Button podekscytowany perspektywą liderowania McLarenowi

Anglik będzie pełnił kluczową rolę w procesie rozwojowym nowego samochodu.
13.10.1214:02
Karol Piątek
3067wyświetlenia

Jenson Button powiedział, że jest podekscytowany perspektywą stania się liderem McLarena w następnym sezonie.

Od przyszłorocznego GP Australii, partnerem zespołowym byłego mistrza świata będzie stosunkowo mało doświadczony Sergio Perez. Takie rozwiązanie oznacza, że MP4-28 będzie rozwijany na podstawie doświadczenia Buttona. Według Anglika, zmiana sytuacji sprawi, iż jego motywacja będzie jeszcze większa niż dotychczas.

Rywalizacja z nowym kierowcą w zespole zawsze jest ekscytująca. Zawsze możesz się czegoś od niego nauczyć, nawet jeśli nie ma zbyt dużego doświadczenia - powiedział Button. To zawsze jest interesujące, kiedy czytasz dane na temat stylu jazdy twojego partnera. Perez nie ma takiego stażu jak Lewis, który był w zespole jeszcze zanim ja tu przyszedłem, więc jest to pewna strata.

Jednak nie jestem zmartwiony. Czuję, że z moimi inżynierami możemy całkiem dobrze ustawić samochód. Lubię, kiedy mocno naciskamy aby uzyskać dobry rezultat. Naprawdę lubię to uczucie. Tak było podczas moich startów w B.A.R. oraz Hondzie i nie mogę się doczekać, aby robić to ponownie.

Button jest świadomy, że po odejściu Lewisa Hamiltona to on będzie pełnił kluczową rolę w procesie rozwojowym nowego samochodu. Z pewnością to lepiej dla mnie, że będę uczestniczył w budowie przyszłorocznej maszyny od początku do końca.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

66
katinka
14.10.2012 01:48
@marios76, wygląda jakbys mnie strofował i to przy ludziach ;) Więc uważasz, że jestem fanatycznym kibicem Hamiltona? Nigdy tak o sobie nie myslałam, ale teraz to juz sama nie wiem... Mozliwe, że tak jest, ale czasem naprawde trudno znieść, gdy sie nie docenia tego kierowcy i wiecznie po nim jeździ, bo ma sie uprzedzenia. Masz prawo mysleć co chcesz, nawet to, że nie szanuje innych, czy gdy dyskutuje jestem chamska, troche przykro, ale trudno, bo wydaje mi sie, że tak nie jest, ale może znów sie myle. I wiesz, gdybyś to co napisałeś tam wyżej skierował nie tylko do mnie to bym przyjęła to z pokorą, ale że wygląda jakbys zwalił na mnie cała wine za tamtą dyskusje, to nie mam zamiaru byc pokorna. Pozdr
marios76
14.10.2012 05:56
@marla Liczę na spory awans Buttona- tempo ma lepsze niż by na to wskazywała pozycja startowa, z Hamiltonem będzie ciekawie- bo spodziewam się walki między nim i Alonso. Właściwie Vettela nikt chyba nie jest w stanie wyprzedzić, a start Webbera to wielka niewiadoma. Nie wiem, czy nawet jak mu wyjdzie, nie będzie cudownego przepuszczenia. Albo będzie buforem, między odjeżdżającym Vettelem a czołówką. Myślę, że wyścig będzie dość ciekawy i na kilku pojedynkach ,będzie można oko zawiesić:) @katinka Kaśka! Kto Cię tu wrogiem robi? Kto Ci tu wrogiem jest? Niemal każdy ma swojego idola, faworyta i swoje zdanie na jego i innych temat- dlatego się tu spotykamy. Spróbuj się trochę zdystansować, dorzuć odrobinę obiektywizmu (poczytaj doświadczonego kolegę :P ) i bądź fanką swego pupila, rozumiejąc- że my nimi być nie musimy. Po prostu nie popadaj w fanatyzm- bo tylko sobie zaszkodzisz. Nie ma co się kłócić, obrażać a potem przepraszać. Forum jest po to, aby każdy mógł swoje zdanie przedstawić, czyjeś przeczytać, skomentować, wymienić się poglądami. Dalej tak róbmy i nie popadajmy w skrajności- a wszyscy będziemy zadowoleni, że można tu zajrzeć, poklikać i porozmawiać- bo pewnie na żywo nie bardzo jest z kim! Kibice F1 to elita- nie jest nas tylu co szalikowców z piłki kopanej- więc się szanujmy:) Pozdrawiam dziewczyny, facetów i życzę emocji podczas oglądania GP. A potem poczytamy swoje ahy i ehy i się pośmiejemy, ciesząc, że ktoś czyta i komentuje nasze wypociny:D
MairJ23
14.10.2012 01:46
Naprawde - rozmawiac o zarozumialosci kierowcow :) heheh tego jeszcze nie grali :P Od kiedy zarozumialosc cokolwiek wygrywa ?
marla
13.10.2012 10:19
Spoko luz. Jest ok. Nie będziemy się przecież żreć o głupoty. :) W końcu jako baby musimy się tu trzymać razem. ;) Pozdro i do jutra. :)
katinka
13.10.2012 10:09
@marla, ok nawet mi teraz tak jakos głupio, że akurat na Ciebie tez tak sie wkurzam, wredna jestem, a zawsze byłas dla mnie miła i fajnie nam sie kiedys kibicowało McLarenowi, sorki naprawde. Może faktycznie przesadzam, ale ktos musi bronic Lewisa. Pozdrawiam Tak, nikt nie jest moim wrogiem, sami przyjaciele... Jak to było? Boże strzez mnie od przyjaciół, z wrogami poradze sobie sam.
marla
13.10.2012 10:05
@MROWER Nie martw się, na ósmą wstanę. ;) Ja obstawiam Vettel albo Hamilton. I Alonso jako czarnego konia. :)
MPOWER
13.10.2012 09:49
[quote="marla"]Wasze zdrowie, do zobaczenia rano! :) [/quote] Nie pij tyle:P Chyba raczej do spisania rano :) Wygra Vettel albo Raikkonen :P
marla
13.10.2012 09:44
@katinka Chciałam tylko żebyś wzięła pod uwagę, że czasami niepotrzebnie przesadzasz. Nikt tu nie jest Twoim wrogiem. Ale widzę, że tylko podniosłam Ci ciśnienie. Zakończmy zatem tą dyskusję zanim zrobi się nieprzyjemnie. Wasze zdrowie, do zobaczenia rano! :)
marios76
13.10.2012 09:35
@IceMan11 Australia 98, pierwszy wyścig sezonu. W poprzednim w punktacji w jednym zespole korzystniej wypadł Coulthard... Wiem, stare lata, ale i w McLarenie dochodziło do cudownych wyników:) Ale zapewniam że wiem o różnicach w dzisiejszej F1 a tej sprzed 10, 15, 20 czy więcej lat. Jest inaczej- a widzimy jeszcze inaczej, i jeszcze się nam to tłumaczy PRem, który kiedyś dla nas kibiców, prawie nie istniał. Był niedostępny. PS Dawid mówił, że były ustalenia. Ale mówił po wyścigu! Przed wyścigiem nie było to oczywiste, nikt chyba nie wspomniał... A po fakcie- co miał powiedzieć? Było minęło:) Teraz się mniej cackają- kiedyś była tablica... dziś słyszymy komunikat z radia :D Tych nie będę cytował, nie nalegaj;) Natomiast PRem, to chce się każdy zespół, kierowca czy włodarz wybielić... Stawiam na pierwsze skrzypce Buttona, walkę Pereza ze starszym kolegą od czasu do czasu skuteczną i zgadzam się że Sauber ma w tym sezonie kapitalny bolid! @karrot W Lotusie nieobliczalny jest co najwyżej Grosjean... a właściwie obliczalny: bum co drugi wyścig:D Ale rację masz - powinien być ciekawy sezon.
jpslotus72
13.10.2012 09:30
@corey_taylor [quote="corey_taylor"]A ja myślę że Lewis nic nie pokaże w przyszłym sezonie :)[/quote]Jeśli Lewis "nic nie pokaże", to dopiero wtedy pokaże... I tego się obawiam. Swoją drogą - jestem ciekaw, jak tych wypowiedzi Jensona (bo to nie pierwsza na ten temat) słucha Perez... Albo pogodzi się z rolą "ucznia" czy "asystenta", albo wzbudzi to w nim dodatkową motywację żeby pokazać swoją wartość (w sumie obie postawy da się do pewnego stopnia pogodzić). Jenson niby* liczy się z Meksykaninem - ale swoją rolę w zespole po odejściu Lewisa widzi dosyć jednoznacznie. *"niby" nie oznacza w tym przypadku hipokryzji, tylko jasny "podział ról" mimo uznania dla rywala.
IceMan11
13.10.2012 08:40
@marios76 Ale z jakiego roku i jaki w ogóle to jest przykład? Mamy rok 2012, piszemy o 2013. Dzisiejsza F1 nie jest tak bezpośrednia jak wtedy. Dzisiaj wszyscy się cackają, srają i co popadnie. McLaren to czysto PR-owy zespół w tej chwili i nie wierzę, aby odwalali takie cyrki. Zwłaszcza, że za Perezem stoi gruba kasa. PS. Z tym "jakim" to chodziło mi o ustalenia przed wyścigiem, które zresztą potwierdził sam David.
MPOWER
13.10.2012 07:41
@marios76 Ja Ciebie rozumiem, dlatego napisałem że wyjdzie w praniu. Mamy tą wypowiedzią dowód. Jak będzie inaczej będziemy mogli powiedzieć że Brawn kłamał i tyle. Ja się odniosłem do tych wypowiedzi z założeniem że mówi prawdę. Dowiemy się w przyszłym sezonie jak wygląda ta prawda. Ja też nie wierzę aby Rosberg miał być liderem w Mercedesie. No chyba, że zespół będzie ich równo traktował i będą walczyć w sezonie o nr 1.
marios76
13.10.2012 07:32
@MPOWER Bolid już jest robiony, więc jest kilka możliwości: przeróbki przed sezonem i w trakcie; wiedzą jaki bolid lubi prowadzić- więc mogli trochę w ciemno zacząć, z resztą nie wierzę, by rozmawiali o tym tydzień przed podpisaniem papierów; Ten kontrakt MUSIAŁ być bajeczny, skoro w ogóle rozmowy zaczął; itd. Teraz z innej beczki: Brawn dobrze wie, jak traktować kierowców równo :D więc tą PRową papkę niech ciemnocie wciska! W cytacie ani pewnie całej wypowiedzi, nie znajdziesz słowa na temat tego co w kontrakcie było. Sarkazmem: Panie Hamilton, będziemy zaszczyceni gdy za skromną jak na Pana sumkę zechce Pan przyjąć angaż kierowcy wyścigowego w naszym zespole, oczywiście ze statusem gwiazdy i kierowcy nr 1. Inaczej nie śmielibyśmy prosić. (domniemam, bo niemiecką mentalność niestety znam) Lewis nie jest na tyle głupi, by wejść w narodowy team i wierzyć, że go będą bez kontraktu na rękach nosić. Będzie wymagał (i dobrze) i taka jest pewnie prawda.
MPOWER
13.10.2012 07:17
@marios76 Przecież napisałem, że tak mi się wydaję. Skoro zespół twierdzi że Hamilton nie będzie nr 1 to idąc Twoim tokiem myślenia - skoro zapłacili za niego tyle kasy w końcu go nim zrobią. Kwestia jest taka na ile bolid na nowy sezon jest już gotowy i czy zrobią go pod Hamiltona. Przecież wyraźnie napisałem, musi się zadomowić bo to nowy zespół a przede wszystkim Niemiecki a tam jest inna mentalność sportowa. W dodatku dodałem że prawda wyjdzie w praniu. Przecież nie stwierdzam faktów tylko wyrażam swoje zdanie. Odnoszę się również do deklaracji Mercedesa po podpisaniu kontraktu. Cytuje: „Lewis nigdy nie prosił o żadne pierwszeństwo, chciał równości". - powiedział Brawn serwisowi Autosport. „To miłe z jego strony, że nie ma pragnień bycia traktowanym specjalnie, czy chęci dysponowania lepszym sprzętem. Lewis po prostu oczekuje równości w zespole, a my podzielamy jego zdanie. Tę kwestię dyskutowaliśmy stosunkowo krótko i byłem pod wrażeniem, iż okazał się na tyle dobry, że przyjął takie stanowisko, nie próbując uzyskać jakiejś specjalnej pozycji, którą byłoby nam trudno zaakceptować. Nigdy nie podjęliśmy tego tematu, bo Lewis o nim nie wspomniał. A gdyby to zrobił, prawdopodobnie nie chcielibyśmy się na to zgodzić".
marios76
13.10.2012 07:01
@MPOWER Co ty za głupoty piszesz? Cytuję: "Wydaję mi się że zostanie w 2013r nim Rosberg i po tym sezonie w 2014r dopiero postawią na Hamiltona, jak się zadomowi w nowym zespole." Tak, a w 2015 postawią znowu na Rosberga:) Zastanów się, jaki to ma sens? Albo biorą do zespołu kogoś kto potrafi wygrywać i robi to w miarę regularnie i robią z niego lidera, pod niego konstruują bolid, albo robią równy status (jak McLaren w tym roku próbował-efekty widzimy...) Wg ciebie biorą gwiazdę, płacą krocie, po to żeby go przeciętniak przyćmił? Gdzie tu sens?? To nawet ślepy Niemiec zauważy, że średni postęp w tym narodowym zespole nastąpił w ciągu 3 lat, gdy oba bolidy okupowali niemieccy kierowcy! Hamilton tam poszedł, by ten zespół odmienić, jak nie to chyba chcą mu karierę złamać... @IceMan11 Cyt: "Masse nawet w pierwszym wyścigu sezonu mogą "poprosić" o przepuszczenie Alonso." A Coultharda w Australii jak prosili, to Hakkinen pierwszy wyścig wygrał w sezonie, czy ostatni?? ;P (Wiem, że to za Rona, ale wszystkich nie wymienili. Tu chodzi o mentalność) To normalna praktyka. Niestety:/
IceMan11
13.10.2012 06:08
@marios76 Ja dobrze wiem o tym - sam wiele razy podawałem przykłady podziału kierowców w McLarenie - ale to było za Dennisa. Martin jest bardziej PR-owy, przez to bardziej "fair". Moim zdaniem Perez będzie tak samo obsługiwany przez zespół, będzie dostawał takie samo wsparcie itd. itd. Nie będzie tak jak w Ferrari - a tak rozumiem podział kierowców. Typowy nr 1 i nr 2. Masse nawet w pierwszym wyścigu sezonu mogą "poprosić" o przepuszczenie Alonso. W McLarenie do takiej sytuacji IMO nie doszłoby - daliby im się ścigać :) @marek84 Uważam dokładnie tak samo. Bolid mają naprawdę świetny i czołowy kierowca walczyłby nim o zwycięstwa.
Aeromis
13.10.2012 05:45
@akkim [quote]Jak Znasz takiego, który nie walczy o swoje miejsce w zespole to Podaj z nazwiska.[/quote] Nie ma takich i dobrze o tym wiemy. Problem tkwi w tym, że co innego walczyć o to w teamie, a co innego w mediach pod publikę, według mnie to właśnie zrobiło tą niesmaczną różnicę. Zresztą o tym już wspomniałem: "Rozumiem że chce być numer jeden, ale to nie dowód, aby naciskać na to w mediach." Dlatego właśnie sporo Jenson stracił u mnie tym przewlekłym zachowaniem. Zawsze pod koniec sezonu zaczynam wybierać komu będę kibicować w następnym, Buttona po prostu skreślam z tej listy, a miał spore szanse. Niestety mnie rozczarował. Rozumiem powiedzieć raz, ale nie powtarzać.
marek84
13.10.2012 05:39
[quote="IceMan11"]Jak myślicie? Perez będzie w stanie jeździć na tym samym poziomie co Jenson?[/quote] Według mnie nie. Uważam, że tegoroczny Sauber jest świetną konstrukcją, tylko ze "średnimi" kierowcami. Auto prezentuje świetne tempo wyścigowe, nie niszczy opon (Kobayashi też nie niszczy), a na kwalifikacje ustawiane jest katastrofalnie. I to nie tylko wina inżynierów - według mnie to jeden z symptomów braku doświadczenia kierowców [quote="Aeromis"]Jeśli wypominanie komuś (z kim się jeszcze nie jeździło nawet) brak doświadczenia jest profesjonalne to coś tu nie gra.[/quote] Nie zgadzam się. Brak doświadczenia jest faktem - Button nie zarzuca mu braku szybkości/umiejętności/pojętności itp tylko DOŚWIADCZENIA. A na doświadczenie w F1 składają się wyjeżdżone lata - a tego Perez (obiektywnie patrząc) nie ma. Button po prostu stwierdził oczywisty fakt. Na podobnej zasadzie możesz powiedzieć, że MSC w tym sezonie jeździ słabo / popełnia błędy, ale nie możesz zarzucić mu braku doświadczenia.
Maly-boy
13.10.2012 05:38
No przecież nie powiedzą całemu światu ,że będą skupiać się na Hamiltonie a Rosberg odejdzie na boczny tor
MPOWER
13.10.2012 05:12
[quote="karrot"]zapewne Hamilton w nowej ekipie ( jest megagwiazdą i podpisując kontrakt z pewnością ma dogadaną pozycję kierowcy No.1)[/quote] Wg oficjalnych wypowiedzi zespołu i Hamiltona nie ma być nr 1 w Mercedesie. Wydaję mi się że zostanie w 2013r nim Rosberg i po tym sezonie w 2014r dopiero postawią na Hamiltona, jak się zadomowi w nowym zespole. Tak przynajmniej uważam a prawda wyjdzie tak czy siak w praniu.
akkim
13.10.2012 05:00
@Aeromis Jak Znasz takiego, który nie walczy o swoje miejsce w zespole to Podaj z nazwiska. Mogą być tylko tacy którzy ukrywają ten fakt dla siebie ale każdy z nich walczy i robi swoje. Jeden robi to w sposób głupi inny rozsądnie i zostawiając jakieś niedomówienie a jeszcze inny mówi co myśli i wie jak to miejsce sobie "wywalczyć" Zatem, co złego i jaki nacisk ze strony Jensona na zespół ? Chyba nikt Tutaj /myślący rozsądnie/ nie wierzy, że Perez będzie numerem jeden w pierwszym sezonie w Maku.? Nie dajmy się zwariować pisząc, że świat jest uroczy i wszyscy się kochają wokół. To tylko fakt- Perez będzie dwójką w Maku i tyle. A on o tym powiedział głośno. Sezon może to zmienić ale początek ma i tak zarezerwowany za Buttonem. Tak, jest to wypowiedź profesjonalna z sygnałem do kogo tam Chcesz, że on czuje się po odejściu "dzieciaka" jako No1. Tak robi właśnie osoba profesjonalna. Mówi czego oczekuje, co z siebie daje, jakiego wymaga wsparcia nie owijając w ozdobny papierek. Z resztą, znając "specyfikę" zespołu nie mówi tego czego oni by już nie słyszeli. O co spór ? Mówił jasno i otwarcie przed zmianą ekipy, dziś czyni to nadal [quote]Odnosząc się do Hamiltona, Button dodał: „Na początku relacje na pewno będą dobre, jak to zwykle bywa i będziemy pracować razem przez cały sezon nad rozwojem bolidu, jednak na torze będziemy wielkimi rywalami”.[/quote] Uzurpował sobie jakieś miejsce /wszak też mistrz świata/ ano nie. Wiedział kto tu miesza w kotle. Robił swoje pracując na pozycję w zespole - to tez profesjonalizm.
karrot
13.10.2012 04:56
Jeśli Button rzeczywiście ma być z góry No.1 podobnie jak Alonso,Vettel i zapewne Hamilton w nowej ekipie ( jest megagwiazdą i podpisując kontrakt z pewnością ma dogadaną pozycję kierowcy No.1) to zapowiada się kolejny interesujący sezon o ile Brawn powróci do tworzenia mistrzowskich bolidów (tego jestem pewien - tylko kwestia czasu). Trzech najlepszych kierowców jako liderzy w czołowych teamach + Vettel ( na doczepke trzeba go dodać bo bolid pewnie mu znów zmajstrują, pomimo ewidentnych braków umiejętności ) w RB oraz Kimi z nieobliczalnym Lotusem - wszystko brzmi szalenie interesująco.
marios76
13.10.2012 04:28
@IceMan11 Akurat parę słów Ci napiszę, dotyczących równego traktowania w McLArenie. Tam tego nie ma! Lubię ten team, nieraz im kibicowałem i w przyszłym roku też będę- ze względu na Buttona. Perez jest dla mnie neutralny, z opcją uznania z czasem. Wspomnij czasy Senny i Prosta, Coultharda i Hakkinena, Montoy'i i Raikkonena, Hamiltona i Alonso. Z czterech par świetnych kierowców tylko Dawid znosił trudne warunki postawione przez szefostwo teamu! Bezczelne TO i inne czynniki, na które brakło by tu miejsca sprawiły, że McLaren nie jest dla mnie ukochanym teamem. Szanuję ich, głównie za osiągnięcia sportowe. Znika mi to odczucie za afery i atmosferę w zespole. Para Button- Hamilton nieźle współpracowała IMO dopóki McLaren nie spróbował skupić się bardziej na Jensonie... tego i wielu innych rzeczy już Lewis nie mógł znieść i ...jest, gdzie jest. Tzn będzie, gdzie będzie. Może się zdarzyć tak, że oba teamy na tym ... SKORZYSTAJĄ! Niestety, życie pokazuje, że jak gdzieś między dwoma facetami jest równość, to zawsze któryś będzie chciał być lepszy. Jak jest między nimi różnica, to współpraca będzie możliwa, po okazaniu pokory przez słabszego... Alonso Massa, Schumacher Irvine, Hamilton Kovalainen, Mansell Patrese i wiele innych par tak współpracowało... i sukcesy były. Gdzie dwóch się bije- tam trzeci korzysta.
katinka
13.10.2012 04:14
@Aeromis, mam podobne wrażenie ostatnio jesli chodzi o Jensona, zmienił sie. Chyba próbuje juz któryś raz w mediach cos dac do zrozumienia zespołowi czy komu tam chce, że to on powinien byc nr 1, tylko jak dla mnie niepotrzebnie wciaga w to Pereza i te gadki o małym doświadczeniu. Najlepiej niech uzgodni to z zespołem, podobno sie super dogaduja i kochają. @marla, nie chce mi sie teraz szukać, ale był taki kiedys wywiad z Lewisem, może nie taki sam jak ten Buttona, ale chodziło tez o umiejetności i było tam takie porównanie do swojego idola, zarozumialec jeden nie? Wiesz marla, ja tez Cie lubie, chociaz moze ostatnio czasami wkurzamy sie na siebie i nie dogadujemy juz tak jak wczesniej, ale z całym szacunkiem, na luz, to możesz sobie wrzucic bieg w swoim aucie i tyle.
SirKamil
13.10.2012 03:15
Gdyby to zależało od niego, Butti pewnie ze skutkiem nartychmiastowym przesunąłby wszystkie zasoby na MP4-28. Szanse na mistrzostwo pozostały tylko matematyczne a mistrzostwo Lewisa (w sumie też już mało prawdopodobne) to pewnie ostatnia rzecz której by chciał.
Aeromis
13.10.2012 03:07
@akkim Akkim, przede wszystkim to napisałem czym mnie rozczarował, więc zagrywka z cytatem nie na miejscu ;) Rozwijając jednak to swoimi wywiadami od czasu wiadomości o transferze. Jeśli wypominanie komuś (z kim się jeszcze nie jeździło nawet) brak doświadczenia jest profesjonalne to coś tu nie gra. Rozumiem że chce być numer jeden, ale to nie dowód, aby naciskać na to w mediach. Cytat który przytoczyłeś niczego nie zmienia, BUT po prostu zaczyna walczyć o następny sezon zamiast się skupić na obecnym, to także profesjonalne nie jest.
SirKamil
13.10.2012 03:03
Button subtelnie rozpycha się łokciami, zyskują pole w mikro wojnie psychologicznej (bardziej partyzantce). Ciekawe czy mówi to wszystko bardziej do zespołu, kibiców i mediów czy... dla siebie. Tak czy inaczej Perez przynajmniej do końca sezonu a i pewnie do końca grudnia jest uciszony. Ostatecznie wszystko rozstrzygnie tor i rywale... 2014 nie będzie łatwym sezonem dla McLarena.
akkim
13.10.2012 02:40
@Aeromis Czym cie rozczarował ? Tym, że [quote]Zawsze możesz się czegoś od niego nauczyć, nawet jeśli nie ma zbyt dużego doświadczenia”[/quote] no przecież to prawda, nic uszczypliwego czy też jakaś złośliwość. A, że to powtarza, no powtarza bo jest pytany przez różne źródła. Byle nie zamieścił tego na twitterze ;)
IceMan11
13.10.2012 02:39
@Yurek Mam podobne zdanie. Jakoś nie zachwycił mnie Perez, a na pewno nie na tyle, abym mógł teraz stwierdzić, że będzie w stanie powalczyć z najlepszymi kierowcami w stawce. @marla Hmm... Oswojenie na pewno podziała, ale nawet z tym może być ciężko. Po prostu na chwile obecną nie widzę w nim mistrza świata. Mam nadzieję, że się mylę, bo im więcej świetnych kierowców tym lepiej :)
MPOWER
13.10.2012 02:33
@IceMan11 Co do Twojego pytania...trudno coś powiedzieć. Coś ala Lewis w Mercu. Pierwszy sezon to będzie docieranie się z zespołem. Jeżeli bolid mu pozwoli na szybką jazdę, możemy mieć ciekawe starty w wyścigach po stronie Meksykanina.
akkim
13.10.2012 02:30
[quote]Czuję, że z moimi inżynierami możemy całkiem dobrze ustawić samochód. Lubię, kiedy mocno naciskamy aby uzyskać dobry rezultat. Naprawdę lubię to uczucie.[/quote] I mnie to wystarcza, sprawa oczywista, nie dzieciuch, nie furiat - Profesjonalista, nie widzę @katinka z których słów Twa draka, no, chyba, że Lewis nie dorósł przez lata.
Aeromis
13.10.2012 02:30
Zginął gdzieś ten gentleman, to już trzeci wywiad z Guzikiem gdzie próbuje robić sobie pozycję natarczywie wspominając o braku doświadczenia Pereza, że to on teraz musi być numer 1 i ach... i och... i ojoj. Najlepsze jest to, że jeszcze ani razu obaj w Macu nie jeździli, a Jenson zachowuje się jak panienka. Trochę jak Massą w Ferrari, gdy przychodził tam Alonso i powiem szczerze, jak dla mnie mogłoby się to skończyć jak z Felipe. Rozczarował mnie ten człowiek. Jakby samym doświadczeniem zdobywało się MŚ, to Szumi miażdżyłby Rosberga.
marla
13.10.2012 02:13
@IceMan11 To zależy jaki poziom będzie reprezentował Jenson. Zakładając, że dość wysoki, to myślę, że Perezowi będzie trudno. Przynajmniej na początku. Tak jak domniemywaliśmy jak to by było w przypadku Pereza w Ferrari - nowy bolid, potrzeba czasu na oswojenie się, tu będzie tak samo.
Yurek
13.10.2012 02:12
[quote="IceMan11"]Jak myślicie? Perez będzie w stanie jeździć na tym samym poziomie co Jenson?[/quote] Nie sądzę.
IceMan11
13.10.2012 02:07
Żeby zmienić nieco kierunek dyskusji. Jak myślicie? Perez będzie w stanie jeździć na tym samym poziomie co Jenson?
marla
13.10.2012 01:50
[quote="katinka"]Lewis kiedys o sobie mówił podobnie jak teraz Button i wszyscy orzekli jednogłosnie, że zarozumiały buc[/quote] Nie przypominam sobie takiej sytuacji. Może konkretniej? Zauważ tylko, że pod tym tematem do momentu kiedy Ty nie zaczęłaś się rozwodzić o Lewisie, nikt na niego nie wsiadał. Jedynie @Kamikadze2000 wrzucił niewinne zdanie, o "nieopłacalności stawiana na Lewisa" opatrzone zresztą buźką ;), czyli pisał to z przymrużeniem oka, a Ty od razu się pieklisz i zarzucasz od razu nam wszystkim, że się jego czepiamy, choć rozmowa w ogóle toczyła się na inny temat. I tak jest za każdym razem. Wrzuć na luz dziewczyno.
Kamikadze2000
13.10.2012 01:45
@katinka - ja także. Lubię Cię, ale niestety w tym względzie mamy inne zdanie. Pzdr
MPOWER
13.10.2012 01:44
[quote="marios76"]Podziwiam cierpliwość, spokój i profesjonalizm Buttona, bo oprócz tego jak jeździ, pokazuje że jest normalnym człowiekiem. Wytrzymał naprawdę sporo, bez narzekania, nie kopał dołków pod zespołem, nie prał brudów przed prasą itp. a wcale nie grał pierwszych skrzypiec! Życzę by był nr 1, i życzę mu w przyszłym roku tytułu! Facet zasługuje na to, by drugim tytułem podsumować swoje umiejętności:) Good luck Jenson! [/quote] Jednego kierowcę już takiego znam :) To teraz mamy dwóch :) [quote="Simi"]@MPOWER Bingo! Wygrałeś bon! ;-)[/quote] Super! :) Na PW wyślę Ci adres gdzie masz go podesłać ;P @Kamikadze2000 Z tego co wiem to bolid przyszły miał być budowany pod Jensona też. Lewis był tylko na tapecie ze względu na to, że przechodzi do Merca i może im kilka rzeczy zdradzić. Ale ręki sobie nie dam uciąć.
Kamikadze2000
13.10.2012 01:44
@MPOWER - zespół dłużej zna Lewisa, który jest ich podopiecznym. Sam Lowe nie krył, że przyszły bolid miał być pod Hamiltona. Ale wcześniej też tak było. Jenson musi się dostosować. Buttonowi pasował bolid na początku roku i było widać różnicę. Nawet w qualu jeździł świetnie. Potem jednak problemy i nagle Anglik spadł do środka. Zmiany na lepsze nastąpiły gdzieś od GP Niemiec. Gdyby McL sukcesywnie szedł swoją drogą, Jenson mógłby teraz być liderem mistrzostw. Tak uważam. :)
corey_taylor
13.10.2012 01:43
katinka widzę że równie jak wkurzona jesteś też pojętna :)
IceMan11
13.10.2012 01:39
@marla Skąd ta pewność? Z historii :)
katinka
13.10.2012 01:39
@marla, tak sie składa, że ja nie robie z Hamiltona pokrzywdzonego biedaka, wiem, że ma wady i robi głupie rzeczy czasami, tylko że każdy człowiek ma wady i robi błędy, to Wy robicie z innych kierowców takich niby idealnych. Lewis kiedys o sobie mówił podobnie jak teraz Button i wszyscy orzekli jednogłosnie, że zarozumiały buci, a Ty mi mówisz, że JB jest po prostu szczery i zna swoja wartość, no cóż... Ja wiem, nie jestem obiektywna, ale chyba nie tylko ja. @Kamikadze2000, ale Ty nie wiesz, czy bolid jest pod Hamiltona i taka jest prawda. Naprawde akurat z Toba nie chcę sie kłócić, a że dzisiaj jestem wkurzona jak cholera, to zmykam. Pozdr
marla
13.10.2012 01:38
[quote="IceMan11"]Żadnym numerem jeden nie będzie, ponieważ Mclaren zastosuje równy status.[/quote] Skąd ta pewność? Ja rozumiem to tak jak @MPOWER.
Simi
13.10.2012 01:37
@MPOWER Bingo! Wygrałeś bon! ;-)
MPOWER
13.10.2012 01:35
@Simi Czyli wychodzi na to, że Lewis tylko dwa sezony jako nr 1 jeździł - za czasów gdy partnerował mu Heikki.
marla
13.10.2012 01:35
@Simi Toż przecież @corey_taylor stara się Wam wytłumaczyć, że nie chodziło mu o wytykanie błędów komukolwiek. Mówi tylko o obiektywności tu piszących. @marios76 Jak dobrze, że jesteś... ;) Zgadzam się z każdym Twoim słowem o Jensonie.
IceMan11
13.10.2012 01:34
Żadnym numerem jeden nie będzie, ponieważ Mclaren zastosuje równy status.
Simi
13.10.2012 01:32
@marios76 No, owszem - ale to jedyny, albo jeden z niewielu błędów Lewisa w tym sezonie.Wiesz, fanem Hamiltona nie jestem, ale uważam po prostu, że to jeden z najlepszych kierowców w F1 i tyle. Czy zrobił kilka głupst w tym roku? Zrobił, ale kto nie popełnia błedów? A Buttona również cenię wysoko, choć prawdopodobnie nie aż tak wysoko jak Lewisa. Tyle w temacie. @MPOWER Oczywiście, że tak jest. McLaren był zespołem Lewisa do 2009 - później weszło już "równouprawnienie". Żaden z kierowców nie jest teraz nr1. Obaj mają ten sam status.
MPOWER
13.10.2012 01:31
[quote="Kamikadze2000"]@katinka - bolid jest pod Hamiltona. To Hamilton jest liderem zespołu.[/quote] WTF :)? Ja do dzisiaj byłem przekonany, że tam nie ma z góry założonego nr1. Z tego co wiem, to Button na takie coś by się nie zgodził. Byłem święcie przekonany, że oni walczą podczas sezonu o status kierowcy nr1.....I dlatego teraz tak mówi Button, że teraz ma szansę zbudować team wokół swojej osoby i dlatego chce być nr1 z góry. Ale w sumie to nie moja brocha. W każdym razie na pewno nie jest tam tak***....jak w Ferrari jeżeli chodzi o status kierowcy. Not yet! :)
corey_taylor
13.10.2012 01:30
A ja myślę że Lewis nic nie pokaże w przyszłym sezonie :) pozdrawiam.
sneer
13.10.2012 01:28
A ja myślę, że Button nic nie pokaże w przyszłym sezonie. Oczywiście, w Maku nie dopuszczą żeby go Perez objeżdżał, więc skutek będzie taki że następny sezon będzie dla Maków tragiczny.
marios76
13.10.2012 01:27
@Simi Pierwszy błąd: nie przepuścił Maldonado. Alonso by go puścił, Button by go puścił, Lewis NIE. Katinka za to go kocha, zespół mniej. Pokazuje ta sytuacja (opis powyżej), że bolid mimo przewagi Buttona w poprzednim sezonie, został projektowany pod Lewisa, i nie do końca odpowiadał stylowi jazdy Jensona. Podziwiam cierpliwość, spokój i profesjonalizm Buttona, bo oprócz tego jak jeździ, pokazuje że jest normalnym człowiekiem. Wytrzymał naprawdę sporo, bez narzekania, nie kopał dołków pod zespołem, nie prał brudów przed prasą itp. a wcale nie grał pierwszych skrzypiec! Życzę by był nr 1, i życzę mu w przyszłym roku tytułu! Facet zasługuje na to, by drugim tytułem podsumować swoje umiejętności:) Good luck Jenson! @Katinka- ja myślę, że zespół ma do tej sprawy inne podejście- Lewis pokazał się ze strony, jakiej sie nie spodziewali, zwłaszcza po wielu latach ciągnięcia go po szczeblach kariery kierowcy wyścigowego! pomyśl, czy czasem oni nie czują się zdradzeni przez Twojego pupila? I wskaż gdzie do momentu ogłoszenia odejścia Lewisa, tak naprawdę go krzywdzili? Wybacz, ale o trofea za zwycięstwa, to się nawet Senna, Prost czy Hakkinen nie kłócili, a "trochę" Lewisowi do nich brakuje... Za dużo samowolki na mój gust, a i tak chcieli go zatrzymać. ALe co tam- w Mercedesie będzie miał na pewno lepiej- bolid dostanie po Michaelu, i oby mu się nie psuł tak często jak miszczowi, bo nie wytrzyma u nich sezonu!
Simi
13.10.2012 01:26
@katinka I oby w tym Mercu było mu jak najlepiej ;) Przyznam, że dawniej nie lubiłem Lewisa aż tak, ale od czasu gdy Cię "poznałem" jakoś tak bardziej go lubię. Poza tym - obiekrywnie patrząc - jest w Top3 wszystkich kierowców i koniec kropka. @corey_taylor A prosze mi wymienić tegoroczne błędy Lewisa. No? Bo jakoś mam wrażenie, że w tym roku większość strat pnktowych Lewisa to wina zespołu. Nawet za ostatni wyścig odpowiada usterka... ach, widzisz jaki pech? Kamikadze2000
MPOWER
13.10.2012 01:26
@corey_taylor Nie podam :P Podałem źródło, poszukaj :) [quote="marla"]Nie można odmówić Jensonowi, że jest obiektywny, bo jest. Zauważa swoje wady - wolne kwalifikacje; i zalety - tempo wyścigowe.[/quote] No nie do końca ;P [quote]Tempo wyścigowe jest moją siłą i myślę, że nie ma nikogo lepszego w tym aspekcie[/quote] Niestety, uważam że są lepsi :) Ale i tak podszedł do tematu bardzo racjonalnie i szczerze. Nie owijał w bawełnę :) Zespół może na tym zyskać lub stracić. Czas pokaże. Czas też pokaże czy Lewis podjął dobrą decyzję. Czas pokaże czy w przyszłym sezonie Lotus z Raikkonen będzie jeszcze szybszy czy też Groszek go będzie łoił ;P
Kamikadze2000
13.10.2012 01:23
@katinka - bolid jest pod Hamiltona. To Hamilton jest liderem zespołu. Jest to jednak nierówny kierowca, który nie oszczędza wozu. Pzdr
corey_taylor
13.10.2012 01:22
po co mam podawać? czy czepiam się Lewisa? w ogóle nie poddałem ocenie jazdy Lewisa ani Jensona, poprostu rozwala mnie że tak się plujesz o 'uprzedzenie względem Hamiltona' i mówisz o obiektywizmie, a sama razisz uprzedzeniami w stronę Buttona. Nie chce mi się usprawiedliwiać Buttona czy szukać słabych wyścigów Lewisa, jak ktoś nie jest uprzedzony do nikogo to sam spojrzy trzeźwo na sprawę, a z kolei uprzedzony i tak będzie miał swoją rację
katinka
13.10.2012 01:14
@Simi, a ja nie moge, ja sie nigdy do tego nie przyzwyczaję, a zwłaszcza do tych uprzedzonych komentarzy. Wiesz, ja wiem sama , że Lewis czasami jest zarozumiały, ale mega wkurza mnie to, że gdy inni tez są zarozumiali, bo tak sie utarło, ze to ideał chodzacy, to tego sie nie widzi. Ale chrzanic to zreszta, juz nie martwie sie Macami i teraz jeszcze bardziej ciesze sie, że Lewis zrobił wypad z tego teamu i od tych ludzi. Pozdr :) @corey_taylor, może i bredze, a Ty pracujesz w McLarenie, że wiesz, że zespół nie stawiał na Buttona? No pokaz mi wyścig w tym sezonie w którym Hamilton dał du*py, a nie przypadek czy zespół?
corey_taylor
13.10.2012 01:11
katinka bredzisz, jak Button miał pokazać że nie warto na niego stawiać skoro zespół tago nie robił? I oczywiście nieudane wyścigi w wykonaniu Lewisa to wina zespołu i pech, a nieudane wyścigi Jensona to słaby Jenson - gratuluje obiektywizmu.
marla
13.10.2012 01:10
@Simi Myślę, że @Kamikadze2000 miał na myśli nie tylko ten sezon. A raczej głównie poprzedni. A tak w ogóle, uderz w stół a... @katinka się odezwie. Nie można odmówić Jensonowi, że jest obiektywny, bo jest. Zauważa swoje wady - wolne kwalifikacje; i zalety - tempo wyścigowe. Jeżeli to nie jest obiektywizm i szczerość, to nie wiem co nim jest. I tak jak jak Cię lubię, tak mnie zaczynasz wkurzać robiąc z Hamiltona biedną pokrzywdzoną przez wszystkich ofiarę. Get real...
Simi
13.10.2012 01:08
@katinka Nie przejmuj się takimi wypowiedziami. Jako fan Alonso też jestem przyzwyczajony do wiecznego krytykowania mojego ulubionego kierowcy. A z kolegą Kamikadze2000 zgodzić się nie mogę - jakie błędy na torze popełnił Lewis? Żadnych. Raczej to zespół jest odpowiedzialny za brak WDC w tym roku. Ja na pewno nie powidziałbym, że Lewis jest jakimś tam bucem, czy zarozumialcem. W sporcie, jak i w ogole czasem w życiu trzeba mieć "wyostrzone" ego. A wypuszczenia Hamiego McL tak czy inaczej może troszkę pożałować.
katinka
13.10.2012 01:02
@Kamikadze2000, jasne, ze nie opłacalne stawianie na Hamiltona, który gdyby nie dupowaty zespół i pech mógłby teraz byc liderem tabeli. A Button przez pół sezonu pokazywał jak to by opłacało sie postawic na niego, niech stawiaja. Hehe, gdyby Hamilton cos takiego powiedział, to powiedzieliby, ze jest bucem i zarozumialcem, ale ze powiedział to Button, to jest ok, ot obiektywizm...
marla
13.10.2012 01:02
@MPOWER Świetna szczera wypowiedź Jensona. Jest dokładnie tak jak zauważył @Sim i tak jak sam Button podkreślił: [quote]Jeśli mam samochód, który pracuje tak jak lubię, mogę umieścić go na pole position, ale jeśli bolid sprawia mi pewne problemy, wtedy kończę za Lewisem.[/quote] Widzieliśmy to doskonale w poprzednim sezonie. Zaraz niektórzy zaczną mu zarzucać, że się wywyższa, ale facet ma po prostu świadomość swoich zalet i wad. Coraz bardziej mi się podoba to przejście Lewisa do Mercedesa. Podobnie jak Wy chłopaki widzę wielką szanse przed Buttonem w przyszłym sezonie. Zresztą już wcześniej to pisałam, gdy Jenson wypowiedział się, że chce być numero uno w McL. Powtórka z 2009? ;)
corey_taylor
13.10.2012 12:56
tak jak mówicie panowie + mniej awarii i będzie pięknie. MPOWER, możesz podać link do całości?
MPOWER
13.10.2012 12:19
@Simi @Kamikadze2000 Zgadzam się z Wami. Jeżeli Mcl postawi na jednego kierowcę i to na Buttona to może być podobna sytuacja jak Alonso w Ferrari. I dojdzie nam kolejny szybki kierowca z plecami całego zespołu. Ja jeszcze dodam tutaj wypowiedzi Button sprzed kilku dni: "Jest wielu bystrych ludzi w Formule Jeden, którzy być może nie obnoszą się z tym na zewnątrz. Ale to bardzo konkurencyjne środowisko a Fernando jest jedną z takich osób. Był na tyle inteligentny, aby zbudować w Ferrari zespół wokół siebie, tak samo zrobił w Renault, a jest to coś, do czego wszyscy dążymy. Zrobiłem to w moim poprzedniej ekipie Honda/Brawn GP i to samo odbywa się także tutaj w McLarenie. W przyszłym roku mogę być pierwszy. Tempo wyścigowe jest moją siłą i myślę, że nie ma nikogo lepszego w tym aspekcie. Kwalifikacje są jednak dla mnie trudniejsze. Jeśli mam samochód, który pracuje tak jak lubię, mogę umieścić go na pole position, ale jeśli bolid sprawia mi pewne problemy, wtedy kończę za Lewisem." Zapytany o plotki o przejściu jego osoby do Ferrari z szyderczym uśmiechem odpowiedział : Mam wrażenie, że możesz się tam dostać i zostać bardzo ciepło przyjętym, ale wówczas przyjdzie Fernando i zacznie mówić w języku włoskim do inżynierów żródło onetstopstrategy.com tłumaczenie v10, f1ultra
Kamikadze2000
13.10.2012 12:12
Sądzę, iż dzięki temu wreszcie powalczą o mistrza. Dotąd stawianie na Hamiltona nie było opłacalne. ;)
Simi
13.10.2012 12:05
Jenson Button jest bardzo mocny, kiedy zespół jest po jego stronie, a bolid skrojony pod niego. To są warunki, w których Jense jest groźnym przeciwnikiem i jeśli faktycznie będzie w przyszłym roku liderem zespołu, może być jednym z głównych faworytów.