Horner uważa nowe regulacje jako ryzyko dla każdego
Anglik uważa, że w stawce może dojść do przetasowań
14.02.1315:52
2485wyświetlenia
Szef Red Bulla, Christian Horner przyznał, że istnieje szansa, iż obecny układ czołówki w Formule 1 zostanie zmieniony wraz z nowymi przepisami w 2014 roku i niektórzy przez to skończą w środku stawki.
Podczas gdy zespoły przygotowują się do przejścia na zupełnie nowe regulacje w przyszłym roku, gdy w F1 zagoszczą silniki V6 turbo o pojemności 1,6 litra, nie ma przy tym gwarancji, że obecna stawka będzie równie konkurencyjna w sezonie 2014.
Gdy zapytano go o zagrożenie spadku w dół stawki, lub zły wybór silnika, Horner odpowiedział: "Moim zdaniem takie ryzyko czeka na każdego w 2014 roku.
Nikt nie wie gdzie są wszyscy jeśli chodzi o silniki, a w Viry (siedziba wydziału silników Renault) można dostrzec ogromną determinację i wiele prac nad nową jednostką.
Reanult ma niesamowity rekord na torze, a my pokładamy nadzieję w inżynierach z Viry. Można zobaczyć gdzie się obecnie znajdują ze swoim programem, podczas gdy Mercedes i Ferrari również mocno naciskają. Ściganie się w F1 może być w przyszłym roku nieco inne i większy nacisk będzie na ekonomię, a nie czyste osiągi. To będzie interesujące wyzwanie. Jesteśmy pewni za naszego dostawcę silników, jednak co się stanie dowiemy się dopiero w 2014 roku.
Dodatkowo pomimo sugestii, które pojawiły się na temat rzekomej przewagi w sezonie 2014 Mercedesa i Ferrari jako zespołów fabrycznych, które mogą lepiej dostosować się do swoich silników, Horner nie jest do tej opinii zbyt przekonany. Anglik uważa, ze bliskie stosunki, jakie Red Bull posiada z Renault wystarczą, by nie być w tyle.
Moim zdaniem mamy niesamowicie dobre stosunki z chłopakami w Viry- stwierdził.
Mamy też jasny program prac z Renault. "Wymieniliśmy niesamowicie dużo pomysłów projektowych i dostosowanie podwozia do jednostki napędowej jest oczywistym elementem. Czy to się dzieje z Mercedesem w Brackley i Brixworth, czy w Milton Keynes i w Viry, ta współpraca będzie wyglądała bardzo podobnie.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE