Kubica: Wierzę w powrót do F1

Polak twierdzi, że jego stan poprawia się z dnia na dzień
23.01.1318:40
Master
6179wyświetlenia

Robert Kubica wciąż wierzy w swój powrót do Formuły 1. Tak przynajmniej przyznał jeszcze w listopadzie ubiegłego roku podczas rajdu Du Var we Francji, kiedy rozmawiał z wysłannikami popularnego magazynu F1Racing.

Polak, który jutro przetestuje samochód DTM, walczy o odzyskanie wystarczającej mobilności w prawej ręce. Nadal uważam, że mogę wrócić do F1 - powiedział. To nie jest tylko marzenie. Aktualnie moje fizyczne ograniczenia uniemożliwiają mi prowadzenie jednomiejscowego bolidu, są one jednak mniejsze niż mogłoby się wydawać z zewnątrz.

Ręka 28-latka posiada ograniczoną ruchomość, co uniemożliwia mu obracanie nadgarstkiem i przedramieniem, bez czego nie można myśleć o prowadzeniu ciasnego bolidu F1. Ograniczenia te nie są żadnym kłopotem w samochodzie rajdowym czy też w samochodzie turystycznym, gdzie kokpit jest znacznie szerszy. Moja ręka z dnia na dzień ulega poprawie. Nie jest ona w takim stanie w jakim była pół roku temu i nie jest w takiej formie, w jakiej była trzy miesiące temu. Dzięki rajdom i testom na torze wyścigowym mój stan powoli się poprawia, jednak przede mną wciąż długa droga - powiedział Kubica.

Jestem przekonany, że rzeczy te z dnia na dzień będą się poprawiać - nerwy potrzebują sporo czasu na zregenerowanie, a ja już widzę postęp, nawet jeśli jest on powolny. Jestem pewien, że nie stanowi to większego problemu. Z dnia na dzień, rajd po rajdzie, test po teście widzę coraz mniejsze ograniczenia i moim celem jest pewnego dnia jeździć właściwie. Nie sądzę, że moje tempo będzie problemem. Kiedy prowadzę samochód, jestem w pełni skoncentrowany na jeździe i zapominam o ograniczeniach mojego ciała. Nigdy nie osiągnę stuprocentowej sprawności w ręce, lecz mam nadzieję na poprawę. Jeżeli rotacja powróci w 80%, wtedy powiem Formule 1 „tak”.

Źródło: bbc.co.uk

KOMENTARZE

25
ROOK
28.01.2013 11:21
[color=white].[/color] F1 to bardziej przemysł rozrywkowy niż sport, a taki przemysł zajmuje się pisaniem wspaniałych historii. Myślę, że (udany!) powrót Roberta Kubicy na tor Formuły 1 po wypadku, którego siła i geometria należała do kategorii „śmiertelnych”, mógłby być taką wspaniałą historią – jedną z tych w ostatnich latach największych. [color=white].[/color] Pytanie tylko, na ile realia pozwolą na jej napisanie. No i nie zapominajmy, że powrót Michaela Schumachera też z założenia miał być wspaniałą historią. Trzy lata prób w cieplarnianych warunkach, jednak nie udało się. [color=white].[/color] Robert: szybkiego powrotu na tor!
McLuke
26.01.2013 01:34
@Master: Wręcz przeciwnie: im więcej Was, naiwnie wierzących tym więcej będzie potem ryczeć, że "Kubica przez własną głupotę zniszczył sobie możliwość zrobienia wielkiej kariery w F1" ;) Wszyscy o tym wiedzą, że winę za wypadek Roberta ponosi on sam, bo gdyby ścigał się w rajdach po zakończeniu kariery w F1 to teraz nie byłoby lamentu ;) Ale jak chcesz sobie bujać w obłokach Masterze to sobie bujaj. Ja wole jednak mile się zaskoczyć, anieżeli srogo zawieść ;) Jak jesteś tak przekonany że Robert wróci do F1 to mogę sie z Tobą założyć - jak wróci do początku sezonu 2015 stawiam flaszkę, jeśli nie - Ty stawiasz. Pasuje Ci taki układ? @jednooki cyklop: Sugerujesz, że fakt iż mam trzeźwe, rozsądne i realne spojrzenie na świat, oznacza, ze jestem jakiś nienormalny? Ja nie przekonuje nikogo do swoich poglądów - staram się tylko wyjaśnić, jak wygląda jego sytuacja. Obejrzyj sobie filmik z testów na stronie DTMu, czy nawet zdjęcia - widać na nich wyraźnie, że Kubica prawej ręki już w zasadzie nie używa - wsiadając do samochodu, czy poprawiajac kask - wszystko wykonuje lewą ręką. Sory, ale jedną ręką bolidu to on nie poprowadzi ;)
marios76
24.01.2013 11:19
@Master Przygotować więcej kaktusów? ;P
monako
24.01.2013 09:09
Kurde, coraz bardziej zaczynam chcieć jego powrotu. Czy redakcja mogłaby zrobić artykuł tego typu: o kierowcach którzy powrócili po cięższych urazach? ZByło by to piękne gdyby RK podołał. Myślę , że ma wszystko czego potrzeba. Wierzę w jego powrót, dopóty dopóki się nie podda
mbwrobel
24.01.2013 01:56
[quote="McLuke"]sezon 20010 był dla niego ostatnim[/quote] Nie przesadzaj. Ja też w Roberta wierzę, ale jeszcze18000 lat to on chyba nie da rady jeździć :-).
Huckleberry
24.01.2013 12:32
[quote="Ambrozya"]Tylu młodych, zdolnych kierowców z kasą więc kto zatrudni Kubicę nie w pełni sprawnego?[/quote] A dlatego, że gdyby do bycia idealnym kierowcą F1 wystarczyła 100% ruchomość nadgarstka braliby kogokolwiek z ulicy. Ale póki co wiemy, że oprócz szybkości i sprawności są równie ważne kwestie - DOŚWIADCZENIE i umięjętność LIDEROWANIA zespołowi. A taki komplet jest dany tylko nielicznym.
kemot
24.01.2013 11:07
@Ambrozya fixed: "Tylu młodych i zdolnych do rozbijania bolidów, ale z dużym portfelem" ;]
Master
24.01.2013 10:34
McLuke, dobrze że tak sądzisz. Im więcej Was, tym więcej będzie zdziwionych.
Kim Jeong Yeop
24.01.2013 10:02
dreyan - To jest zdjęcie z 2004 roku. ; )
dreyan
24.01.2013 09:38
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=561212947239642&set=a.212331918794415.64845.212075318820075&type=1&relevant_count=1 ciekawe zdjęcie ręka Roberta wygląda lepiej, chodź trudno prorokować. Zawsze była badzie wykręcona i zgięta, na tym zdjęciu jest OK
jednooki_cyklop
24.01.2013 09:30
Ludzie, można nie wierzyć w powrót Kubicy, ale po co od razu nakłaniać innych do swojej "wiary" i sugerować błędność myślenia pozostałych? Przypomina mi to członków pewnej sekty, którzy myślą, że ich przekonania są jedynymi słusznymi a reszta jest "be" i na siłę próbują przekonywać ich do siebie. Wielu narzeka na kubicomaniaków, jednak to tak zwani "realiści" tudzież "fachowcy" zachowują się czasami... nieciekawie.
Kazik
23.01.2013 11:37
[quote="jpslotus72"]Tzn. jak rozumiem sens powiedzenia "pomarzyć każdy może" - niektórzy widzą w nim wręcz synonim porzekadła "nadzieją matką głupich - ale moim zdaniem w tym przenośnym znaczeniu nie stosuje się ono do przypadku Roberta. Tutaj fakt, iż może on marzyć o powrocie, można rozumieć jak najdosłowniej.[/quote] Za te słowa Cię cenię. Przypadek Roberta jest inny. Pierwotnie nie wierzyłem w powrót do F1 ale sądzę, że może być inaczej.
McLuke
23.01.2013 11:34
Marzenia na szczęście nic nie kosztują... ;) Ludzie, zejdźcie wreszcie na ziemię i dajcie sobie powiedzieć, ze sezon 2010 był dla niego ostatnim... On do cholery w zasadzie stracił rękę, musieli mu ją "przyszywać" (łaczenie nerwów) i tylko ogromnę szczęście sprawiło, że w ogóle tą rękę jeszcze ma. Więc naprawdę odpuście sobie to snucie domysłów w którym to sezonie Kubica powróci do F1... Jeśli w ogóle tą rękę wyleczy to będzie tak jak napisał Ambrozya: [quote]Tylu młodych, zdolnych kierowców z kasą więc kto zatrudni Kubicę nie w pełni sprawnego?[/quote] I tyle w tym temacie...
Aeromis
23.01.2013 10:33
@kampos Najwyraźniej tak, Robert nie raz mówił, że może wrócić tylko gdy będzie w 100% gotów do tego.
kampos
23.01.2013 10:17
Pozostaje jedna niewiadoma: czy do prowadzenia bolidu formuły 1 ze stu procentową skutecznością, potrzebna jest ruchomość nadgarstka w stopniu większym niż wspomniane 80%? Innymi słowy: czy do prowadzenia bolidu formuły jeden wykorzystywana jest ruchomość nadgarstka w stopniu większym niż 80%? Z pewnością nie uda nam się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale wystarczy położyć rękę na pierwszej lepszej kierownicy i poruszać nią we wszystkich możliwych płaszczyznach, uwzględniając oczywiście również obracanie się kierownicy. W następnym kroku zdjąć rękę z kierownicy i poruszać nadgastkiem we wszystkich płaszczyznach. Zakres ruchomości będzie zawsze większy w drugim przypadku. Dodajmy fakt, że kierownica w bolidzie F1 obraca się w zdecydowanie ograniczonym zakresie (nieco ponad 180 stopni), a monokok dodatkowo ogranicza zakres potencjalnej ruchomości. Wniosek "na chłopskie rozum" ( :) ): nie jest potrzebna stu procentowa ruchomość nadgarstka.
Rashad
23.01.2013 08:31
@Ambrozya Zadne pieniadze nie kupia zdolnosci analizy tego co sie dzieje z bolidem i co nalezy poprawic, a w nastepnym sezonie wchodza nowe silniki.
Master
23.01.2013 08:31
Jeżeli dziś nie jest tak (przepraszam - w listopadzie) jak było pół roku temu, trzy miesiące temu, to jak może być za pół roku...?? Dlatego nic nie można wykluczać.
Kamikadze2000
23.01.2013 08:29
Każdy będzie mądry po fakcie, ale na razie możemy tylko wierzyć. Nie mamy pojęcia, jak dokładnie wygląda ta sprawność. Ja nadal wierzę w powrót, aczkolwiek zachowuje spokój. :)
benethor
23.01.2013 08:14
ja tam nadal obstaję, że do F1 nie wróci.
akkim
23.01.2013 07:46
Testy krok następny w wytyczonym celu, rób swoje Robercie i wbrew wróżbom wielu kontynuuj pracę z wiarą o powrocie, a "wróżbitom" wróżę - o kuli i płocie.
Ambrozya
23.01.2013 07:16
@Angulo, dokładnie... Tylu młodych, zdolnych kierowców z kasą więc kto zatrudni Kubicę nie w pełni sprawnego?
jpslotus72
23.01.2013 07:11
@Angulo W tym rzecz, że nie "każdy"... Ja jestem, można rzec, w tym kontekście nikim (moje zdanie się nie liczy) - ale skoro wspomniani komentatorzy BBC w rok po wypadku Roberta zupełnie poważnie mówili o możliwości jego powrotu do stawki za dwa lata (przypominam - wypowiedź padła na początku 2012 roku i odnosiła się do sezonu 2014), to chyba świadczy o tym, ze i oni traktują Roberta jako kierowcę wyjątkowego - myślę, że nie "każdemu" dawaliby jeszcze taką szansę. Tzn. jak rozumiem sens powiedzenia "pomarzyć każdy może" - niektórzy widzą w nim wręcz synonim porzekadła "nadzieją matką głupich - ale moim zdaniem w tym przenośnym znaczeniu nie stosuje się ono do przypadku Roberta. Tutaj fakt, iż może on marzyć o powrocie, można rozumieć jak najdosłowniej.
publius
23.01.2013 06:55
Trzymam kciuki bo wyleczyłem się z postrzegania go jako kumpla Alonso. Teraz jest dla mnie i pewnie dla wielu wzorem siły ducha i nieustannego dążenia do celu
Angulo
23.01.2013 06:36
Pomarzyć każdy może...
jpslotus72
23.01.2013 06:19
No cóż - ja wierzę, że jest to wciąż możliwe. Patrząc jednak nie tyle pesymistycznie, co po prostu realistycznie - nie wiem, czy 80% "rotacji" wystarczy jakiemuś zespołowi (tym bardziej, że chodziłoby przecież o solidną ekipę), żeby Robertowi dać szansę... Zanim ktoś zaproponuje mu kontrakt, na pewno będzie chciał przeprowadzić różne testy i badania - i powstaje pytanie, na ile ewentualny pracodawca będzie skłonny zaryzykować. Talent Roberta to nie jest coś, co zgubiłby gdzieś na drodze powrotu do ścigania (wspomniane ryzyko nie dotyczy więc kwestii talentu), ale w F1 obowiązuje raczej standard 100% fizycznej sprawności... Z drugiej strony - Robert nie twierdzi, ze nie uzyska większej niż 80% sprawności (chociaż w innej wypowiedzi stwierdził, że raczej nie odzyska jej całkowicie) - tylko że przy takim poziomie będzie już gotowy do podjęcia próby powrotu. Tutaj właśnie będzie się liczyła reakcja drugiej strony. Życzę Robertowi (i sobie, jako kibicowi F1), żeby doszedł on do takiej formy, która wystarczy do faktycznego powrotu - wszystko jedno ile ma to wynieść w procentach... Ech, wszystko to nie jest takie proste... Jest to historia wyjątkowa, trudno znaleźć miarodajne precedensy - mam więc nadzieję, że zakończy się ona też w wyjątkowo pozytywny sposób. Resztę dopowie przyszłość. PS - rok temu komentatorzy BBC mówili, że powrót Roberta w 2013 jest raczej nierealny i pierwszy sezon, który może być brany pod uwagę to 2014... Też oczywiście nie mieli żadnej pewności, ale mówili o realnej możliwości. I chyba nadal możemy mówić o tym samym - o wciąż realnej możliwości.