał do mety z przewagą ponad trzynastu sekund nad Vettelem. Raikkonen po tym jak poradził sobie z Schumacherem nie był wstanie gonić Vettela i dojechał do mety 12 sekund za Niemcem. Czwarty był Nico Hulkenberg, którego w końcówce gonił Massa, jednak kierowca Force India miał na mecie dwie sekundy przewagi.

Grand Prix Belgii jak zwykle dostarczyło niesamowitych emocji i wspaniałymi manewrami wyprzedzania. Za tydzień odbędzie się wyścig we Włoszech, który też nie należy do nudnych. Kto okaże się najlepszy na Monzy? Czy wyścig na jednym z najstraszych torów w kalendarzu będzie jeszcze lepszy? Tego dowiecie się śledząc [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Belgii



Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 33°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 2,3 m/s
Wilgotność powietrza: 35%
Sucho

KOMENTARZE

24
MPOWER
03.09.2012 09:10
[quote="BinLadenF1"]Co do kary dla Romaina - zbyt dotkliwa... dla mnie takie karambole powinny byc wliczone w ten sport, wiem że F1 to najwyzszy poziom ale mimo wszystko takie karambole dodają smaczku całemu widowisku i wg. mnie mają prawo sie zdarzać - każdy może się pomylić.. no ale sędziowie wiedza najlepiej[/quote] To samo myślałem na gorąco, jak również, myślałem o tym, że Lewis mógł odpuścić jak widział Groszka. W końcu Groszek zahaczył tylnym kołem o przednie koło Lewisa, więc był z przodu. Ale ja sędzią nie jestem. Z drugiej strony Groszek popełnił błąd, bo zamknął zbyt szybko drzwi. Myślę, bez urazy dla Lewisa (ale on chyba miał jakiś cieżki weekend, żale na Twiterze po kwalifikacjach, wklejona telemetria jego bolidu i Buttona), gdyby na jego miejscu był Alonso czy Kimi by do takiej kolizji nie doszło. Znając ich pewnie by odpuścili, przyhamowując i przepuszczając narwańca. Ci dwaj mają bardzo duże doświadczenie i wiedzą, że takie coś na pierwszych metrach nie ma sensu. Może kara zbyt surowa ale są dwa powody, dla której mu się należało: 1) Już nie pierwszy raz Groszek odpada na pierwszych metrach wyścigu, eliminując innych 2) Zniszczył wyścig kolegom, którzy walczą o tytuł i dla nich każdy teraz punkt jest na wagę złota. Gdyby to było na początku sezonu pewnie by dostał z 5 pozycji w tył co najwyżej. Ale na tym etapie sezonu jego manewr (pewnie nie zamierzony) jest przestrogą również dla innych. PS Po wypadku była epicka scena, kiedy to Lewis pukał się w czoło i pokazywał Groszkowi, czyja to wina. A kiedyś Lewis podobne manewry wykonywał. W zeszłym sezonie Hamilton miał tyle kar jak obecnie Maldonado, który teraz idzie po rekord, chyba że te swoje ADHD w końcu utrzyma w ryzach. Ale z drugiej strony, tacy kierowcy są potrzebni też w F1, bo dzięki temu jest ciekawsze widowisko. A po takich "manewrach" brakuje mi JP Montoyi...szkoda, że nie ma tego narwańca obecnie w F1 - byłoby jeszcze ciekawiej :) To chyba mają we krwi południowcy :)
BinLadenF1
03.09.2012 09:36
Świetne widowisko nam się trafiło po tak długiej przerwie. Taki tor jak Spa musi pozostać na zawsze w F1! Co do formy prezentowanej przez zawodników, najbardziej zaimponował mi Hulkenberg, wytrzymał ciśnienie związane z jazdą na wysokiej pozycji i cały czas trzymał tempo, nowicjuszem nie jest ale pokazał ze w lepszym samochodzie potrafi dobrze pojechać a tego do dnia wczorajszego nie byłem pewien :) Co do kary dla Romaina - zbyt dotkliwa... dla mnie takie karambole powinny byc wliczone w ten sport, wiem że F1 to najwyzszy poziom ale mimo wszystko takie karambole dodają smaczku całemu widowisku i wg. mnie mają prawo sie zdarzać - każdy może się pomylić.. no ale sędziowie wiedza najlepiej. Dla mnie wyczyn groszka zasługuje na -5 pozycji do nastepnego wyścigu jezeli juz mamy go za to karać..
ROOK
03.09.2012 01:31
A ja dodam jeszcze taki szczegół – zgłosiłem do poprawki klasyfikację generalną na: http://www.f1wm.pl/php/sez_gen.php?rok=2012&dzial=3 – wydaje mi się, że Pietrow obszedł Kovalainena: obydwaj mają po jednym 13. i jednym 14. miejscu, ale Pietrow ma aż 3 16. miejsca. :) Czyli „załatwiłem” Witalijowi awans o jedno miejsce. ;) [color=white].[/color] Heikki, coś słabo!? :))
publius
02.09.2012 10:50
To się McLaren wstrzelił z nowymi częściami!!! Buttonowi przestały się blokować koła, po 12 okrążeniach bolid prowadzi się coraz lepiej, ho ho...właśnie Fernando odpłynął tytuł
marrcus
02.09.2012 09:53
Safian, zobacz np na pirate bay tylko czasem pare godzin po wyscigu ale są w HD
antek01013
02.09.2012 08:16
Szkoda tego ' dramatycznego' wyścigu Kimiego. Gdyby nie te problemy, była szansa na walkę o zwycięstwo. Myślę, że kolejnym torem, na którym Fin ma szansę to dopiero Suzuka. Ciekawe, czy Romain pojawi się na Monzy. I co do tej kraksy to FIA pewnie pomyśli o tym rozwiązaniu, chociarz ja bym tego nie chciał - http://f1.interia.pl/informacje/news-bolidy-formuly-1-z-zamknietymi-kabinami-dobry-pomysl,nId,627637
lookacz
02.09.2012 05:50
Tytuł newsa jest do poprawy. Emocjonujący?? Emocje skończyły się wraz z kraksą na starcie. Zwycięstwo Buttona cały czas niezagrożone. Vettel regularnie piął się w górę. Bez fajerwerków.
Safian
02.09.2012 04:39
Hej, wie ktoś, skąd mogę pobrać, lub obejrzeć powtórkę dzisiejszego wyścigu? Google jakoś nie chce pomóc, forum podobnie :<<
Carolius
02.09.2012 03:55
Fajny wyścig. Widać, że Button coś znalazł w tym McLarenie, że jedzie szybciej. Lotusy zapewne jak by było cieplej były by szybsze...
Kamikadze2000
02.09.2012 03:49
MP4-27 to genialna maszyna. Zespół jednak zmarnował jej potencjał w pierwszej połowie sezonu. Pogubili się, a i zawodnicy trochę zawiedli. Cóż, bywa... A Romain Grosjean NIE wystartuje w GP Włoch...
Aeromis
02.09.2012 03:45
Coś wartego uwagi - szósty ukończony przez Mistrza wyścig w tym sezonie i szósty raz zdobył punkty. Alonso pomimo nieukończenia wyścigu relatywnie mógł stracić sporo więcej. Pomógł mu tu Button, Hulkenberg i Massa (tak czułem, że jego zadanie to wyprzedzić Webbera). Sporo zmian przyniósł ten wyścig w klasyfikacjach generalnych. SFI wyprzedza Williamsa, awanse wielu kierowców, nawet Michael wdarł się do top 10. Największą niespodzianką jest chyba jednak Nico, który wyprzedził już DiRestę. McLaren był bardzo pewny siebie i potwierdził to. Czy to tor, czy idealne GP czy tak mają zamiar jeździć to już inna sprawa, jednak 13 sekund przewagi nad Vettelem i 25 nad Kimim który jechał na dwa pity to bardzo dużo, wręcz niewiarygodnie. Wyścig przypominał mi... Australię. Po przerwie, naładowane baterie (u niektórych aż wylane - GRO i pierwszy zakręt, rozbity MAL jak w Australii) i wielka niewiadoma odnośnie ustawień (dziś przez deszcz na t1 i t2), no i znów Button a drugi Vettel. Deja vu po prostu. @ROOK [quote]Miałem wrażenie, ze dziś jest drugi początek sezonu[/quote] U mnie identycznie.
PiotrekF3 Euro
02.09.2012 03:31
@ akkim Według mnie DRS powinien być wycofany, bo przez niego nie wiemy na ile stać danego kierowcy czy jego bolid, aczkolwiek mamy też dzięki niemu więcej emocji. Ale i tak wycofać go z F1 :-)
akkim
02.09.2012 03:25
Na co komu DRS-y, gdy ktoś coś potrafi, to bez niego nam załatwi emocje po pachy.
PiotrekF3 Euro
02.09.2012 03:18
@ ROOK [quote]Miałem wrażenie, ze dziś jest drugi początek sezonu[/quote] Ale ja nie chcę znów słabnącej formy Buttona :-( @ ROOK Już od wtorku ;-)
ROOK
02.09.2012 03:16
Miałem wrażenie, ze dziś jest drugi początek sezonu – tyle niespodzianek już od kwalifikacji, tyle amatorskich błędów na trasie i w pit-lane! Spa jak zwykle w formie, ale drugiej części wyścigu brakowało trochę napięcia – Grosjean wykosił fighterów i ich łupy (Sauber) próbujące pewnie dojechać do podium z jednym pit-stopem. [quote="PiotrekF3 Euro"]Zmęczyłem się tym pisaniem ;-)[/quote]Trzeba ćwiczyć! ;-)
PiotrekF3 Euro
02.09.2012 03:16
@ IceMan11 [quote]Przecież Perez i tak nie wdrapie się na podium - nawet jeśli będą jakiekolwiek kary. [/quote] No, chyba że kary dyskwalifikacji dostanie jeszcze 20 kierowców przed nim ;-)
ziom100
02.09.2012 03:07
@IceMan1 Nie, on miał tylko karę przejazdu przez boksy.
PiotrekF3 Euro
02.09.2012 03:05
No cóż... szkoda że wyścig się skończył, oby takich więcej. Szkoda, że "szumi" nie wygrał byłoby to dla niego fantastyczne GP. Muszę jednak przyznać, że forma Buttona i Force India trochę mnie zaskoczyła. Doskonałe otwarcie drugiej części sezonu dla tych kierowców (no, może bez Di Resty). A za tydzień miejmy nadzieje kolejne emocjonujące GP, które niestety będzie pożegnaniem z Europą. Zmęczyłem się tym pisaniem ;-)
christoff.w
02.09.2012 03:03
No staranowal bo juz nic nie mogl, lecial sobie i tyle tak jak i inni :-)
IceMan11
02.09.2012 03:02
@ziom100 Tak, kara jest wielce prawdopodobna. PS. Czy Senna w zeszłym sezonie dostał karę za SPA? Jeśli tak, to Groszek ma karę w kieszeni :) PS2. Twoja wcześniejsza wypowiedź odnosi się jednak do Pereza i nadziei z nim związanych stąd też mój koment.
ziom100
02.09.2012 02:58
@IceMan11 Ja oczekuję kary dla GRO, bo to on staranował Pereza.
m3nel23
02.09.2012 02:58
Brawo Button !!! Szkoda Hamiltona i Alonso. Grosjean znów wpierniczyl się miedzy wódkę, a zakąskę i tego są skutki. Cóż takie są wyścigi.
IceMan11
02.09.2012 02:56
@ziom100 Przecież Perez i tak nie wdrapie się na podium - nawet jeśli będą jakiekolwiek kary.
ziom100
02.09.2012 02:47
Mnie najbardziej szkoda Pereza. Mógł powalczyć o podium, ale zaczekajmy. Przecież jeszcze mogą być kary.