Nie będzie dream teamu Vettel-Alonso
Ferrari twierdzi, że zatrudnienie dwóch gwiazd może przynieść więcej szkody niż pożytku
16.01.1317:26
2020wyświetlenia
Ferrari wykluczyło możliwość stworzenia idealnego składu w postaci Fernando Alonso i Sebastiana Vettela.
Włoska ekipa nie ukrywa swego zainteresowania Niemcem, który miałby zastąpić Alonso, kiedy ten odejdzie na emeryturę. Niektóre media sugerują jednak, że Vettel mógłby się jeszcze szybciej przenieść do Maranello i zostać kolegą zespołowym Hiszpana.
Szef ekipy, Stefano Domenicali, powiedział jednak podczas imprezy Wrooom, że posiadanie w ekipie dwóch tak dobrych kierowców nie koniecznie musiałoby być dobre.
Zawsze mówiliśmy, że dream team jest czymś niezwykłym, jeśli jest dobrze zarządzany i odpowiednio działa. Myślę, że na razie nie jest to naszym celem. Musimy zmaksymalizować potencjał naszej ekipy i zachować przy tym ostrożność. W tym przypadku nie chodzi tylko o F1, to coś normalnego w sporcie. Jeśli połączy się największe gwiazdy razem to może dać to więcej szkody niż pożytku. To nie jest nas cel.
Domenicali przyznał również, iż Alonso wynikami na torze odpowie na krytykę Helmuta Marko. Konsultant Red Bulla stwierdził niedawno, że Hiszpan przegrał z Vettelem, gdyż zbytnio skupiał się na polityce.
Myślę, że Fernando jest bardzo skoncentrowany na swoich osiągach- powiedział Domenicali, który jest zadowolony z postawy swojego kierowcy.
Zawsze znajdą się jednak osoby, które starają się atakować innych, pewnie dlatego, że są słabsze. My nie będziemy używać słów i skupimy się na odpowiedzi na torze. Po prostu chcemy być mocni i postaram się znaleźć na czele.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE