GP Tajlandii stanęło pod znakiem zapytania
Władze Bangkoku zakazały wyścigów na terenie, na którym miał przebiegać tor
07.06.1318:12
1533wyświetlenia
Plany na zorganizowanie GP Tajlandii stanęły pod znakiem zapytania, po tym jak władze Bangkoku zakazały organizacji wyścigów w historycznej dzielnicy miasta.
W kwietniu włodarze metropolii stwierdziły, że prawie sześciokilometrowy obiekt zostałby stworzony niedaleko Stoczni Królewskiej Marynarki Wojennej Tajlandii. Plan obejmował organizację wyścigu w sezonie 2015, a tor przebiegałby także obok Wielkiego Pałacu Królewskiego, Świątyni Wat Arun i Pomnika Zwycięstwa.
Sytuacja jednak mocno się skomplikowała, gdyż władze miasta przegłosowały ustawę, która zakazuje organizacji wyścigów w tym obszarze.
Prawo weszło w życie 16 maja i zakazuje wyścigów samochodowych w środkowym Bangkoku, gdyż jest on kluczowy dla kultury i sztuki- powiedział Kriangphon Pattanarat, dyrektor działu planowania miejskiego.
Jak na razie nie wiadomo czy brana jest pod uwagę inna lokalizacja.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE