Hamilton i Vettel zostali zmuszeni do zmian malowań swoich kasków

Na hełmie Brytyjczyka widniał skrót H.A.M, który pochodzi od wulgarnego wyrażenia
18.11.1209:03
Mateusz Szymkiewicz
5165wyświetlenia

Lewis Hamilton i Sebastian Vettel zostali zmuszeni do zmian malowań swoich kasków na Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

W trakcie weekendu wyścigowego na torze w Austin, największe kontrowersje budził kask Lewisa Hamiltona. Na hełmie Brytyjczyka znalazł się skrót H.A.M, który według niektórych osób, w amerykańskim slangu oznacza „Hard as a motherf****r”. Rzecznik zespołu McLaren podał wczoraj do informacji, iż ten napis został za obustronną zgodą zaklejony taśmą na resztę weekendu.

W świetle ostatnich działań FIA, która przypomina kierowcom o nieużywaniu wulgarnych słów, napis na tylnej części kasku Hamiltona był szczególnie prowokacyjnym aktem z jego strony, co jednocześnie zirytowało zespół - napisał Tom Cary, korespondent Daily Telegraph.

Sebastian Vettel został z kolei zmuszony do zmodyfikowania swojego malowania, z powodu napisu „Gives you wings”, który został umieszczony na górnej części kasku i jest sloganem reklamowym koncernu Red Bull. Według zakazu od samego Berniego Ecclestone'a, jakiekolwiek reklamy nie mogą zostać umieszczone na górnej części hełmu, ponieważ obraz pokazywany z kamery pokładowej ma skupić widza na akcji na torze, a nie na reklamie.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

18
TheStig
18.11.2012 10:19
H.A.M. dobre :)))) lubię tego gościa :). Od tej pory HAM będzie się już inaczej kojarzyło. A Vettel po prostu reklama, słabo :/.
SirKamil
18.11.2012 03:28
Dobrze, że w stawce mamy Jeana Erica Verge, nie Wergne.
zbig52
18.11.2012 02:53
Cóż to za kibic którego intryguje napis na kasku a nie wyścig.
Huckleberry
18.11.2012 01:47
Le Mans (zasadniczo to najważniejsze) odbywa się raz w roku i dla większości kierowców jest to najważniejszy występ w ciągu roku. To też różnica.Raz w roku można trochę pocierpieć, zwłaszcza jak się harowało przez 24 godziny, to te naście minut już dużej róznicy nie robią. ;)
marrcus
18.11.2012 01:44
Po LeMans są tak zjechani że już nie mają siły się denerwować. A Grosjean może może mieć Total od ksywki Totaled. Llllewisssss "hard as motherfacker" Hhhhamiltonnnnnn ;p
Dante
18.11.2012 01:34
@GroM - Sorry, ale mimo wszystko Le Mans (choćby w aucie LMP1) to nie jest taki kawał wysiłku jak cały wyścig w bolidzie F1. Poza tym dwóch z trzech kierowców jest w miarę wypoczęta podczas podjazdu na podium. No i nie zapomnijmy, że w Formule 1 jest więcej "bezpośredniej" walki na torze, gdzie przy Le Mans mamy głównie bitwę w pit-stopach i w czasach okrążeń - a to jednak jakiś wyznacznik "wnerwienia" kierowcy.
jpslotus72
18.11.2012 12:17
Z jednej strony to głupota (czepianie się takich detali i doszukiwanie się różnych dwuznaczności) - w Polsce powinna być np. zakazana reklama pewnej firmy "żarówkowej", bo kojarzy się wulgarnie (nie mówiąc już o tym, co po czesku znaczy niewinne polskie słowo "szukać" czy po polsku włoski "zakręt")... Z drugiej jednak - wolałem te czasy, kiedy malowania kasków były niezmienne i stanowiły łatwo rozpoznawalną wizytówkę kierowcy.
krzysiek_aleks
18.11.2012 11:39
@Karol24 Ale nikt w FiA nie zna polskiego ;)
pawel92setter
18.11.2012 11:35
Śmieszny jest ten... świaaaat
Huckleberry
18.11.2012 11:12
akkim - dokładnie :) Hamilton powinien skasować kropki i powiększyć napis i od tej rozdmuchanej afery i tak już będzie się wszystkim to tak kojarzyło a będzie legalne :D Pomyśleć tylko, że kiedyś były czasu kiedy kierowcy mogli publicznie, na podium pić piwo albo palić papierosy nie mówiąc już o powiedzeniu bez ogródek co się myśli... BTW widzieliście ostatnią "potyczkę" w NASCAR? W F1 jak dla mnie nie do pomyślenia. Dziadki z FIA chyba by zawałów podostawali ;) http://www.youtube.com/watch?v=-eOOy3nbNxw
Hayden
18.11.2012 10:36
Niedługo zamontują im kamerki w tyłkach i będą monitorowac 24/7. świat idzie na dno :/
Karol24
18.11.2012 10:29
No to teraz niech FOM zmieni skrót jakim oznacza jest w grafice reklamowej Hamilton. Przecież HAM jest obraźliwe.
Huunreh
18.11.2012 10:07
A pamiętacie logo Marlboro w postaci kodu kreskowego? Jaka afera wybuchła dopiero w 2010, jak jakiś profesorek zauważył, że to jest jednak reklama ;D Tyle lat nikt się nie czepiał... a nowe logo Scuderii Ferrari może nie przypomina logo Marlboro? Pewnie temu samemu profesorkowi zajmie trochę czasu zanim zobaczy podobieństwo ;D
witek2403
18.11.2012 09:07
A jakoś groszek ma logo Totala na górze...
GroM
18.11.2012 09:02
@KamBar akurat F1 nigdy nie będzie normalna dla kibica. Prosty przykład to ostatnie informacje na temat tego, jak kierowcom przeszkadzają wywiady od razu po podium. Przecież to jakaś głupota! W LeMans 24 wywiad jest od razu jak podjedzie zwycięskie auto i tam nie ma zmęczenia kierowcy, tylko tańczą, bawią się to jest coś. Podobnie w każdej innej serii wyścigowej.
akkim
18.11.2012 08:39
@KamBar Ot, taki kraj. A swoją drogą i ja zaczynam mieć dosyć, choć z innych względów. Zastanawia mnie tylko, dlaczego im nie przeszkadza podawanie na słupie pozycji Lewisa podczas treningów, qualu i pewnie w wyścigu. Nie będzie napisu HAM? Będzie LEW? A może bez kropek to już się im nie kojarzy? Żenada.
KamBar
18.11.2012 08:17
Mam już serdecznie dość wszechogarniajaego i atakujaego z każdej strony korpokracjonizmu. Zakazy, nakazy, normalizacje. Jesteśmy istotami pełnymi emocji i należy je okazywać, oczywiście pod warunkiem, że są prawdziwe, a nie sztucznie wyuczone. Reasumując po 25 latach kibicowania f1 mówię by,by. Ot taki mały manifest polityczny jednostki mi wyszedł.
Ferrarif1
18.11.2012 08:17
Im wszystkim się już sufit na łeb spadł :)