Nowe opony na razie tylko w treningach

Podczas GP Kanady zespoły będą mogły sprawdzić nowe ogumienie
29.05.1314:39
Paweł Zając
1733wyświetlenia

Zmodyfikowane tylne opony Pirelli pojawią się podczas GP Kanady, jednak będą używane tylko w treningach, a nie, jak wcześniej planowano, podczas całego weekendu.

Poprawione ogumienie będzie wyposażone w kewlarowy pas, zamiast metalowego, a zespoły będą sprawdzać je podczas treningu. Każda z ekip dostanie dwa komplety takich opon, które na stałe najpewniej wejdą od GP Wielkiej Brytanii.

Pirelli chciało używać ich już w Kanadzie, jednak włoskiej firmie nie udało się zdobyć poparcia wszystkich ekip. Test nowej gumy w treningach ma pozwolić na lepsze zapoznanie się z nimi przed wyścigowym debiutem. Zmiany są wynikiem delaminacji ogumienia podczas wyścigów w Bahrajnie i Hiszpanii, choć początkowo miały być większe, aby zmniejszyć także degradację opon jednak FIA wyraziła zgody tylko na poprawi związane z bezpieczeństwem.

Jedyny dostawca ogumienia jest pewien, że nowa specyfikacja tylnych opon rozwiąże ten problem. Chcieliśmy wyeliminować delaminację, gdyż okazało się, że odłamki na torze mogą wpłynąć na strukturę ogumienia i doprowadzić do przegrzewania się. Wierzymy, że to rozwiązanie całkowicie wyeliminuje ten problem.

Mimo tego, że miany zorientowane są tylko na bezpieczeństwo to jednak mogą wpłynąć także na ilość pit stopów w wyścigu, gdyż wraz z kewlarowym pasem okno operacyjne tylnych opon powinno się obniżyć o jakieś 5-10 stopni.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

2
Michal13
29.05.2013 04:15
Kiedy zostanie zaaktualizowana tabelka z mieszankami opon wybranych na wyścigi w sezonie 2013 bo już była hiszpania i monako a zaraz za niedługo kanada.
badyl
29.05.2013 03:31
[quote]okno operacyjne tylnych opon powinno się obniżyć o jakieś 5-10 stopni.[/quote] Ktoś "techniczny" mógłby pomóc mi to zrozumieć? Obecnie jest okno temperatur, przy których opony pracują idealnie (nie wiem ile stopni, załóżmy, że od 105 do 135C). I teraz auto może gum nie dogrzewać, trafiać w okno lub je przegrzewać. Jak rozumiem obecnie takie ekipy jak Lotus, Force India i Ferrari w czasie kwalifikacji trochę nie dogrzewają opon (bez dramatów), za to w wyścigu opony pracują im w idealnym oknie temperatur, a Mercedes, czy Red Bull są w stanie w kwalu dogrzać opony, ale wtedy w wyścigu te ustawienia im opony przegrzewają. Teraz jeżeli te okno się obniży do powiedzmy 95-125C to czy to nie zaszkodzi Mercom i Rd Bullom? Teoretycznie będą przegrzewać opony jeszcze bardziej? Lub, co bardziej prawdopodobne coś źle rozumiem i może ktoś mnie oświeci :)