Alonso: Z Pereza zadowolony może być tylko McLaren

Hiszpan przyznał, że jeździł podobnie gdy nie walczył o mistrzostwo
28.05.1320:02
jpslotus72
4370wyświetlenia

Fernando Alonso skrytykował styl jazdy Sergio Pereza - agresywność rywala jest zdaniem Hiszpana przesadna.

W Monako Alonso stawiał czoła kilku atakom Pereza, przy jednym z nich musiał się ratować przed kolizją wyjeżdżając poza tor. Po konsultacji z FIA, oddał pozycję kierowcy McLarena, unikając jednocześnie kary za odniesienie korzyści z nieprawidłowego manewru.

Nie chciałbym do tego przywiązywać nadmiernej uwagi, ponieważ po tym wyścigu najważniejsze jest, że Felipe wyszedł bez większego szwanku - powiedział Alonso, gdy poproszono go o komentarz. Drugą z najważniejszych spraw jest to, że wygrał Rosberg, a dalej, że Perez zaparkował w Rascasse. To jedyny komentarz, jaki mogę do tego dodać.

W ubiegłym roku miałem szczęście przy dwóch czy trzech incydentach. W Bahrajnie omal nie doszło do kolizji z Jensonem, wyjechałem poza tor, aby tego uniknąć. Tutaj ściąłem szykanę, aby również uniknąć kontaktu. Kimi miał pecha, ponieważ jemu nie udało się ustrzec przed kolizją. W końcówce Perez się wycofał. Zadowolony z niego może być tylko McLaren, a jeśli chodzi o pozostałych - musimy robić swoje.

Hiszpan uważa, że o różnicy pomiędzy kierowcami decyduje na torze przede wszystkim to, jak potrafią ocenić ryzyko. Jeśli walczy się o mistrzostwo, trzeba zachować ostrożność.

Oczywiście, byłem rozczarowany, że mnie wyprzedzali. W Monako nie ma wiele miejsca do wyprzedzania, więc jeśli ktoś zaatakuje, a wy pojedziecie zakręt w normalny sposób, skończy się to kolizją. Czy będziecie mieć szczęście, to już inna sprawa. Więc jeśli walczy się o pozycje z kierowcami, którzy maja dwa czy trzy punkty w klasyfikacji, pojawia się ryzyko.

Ja robiłem to samo w 2008 i 2009 roku. Ryzykowałem na starcie, wyprzedzałem w dziwnych miejscach. Czasem się udawało. Jeśli się przy tym zniszczyło przednie skrzydło, nic się nie działo - zjeżdżało się do boksu i strata była niewielka. Teraz jednak walczymy o mistrzostwo, więc kiedy spojrzy się w lusterka i ktoś próbuje was wyprzedzić w Loews (najwolniejszy zakręt) albo w szykanie, to jeśli przyciśniemy, dojdzie do kontaktu. I nigdy nie wiadomo, czy akurat dopisze wams szczęście.

Więc to nie było dobre. Dlaczego znaleźliśmy się w takiej sytuacji? Ponieważ brakowało nam szybkości, a przede wszystkim brakowało nam jej w kwalifikacjach. Jeśli startuje się z przodu, walczy się z czołowymi kierowcami, kiedy startuje się z siódmej lub ósmej pozycji, pojawia się ryzyko pojedynków z kierowcami, którzy nie mają nic do stracenia - podsumował Alonso.

Źródło: f1sport.autorevue.cz

KOMENTARZE

34
Zomo
29.05.2013 07:58
Grosjean BYL bardziej niebezpieczny, wyszalal sie i dostal po nosie, Perez to taki Grosjean na poczatku sezonu 2012 - najciekawsze jeszcze przed nim.
jpslotus72
29.05.2013 03:17
W sumie, jeśli chodzi o Pereza, to najważniejsza będzie jego postawa w najbliższych wyścigach. Na początku sezonu był krytykowany za zbyt asekuracyjną jazdę - więc w Bahrajnie wziął się do roboty (aż się Button zdziwił). W Barcelonie miał bardzo dobry start i początek wyścigu, później jakoś przygasł. W Monako, po brawurowym wyprzedzeniu Buttona, sodowa uderzyła mu do głowy i wydawało mu się, że wszystkich mistrzów świata będzie połykał jak płotki. Wyścig skończył po kolizji. Właśnie ten sposób zakończenia wyścigu i krytyka, jaka zwaliła się na niego z różnych stron, powinny dać mu do myślenia. Teraz dopiero będziemy się mogli przekonać, co w nim tkwi - czy potrafi uczyć się na błędach i będzie rozważniej podejmował ryzyko (które trzeba podjąć od czasu do czasu, a nie od zakrętu do zakrętu), czy też okaże się kolejnym jeźdźcem bez głowy... Dlatego na razie wstrzymałbym się z ostatecznym werdyktem. Młodość ma prawo do błędów - dojrzałość polega na tym, by wyciągać z nich wnioski i korygować swoja postawę.
znafcaf1
29.05.2013 03:13
@derwisz FIA Uznają że Grosjean jest bardziej niebezpieczny.
derwisz
29.05.2013 02:39
Tolerowanie przez FIA szalonego stylu Pereza jeszcze się na kimś okrutnie zemści. To jest tylko kwestia czasu. Obym nie wykrakał czegoś bardzo nieciekawego.
RY2N
29.05.2013 02:12
Zauważcie, że Alonso nie krytykuje Sutila i Buttona a tylko Pereza. Sutil wyprzedził go dużo mądrzej i wprawdzie zepchnął z optymalnego toru jazdy, ale dopiero pod koniec manewru. (Choć Massa z Hamiltonem kiedyś się tak zderzyli w tym miejscu bo żaden nie chciał ustąpić, ale to był chyba RA wtedy?) Dlatego tym razem zgadzam się z Alonso. Perez pojechał po prostu fatalnie. I tu mamy sytuację gdzie 21 kierowców jest też tego zdania, a tylko FIA i McLaren nie. Moim zdaniem ogromny błąd zrobiła FIA nie ucinając tego sposobu jazdy w zarodku, bo teraz u niektórych zawodników może powstać przekonanie, że wystarczy kogoś zepchnąć na wejściu w zakręt żeby go wyprzedzić. Zdecydowanie tutaj stoję po stronie Kimiego, Alonso, Buttona i innych. Trudno żeby tylu mistrzów świata się całkowicie myliło. Po co sprowadzać F1 do wyścigów na destrukcję? Przecież gdyby można było jeździć jak Perez to wtedy każdy mógłby wypchnąć innego zawodnika (nie zostawiając miejsca), również waszego ulubieńca.
marcosss
29.05.2013 01:29
coś mie się zdaje że mój forumowy Anioł Stróź, opuścił mnie :)
znafcaf1
29.05.2013 12:52
@pawlos to kierowca na którego przypuszczono atak powinien zostawić miejsce.
SirKamil
29.05.2013 11:55
Mądra wypowiedź, choć warto pamiętać, że rok temu spowodował niemały karambol na starcie.
MPOWER
29.05.2013 11:54
@Aeromis @Kajt Od tego ma manadżerów :) Sam tego na gorąco nie wymyślił ;)
Kajt
29.05.2013 11:31
Bardzo wyważona i mądra wypowiedź.
Aeromis
29.05.2013 10:02
Wypowiedź Alonso godna dobrego dyplomaty. Najpierw O Felipe, potem o Rosbergu i na koniec o Perezie. Lubię ALO, ale nie przepadam za jego wypowiedziami, no ale tym razem ładnie mu to wyszło. Od powagi poprzez gratulacje aż do "pół żartem, pół serio".
A-J-P
29.05.2013 08:58
[quote="marcosss"]okrutny żałośniak![/quote] mówisz o sobie ? Sam jesteś właśnie żałosny
marcosss
29.05.2013 05:33
okrutny żałośniak!
MPOWER
29.05.2013 12:11
@derwisz Fakt, zapomniałem o tym...
derwisz
29.05.2013 12:05
[quote="Dante"]No więc Perez nie walczy o mistrzostwo... no i jeździ tak, jak wszyscy chcą żeby jeździł - efektownie. :) Przecież tego chcemy w formułkach, prawda? Co innego, że taka walka nie zawsze wychodzi mu profesjonalnie (ale do groszka mu jeszcze daleko).[/quote] Co to znaczy "wszyscy" ? Ja nie chcę efekciarstwa i cyrku w F1. To jest sport i powinien wygrywać najlepszy kierowca/bolid, a nie mający najwięcej farta albo najbezczelniejszy. Takie perezy i grosjany zabijają piękno tego sportu. Ja nie chcę drżeć o bezpieczeństwo mojego pupila tylko dlatego, że obok niego znalazł się jakiś idiota, który uwielbia iść na zderzenie licząc na to, że może się uda i przeciwnik odpuści a jeżeli nie to najwyżej jeden z nich albo obydwaj będą mieli popsute wyścigi. Niech się boi kto ma więcej do stracenia - to jego dewiza. No cóż, są kibice którzy na wyścigowe tory przychodzą niczym starożytni rzymianie na walki gladiatorów. Dla nich największą atrakcja są ryzykowne manewry i wypadki, chrzęs tłamanych kości i swąd palących się bolidów . Ja podziwiam profesjonalizm kierowców. Dla mnie najbardziej widowiskowe są perfekcyjne manewry wyprzedzania, a nie bezmyślna ruletka wypaczająca sportowa rywalizację w wykonaniu różnych gorącogłowych perezów i grosjanów, którzy w prezencie oprócz "widowiska" zazwyczaj darowują kibicom widowiskowe okrążenia w wykonaniu SC. @MPower Do kiepskich chwil Fernando dodałbym jeszcze wyprzedzenie przez Buttona na tym samym zakręcie na którym wyprzedził go Sutil :(
R90
28.05.2013 11:17
@MPOWER Dobrze, że nie jest kobietą, bo zawsze te kilka dni co najmniej w miesiącu, co miesiąc mogłby usprawiedliwić swoją gorszą postawe :PP
katinka
28.05.2013 10:21
Nie tylko McLaren, bo mi też podobała się jazda Pereza. Dużo słabszym bolidem próbował walczyć z najlepszymi. Zresztą werdykt sędziów co do tych 2 incydentów z Alonso i Raikkonenem jest właściwie na korzyść Sergio, więc znaczy to widocznie, że walka była ok. No chyba że sędziowie się nie znają ;) [quote]„Ja robiłem to samo w 2008 i 2009 roku. Ryzykowałem na starcie, wyprzedzałem w dziwnych miejscach. [/quote] Pamiętam, i to było Fernando piękne... Dobrze, że Seba Vettel potrafi jeszcze spontanicznie walczyć, bo to chyba teraz jedyny Mistrz oprócz dawnego Lewisa, który nie kojarzy mi się z kalkulującym kierowcą.
MPOWER
28.05.2013 10:12
@Corvi78 Jednak jaskółka wiosny nie czyni ;)
Corvi78
28.05.2013 10:10
@MPOWER Vettel potrafi przeprosić? Po akcji z wyprzedzeniem Webbera w Malezji całkowicie się skąpromitował - najpierw przeprosił mówiąc, że niby przypadkiem wyprzedził, a za tydzień powiedział, że zrobił by to samo. Po tych wypowiedziach mam go za nędznego "robaka" - Zamiast od razu mówić, że olewa T.O...
MPOWER
28.05.2013 09:40
@+AS+ Zdziwię Cię ale Vettel to nie mój kierowca nr 1, któremu kibicuję. Pomimo tego Niemiec nie znosi porażki jak każdy mistrz ale co do czego potrafi przeprosić zespól i przyznać się do popełnionych błędów w przeciwieństwie do Nando. Nie wypowiadam sie dalej w tym temacie, bo wg mnie Alonso znowu się tłumaczy i znalazł sobie dobrą wymówkę. Dla mnie Kimi dobrze zrobił. Teraz przynajmniej Perez nie będzie mu przeszkadzał, bo wie czym to się skończy. Następnym razem Meksykanin pięć razy pomyśli, zanim zaatakuję Fina. A jak coś mu uszkodzi dostanie bombę między oczy i wtedy na pewno zapamięta https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/942965_495096530557219_94324908_n.jpg
karrot
28.05.2013 09:40
Alonso akurat pojechał słabo.. i cóż.. broni się jakoś.. Najgorsze w całym tym wyścigu było, że Perez nie dostanie nawet kary za wyrąbanie Kimiemu (Groszek jakoś dostał..). Jego manewry były szalone i jego szczęście, że dopiero pod koniec wyścigu zniszczył swojego maka.
paymey852
28.05.2013 09:40
Gdyby Kimi nie dał Perezowi nauczki ten skasował by całą czołówkę i nie którzy otworzyli by oczy, czy to był słaby dzień kierowcy czy desperat który nie ma szacunku do innych.
IceMan11
28.05.2013 09:36
Ogólnie ukaranie Alonso to IMO jakiś dobry żart. Borowczyk miał kurna rację i to najbardziej boli ;D ;D ;D
+AS+
28.05.2013 09:35
@MPOWER Pewien kierowca ma chyba jednak wieksze problemy z ponoszeniem porazki... i wiem ze sie z tym nie zgodzisz tak jak i IceMan, sypiac przykladami gdy to Fernando stracil tytul w Abu Dhabi i to on byl zbulwersowany, bo po prostu wolicie tego kierowce. Co do artykulu - doskonale rozumiem Fernando. Stracil pozycje (co prawda na rzecz szybszego kierowcy ale strata to strata) wg mnie i niego nieslusznie. Odniosl sie tez do manewru ktory Perez wykonal na Kimim - i bylo to niebezpieczne bo zakonczylo sie to zniszczeniem wyscigu obydwu zawodnikow. No i to tyle. [quote="Asmodeus"]Sebastiana Biebera[/quote] Tez go nie trawie, ale nie popadajmy w skrajnosci...
pawlos
28.05.2013 09:34
@znafca Jeśli musiał ratować się zjazdem na pobocze bo Perez nie zostawił mu miejsca (a powinien bo jechali tam zrównani), to z jakiej paki ma oddawać pozycję? Pytanie jest, czy Perez zostawił mu wystarczająco dużo miejsca.
znafcaf1
28.05.2013 09:23
Amen
MPOWER
28.05.2013 09:09
@Asmodeus IceMan ma rację. Alonso sam sobie jest winien w tym wyścigu. Hiszpan miał gorszy dzień, spał w wyścigu. Perez go wyprzedził w trochę chamski sposób ale Sutil objechał jak dziecko. Ferdka problem o którym wcześniej pisałem jest taki, że to wielki kierowca ale też wielki egocentyk i nigdy się do swojej winy nie przyzna. Zawsze zwali na bolid, zespól lub fazy księżyca.
jpslotus72
28.05.2013 09:05
@Asmodeus [quote="Asmodeus"]Lubię łamać reguły, News o Alonso na F1WM to gwarancja porządnej Alonsofobii w komentarzach :-))) [/quote] Jeśli w pierwszym komentarzu (zanim ktokolwiek zdążył cokolwiek napisać) piszesz o "polskich karaluszkach" i czekasz na reakcję, to owszem, "łamiesz reguły" - kulturalnej dyskusji.
znafcaf1
28.05.2013 08:51
Perez zamknął mu drogę i ten faktycznie musiał ratować się na pobocze. Perez jechał swoim torem i to był naprawdę dobry atak. Proste. Alonso na tym krótkim odcinku do miejsca gdzie demolkę robiła Marussia za pośrednictwem Maldonado powinien oddać pozycje Perezowi i walczyć z nim dalej.
Asmodeus
28.05.2013 08:48
Gdybym takiego komentarza nie napisał to zaraz byłoby 20 komentarzy hejterskich karaluszków z IceMan11 na czele :-))) Lubię łamać reguły, News o Alonso na F1WM to gwarancja porządnej Alonsofobii w komentarzach :-))) A @IceMan11, największy fanboj puszkogniotów i Sebastiana Biebera zawsze tu wtrąci swoje 3 grosze. :-)
IceMan11
28.05.2013 07:33
@marcinek188 Ma dość spore problemy ze sobą. Odpuść mu, on inaczej nie pisze. Miał słaby wyścig i tyle. Słabe tempo pozwala bez problemu na obronę pozycji na tym torze - Heikki może potwierdzić. Jeden z tych weekendów, którego nikt nie chce powtórzyć i tego mu życzę.
marcinek188
28.05.2013 06:45
@Asmodeus i ty jesteś pierwszy
Dante
28.05.2013 06:44
No więc Perez nie walczy o mistrzostwo... no i jeździ tak, jak wszyscy chcą żeby jeździł - efektownie. :) Przecież tego chcemy w formułkach, prawda? Co innego, że taka walka nie zawsze wychodzi mu profesjonalnie (ale do groszka mu jeszcze daleko).
Asmodeus
28.05.2013 06:27
Hejterskie komentarze polskich karaluszków za 3...2...1...