Aktualizacja: Engstler opuścił szpital, Tarquini jednak zostaje na obserwacji

Włoch pozostanie na noc w Wojskowym Szpitalu w Budapeszcie
05.05.1318:37
Mateusz Szymkiewicz
4738wyświetlenia

Gabriele Tarquini i Franz Engstler opuścili szpital po ciężkim wypadku w drugim wyścigu WTCC na torze Hungaroring.

Na pierwszym okrążeniu przed trzecim zakrętem, doszło do kontaktu pomiędzy Tarquinim, a Yvanem Mullerem. Włoch w wyniku tego incydentu poleciał wprost na barierę, po czym odbił się od niej i uderzył w nadjeżdżającego Franza Engstlera. 51-latek po opuszczeniu wraku, skarżył się na ból szyi oraz kręgosłupa, natomiast Engstler został zabrany na kontrolne badania.

Lekarze po sprawdzeniu stanu zdrowia obu kierowców, postanowili wypisać ich ze szpitala z siniakami oraz potłuczeniami, dlatego też powinniśmy ich zobaczyć podczas rundy WTCC w Austrii za dwa tygodnie.

Aktualizacja: Lekarze z Wojskowego Szpitala w Budapeszcie zadecydowali jednak o zatrzymaniu Gabriele Tarquiniego na jedną noc w celu obserwacji.

Źródło: touringcartimes.com

KOMENTARZE

13
hds.147
08.05.2013 07:38
Wg mnie zdecydowana wina Mullera. Jeśli przyjrzycie się powtórce zamieszczonej przez marrcus'a zobaczycie, że Yvan pchał Tarquiniego już od środka zakrętu. Miał wystarczająco czasu żeby uratować sytuację czy przemyśleć co może się stac na wyjściu, a jednak z premedytacją nie zrobił nic. Ale Muller jest już dobrze znany z takich "race incydent", biedaczek przyciąga je jak magnes ;) Moim zdaniem powinien dostać drive trought za ten wypadek i spowodowanie zagrożenia jakie przez to stworzył
marcin_114
07.05.2013 09:07
Jakieś wieści o Gabriele?
marrcus
05.05.2013 08:14
http://www.youtube.com/watch?v=CoDFKG119WY mało a przed nimi byłoby podobnie z Chiltonem i McGregorem
xdomino996
05.05.2013 07:36
No teraz lepiej :)
dan193t
05.05.2013 06:29
Popieram @xdomino996. Tarquini wjechał w auto Mullera. Muller jechał praktycznie na krawedzi toru a Tarquini wrył się w niego prawymi drzwiami... no sory, ale nawet na hamowanie nie miał czasu, tym bardziej że tor po lewej stronie od auta Mullera był zupełnie wolny.. [quote="Damos"][color=blue]Przypominam, że osobiste wycieczki pod adresem innej osoby są niezgodne z regulaminem, nawet jeśli to jest redaktor. Treść niezgodną usunąłem.[/color][/quote]
xdomino996
05.05.2013 06:18
To można to jakoś inaczej ująć, bo typowe wypchnięcie na bandę wygląda trochę inaczej. Ktoś nie zorientowany, pomysli, że w zakręcie Yvan po prostu posłał Gabreiele na bandę. Tutaj praktycznie Gabrele sam doprowadził do takiego stanu rzeczy. Nie było według mnie czego ratować. Nikt nie chce stracić pozycji, a sam manewr Gabriele był dziwny i nie dziwię się, że Yvan pewnie się trochę zszokował.
TommyYse
05.05.2013 06:13
@xdomino996 Sam się właśnie zgodziłeś z tym zdaniem :)
Mahilda111
05.05.2013 06:12
Nie zmienia to jednak faktu, że Yvan zamiast dać po heblach, to trzymał nogę na gazie i zepchnął go na bandy. EDIT: Co do zarzucania mi braku obiektywizmu. W mistrzostwach wolę Tarquiniego aniżeli Mullera. To przez chorobę o nazwie 'dominacja Chevroleta' ;)
xdomino996
05.05.2013 06:09
A co miał zrobić, kiedy Gabriele mu zajechał drogę? Jakby mocno przyhamował to raz, że by to pewnie nic nie dało, a dwa, że by ktoś mu się w tyłek wpakował :)
Mahilda111
05.05.2013 06:08
@xdomino996 Nieobiektywny to ja jestem w komentarzach i na forum, ale nie w moich tekstach :) Na filmiku widać, że Yvan pchał ten samochód, który poleciał na barierę a później na Engstlera.
xdomino996
05.05.2013 05:59
Oby nic poważnego nie było. Mam pewne ale "...został zepchnięty na barierę przez Yvana Mullera, po czym odbił się i uderzył w samochód w Franza Engstlera" Jak można być tak nieobiektywnym? Ja rozumiem, że Gabriele na tym więcej stracił, ale sam się wpakował w Yvana, nie wykluczam, że może jakaś podsterowność bądź usterka, ale twierdzenie, że Yvan go zepchnął (gdzie Gabriele sam wjechał na auto Yvana) jest mocno przesadzone.
Carolius
05.05.2013 05:22
Odetchnąłem z ulgą! :D
matinson
05.05.2013 05:08
Całe szczęście :) Edit : Oby to tylko jedna noc i żeby nie został tam na dłużej.