Caterham z grzywną za niebezpieczne wypuszczenie Kovalainena z boksów

Tymczasem zespół Red Bull Racing oraz Michael Schumacher uniknęli kar
02.09.1219:31
Mateusz Szymkiewicz
2017wyświetlenia

Zespół Caterham otrzymał grzywnę za niebezpieczne wypuszczenie swojego kierowcy ze stanowiska serwisowego.

„Lizakowy” stajni z Lefield wypuścił ze stanowiska serwisowego Heikkiego Kovalainena prosto na zjeżdżajacego do swoich mechaników Naraina Karthikeyana, co poskutkowało uszkodzeniem przedniego skrzydła w bolidzie 30-latka. Ekipa za to całe zdarzenie otrzymała grzywnę w wysokości 10 tysięcy euro.

Red Bull i Schumacher bez kar



Sędziowie zadecydowali również o nie karaniu zespołu Red Bull Racing, a także Michaela Schumachera.

Mark Webber po odbyciu pit stopu, został wypuszczony na pas serwisowy prosto przed nadjeżdżającego Felipe Massę. Schumacher zaś zjechał do boksów zajeżdżając drogę Sebastianowi Vettelowi, który z kolei musiał gwałtownie zwolnić i wpadł w poślizg. Sędziowie postanowili nie karać za te dwa wydarzenia.

KOMENTARZE

19
IceMan11
02.09.2012 10:18
@jpslotus72 Tak, ale on nie widzi w tym nic złego. W końcu walczyli, a nie przechodzili po pasach ;) Tłumaczenie nic nie przyniesie.
jpslotus72
02.09.2012 10:09
@marrcus [quote="marrcus"]Przecież Schumacher pojechał w miarę prawidłowo. To on jechał pierwszy i on wybiera tor jazdy.[/quote]Tak można by powiedzieć (czy napisać) gdyby obaj kierowcy jechali dalej, czyli kontynuowali normalny pojedynek. Jednak zjazd do alejki stwarza dla tej sytuacji zupełnie inny - i decydujący - kontekst. Przecież to oczywiste, że w innym miejscu toru Schumacher nie przejechałby w taki sposób przed nosem Vettela, bo wjechałby po prostu na pobocze.[quote="marrcus"]Wy chcecie oglądać ściganie czy przepuszczanie jak na pasach.[/quote]O jakim "ściganiu" mówisz w sytuacji, kiedy jeden z kierowców opuszcza tor? A tak w ogóle tu chodziło nie tylko o Vettela - Schumacher powinien był pomyśleć o własnym bezpieczeństwie, bo kolizja mogłaby oznaczać koniec wyścigu dla obu.
marrcus
02.09.2012 09:59
Przecież Schumacher pojechał w miarę prawidłowo. To on jechał pierwszy i on wybiera tor jazdy. Niby jak miał pojechać w tym miejscu według was, mądrali z przed TV ??? Wy chcecie oglądać ściganie czy przepuszczanie jak na pasach. A może zjazd do boxu jest głupio zrobiony, i dodatkowo tor wypadkogenny może powinien wylecieć ;pp
IceMan11
02.09.2012 09:51
@General Seba miał zjeżdżać do boksu jeśli Schumi nie zjedzie. Michael za to na 100% wiedział, że będzie zjeżdżał, a i tak zachował się jak rookie. @mbwrobel Pewnie, że nawet się nie skapnął. Ale jednocześnie ten brak zajażenia jest najgorszy. Manewr Roberta był nietuzinkowy i świetny - bo wyszedł. Co by było, gdyby nie wyszedł? Gdybać możemy, ale F1 od '94 nieprzerwanie dąży do zmniejszania ilości tak niebezpiecznych sytuacji.
General
02.09.2012 09:21
[quote="IceMan11"]Dokładnie. Wiedział przecież, że zjeżdża. Mógł go przepuścić na dohamowaniu i straciłby znacznie mniej czasu, ale niby tak doświadczony, a zachowuje się jak nowicjusz... Rosberg przykładowo bez problemu przepuścił rywala z tyłu na dohamowaniu przed szykaną, po czym zjechał grzecznie do boksu.[/quote] Tylko, że zaraz po tej akcji pokazano jak MSC zjeżdża do boksu i mechanicy Red Bulla byli na stanowisku. VET nie zjechał i zaczęli się zbierać. Wiedzieli, że MSC ma problem z oponami i będzie zjeżdżał, może liczyli na to o czym piszesz, że VET zostanie przepuszczony lub MSC odda mu pozycję bez walki i dzięki temu zjedzie do boksów przed MSC. MSC mógł mieć info, że mechanicy RBR są gotowi i za wszelką cenę ma zjechać do pitów przed Sebą.
mbwrobel
02.09.2012 08:46
Dzisiaj groszek z Maldonado wyczerpali limit kar. Gdyby jeszcze kliku zostało ukaranych, to ten wyścig byłby zapamiętany w zbyt negatywnym kontekście. Gdyby jeszcze Miszcz w swoim 300-nym wyścigu został ukarany, to pozostałoby jedynie zastanowić się nad dalszym organizowaniem wyścigów na torze tak niebezpiecznym i tak trudnym dla obecnych kierowców, którzy popełniają na nim tak wiele błędów wymagających regulacji sędziowskich. ;) Ps.: Manewr Kubicy nie wymagał tak nagłej reakcji ze strony Sutila. Zanim ten się zorientował, to Kubica już był w alei serwisowej. Natomiast manewr Miszcza wymagał wykonania gwałtownego manewru Vettela, co gdyby nie klasa Sebastiana (muszę to przyznać, choć za nim nie przepadam), mogło się skończyć na bandzie lub kontaktem.
jpslotus72
02.09.2012 08:40
@Kajt [quote="Kajt"]Za co mieli karać Szumiego?[/quote]Za zachowanie "godne" debiutanta. Przecież jeśli wiedział, ze będzie zjeżdżał na pit-stop, to wykonanie tego tuż przed nosem innego bolidu z przecięciem jego drogi było po prostu idiotyzmem. Ja bym to jeszcze zrozumiał u żółtodzioba - chociaż i jemu udzieliłbym co najmniej reprymendy. Ale w przypadku takiego weterana takie zachowanie jest niezrozumiałe - nie mówiąc już o tym, że niebezpieczne. Tym bardziej niezrozumiały jest brak jakiejkolwiek kary w dniu, w którym sędziowie postanowili sięgnąć po "grubszą rózgę" (Grosjean) - sytuacje są oczywiście nieproporcjonalne, ale jeśli sędziowie chcieli dzisiaj powiedzieć wszytskim, że żarty się skończyły, to nie można robić wyjątków dla jubilatów. Przeciwnie - właśnie u siedmiokrotnego mistrza (który powinien być przykładem mistrzostwa za kierownicą dla młodszych) takie zachowanie jeszcze bardziej zasługuje na minimalną choćby karę. Gdyby doszło do kolizji, wina Schumachera byłaby moim zdaniem większa niż Grosjeana. Na pierwszym zakręcie mieliśmy walkę w tłoku - w sytuacji Schumacher vs Vettel tylko dwa bolidy i dwóch mistrzów świata, z których jeden (bardziej doświadczony i utytułowany) zjeżdżał do alejki - spowodowanie zagrożenia w tej sytuacji to zwyczajna bezmyślność.
IceMan11
02.09.2012 06:25
@kurcjusz Tak, tak. Dzięki :) Nie wiem co mi odwaliło. Czasami mam takie odjazdy i często piszę P zamiast B i odwrotnie. Czasami pisałem SZ zamiast RZ, bo wymawia się SZ! Szybko potem poprawiałem, a dzisiaj ktoś musiał to zrobić za mnie ;D
kurcjusz
02.09.2012 06:17
Kajt przytoczyl dobry przyklad, Robert faktycznie dokonal takiego manewru. Mimo wszystko uwazam, ze nie powinno sie doprowadzac do takich sytuacji i wydaje mi sie, ze Shumii faktycznie troche sie pogubil, tak jakby w ostatniej chwili dowiedzial sie ze ma zjezdzac, stad to opoznione hamowanie i dym. Pomijajac to uwazam, ze Vettel zareagowal po mistrzowsku. Jesli nie mial zadnych wczesniej przeslanek by domyslac sie ze Shumi bedzie zjezdzal, to jego szybkosc reakcji i spostrzegawczosc, przewidywalnosc sytuacji na torze, oznacza jak dla mnie poziom perfekcyjnosci kierowcy. Ogolnie caly wyscig byl niesamowity. Ps. IceMan litosci... glubsze? Nie pamietam, ktory z Was mieszka za granica i malo ma kontaktu z j. polskim (byla kiedys o tym pogadanka) Jesli to Ty to tylko przypominam: glupi. glupszy. :))
IceMan11
02.09.2012 06:15
@Kajt Tak, było to jeszcze głupsze niż to co zrobił dziś Schumi.
kubakuba1990
02.09.2012 06:14
co do sytuacji Vettel-Schumacher: kary nie nałożono dzięki tłumaczeniu Red Bull-a, który kazał Vettelowi "popełnić" manewr odwrotny do tego, który wykona Schumacher. Ten zjechał do pitlane, więc Vettel szybko skręcił z powrotem na tor. Tak przedstawili to sędziom.
Kajt
02.09.2012 06:10
Za co mieli karać Szumiego? Jechał swoim torem, walczył z czasem jak i każdy inny, wyścig = trzeba podejmować decyzje w ułamku sekundy. Kubica też tak kiedyś zjechał przed nosem Sutila do boksów.
rno2
02.09.2012 06:07
Chyba FIA podczas tego GP pobiła rekord w wyciągnięciu od zespołów kasy za mandaty i kary :-) Moim zdaniem w tych 3 przypadkach sędziowie podjęli słuszne decyzje.
zbm
02.09.2012 06:03
Dobrze, że nie ukarali Schumiego, bo przecież nie doszło tam do żadnego kontaktu, a Vettel się po prostu przestraszył i jeśli już wtedy chciał zjechać to mógł to zrobić.
akkim
02.09.2012 06:03
@TommyYse Weź, przestań. W treningu źle pojadą i płacą kasę. Przy wyjeździe na wyścigu drapną białą linię i "spacer" po boksach, a tu przejechał przed nosem powodując poślizg i zero reakcji ??? Było wiadomo, że jak odroczyli szafot na okres po wyścigu = akt łaski. Mistrzowi w takim dniu - nie wypada. Równość.
TommyYse
02.09.2012 05:52
Różnica między tym incydentem a incydentem z udziałem Kovalainena jest taka, że w przypadku Fina doszło do kolizji.
konradosf1
02.09.2012 05:48
biednemu to zawsze wiatr w oczy
IceMan11
02.09.2012 05:43
@akkim Dokładnie. Wiedział przecież, że zjeżdża. Mógł go przepuścić na dohamowaniu i straciłby znacznie mniej czasu, ale niby tak doświadczony, a zachowuje się jak nowicjusz... Rosberg przykładowo bez problemu przepuścił rywala z tyłu na dohamowaniu przed szykaną, po czym zjechał grzecznie do boksu.
akkim
02.09.2012 05:38
No nie pisałem, Mistrz jest z innej gliny :)))