Kto następny wyłamie się z GPMA?
Jeszcze jeden "producent" jest chętny do podpisania porozumienia Concorde na 2008 rok
16.02.0617:43
756wyświetlenia
Jeszcze jeden "producent" jest chętny do podpisania porozumienia Concorde na 2008 rok.
Informacja ta pochodzi wprost z ust prezydenta FIA, Maxa Mosleya i wynika z niej, że Renault, Honda lub Toyota może pójść w ślady Ferrari, wyłamując się tym samym z szeregów GPMA.
Byłby to nokautujący cios dla przymierza zrzeszającego koncerny samochodowe zaangażowane w wyścigi F1, w którego szeregach ostatecznie mogą pozostać tylko McLaren Mercedes i BMW Sauber - dwaj niemieccy producenci.
Z zacytowanej przez gazetę Sport Bild wypowiedzi Mosleya wynika, iż trzy prywatne zespoły oraz jeden koncern samochodowy chcą przystać na warunki Bernie Ecclestone'a i FIA.
Z sześcioma zespołami, które już złożyły swoje podpisy pod nowym Concorde Agreement, dałoby to 20 samochodów na starcie F1 w sezonie 2008, czyli całkiem przyzwoitą ilość, jeśli oczywiście słowa Mosleya okażą się prawdą.
Sport Bild utrzymuje, że David Richards wraz ze swoją firmą Prodrive, Roger Penske i Craig Pollock, mogą stać za prywatnymi stajniami wspomnianymi przez Mosleya, a najbardziej prawdopodobnym koncernem jest zapewne Renault, jako że dowodzący francuską stajnią Flavio Briatore zwykle opowiada się po stronie FIA.
Jednakże dwa japońskie koncerny, Toyota i Honda, są także niezadowolone z obecnego sporu, jaki ma miejsce w padoku F1. Zdaniem Mosleya, FIA i Ecclestone ma już po swojej stronie najbardziej istotny zespół - Ferrari.
"Mamy też Williamsa", powiedział Mosley włoskiej La Gazetta dello Sport, "(który jest) bardzo prestiżowym zespołem z wieloma sukcesami na swoim koncie".
Źródło: Paddocktalk.com
KOMENTARZE