FIA zakazuje obecności mediów w pit lane

Kamerzyści będą mogli nagrywać jedynie ze ściany serwisowej
09.07.1322:23
Paweł Zając
3182wyświetlenia

FIA poinformowała, że w trybie natychmiastowym zakazuje przebywania w pit lane podczas kwalifikacji i wyścigu komukolwiek poza porządkowymi i członkami zespołów.

Decyzja jest wynikiem wypadku z GP Niemiec, kiedy niedokręcone koło uderzyło w kamerzystę łamiąc mu bark i kilka żeber.

Od tej pory przedstawiciele mediów będą mogli przebywać jedynie na ścianie serwisowej, jednak nie będą mieli bezpośredniego dostępu do akcji w pit lane.

Ponadto FIA poprosiła Światową Radę Sportów Motorowych o przyśpieszenie wprowadzenia zmian planowanych na sezon 2014. Obejmują one zmniejszenie prędkości w boksach ze 100 do 80 kilometrów na godzinę, za wyjątkiem Australii, Monako i Singapuru, gdzie obowiązywał będzie limit 60 km/h, a także obowiązkowe kaski dla załogi przeprowadzającej zmianę kół.

Dodatkowo Federacja oczekuje od Red Bulla pisemnego raportu na temat przyczyn tego wypadku, który zostanie przesłany pozostałym zespołom, aby poprawić bezpieczeństwo.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

26
marrcus
10.07.2013 08:32
trzeba sie pogodzić ze czasem cos sie wydarzy i tyle
Dante
10.07.2013 08:16
@Huckleberry - Ale w Nascar dalej zdarzają się wypadki z udziałem kół, samochodów i węży paliwowych, więc to nie jest rozwiązanie.
vvv
10.07.2013 07:36
wystarczy wprowadzić minimalną odległość mechaników od bolidu (jakaś namalowana strefa np. metr od koła) aby lizakowy mógł dać zielone światło. Przy problemie mechanik nie odsunie się do strefy i będzie to oznaczać dalszy postój. Oczywiście musi być to przestrzegane, a kara za naruszenie przepisów to przykładowo dodatkowy przejazd przez boksy.
L00Kass
10.07.2013 06:33
Wyzwanie dla Pirelli- stworzyć opony spuszczające ciśnienie w przypadku utraty kontaktu z nawierzchnią i piastą bolidu ;) Nie będzie już "hallo Ted (Kravitz)"
Kajt
10.07.2013 12:34
Któryś z zespołów ma przy lizaku w postaci świateł również diody oznaczające gotowość kół. Teraz to jest pewno automatyczne, ale czy nie lepiej jakby każdy mechanik od koła miał w pistolecie przycisk "przykręcone" po którego naciśnięciu dopiero zapala się zielona dioda na lizaku?
Ralph1537
10.07.2013 11:25
a jak oberwie porządnie mechanik kiedyś to zakażą przebywania mechaników w pitlane...
Huckleberry
10.07.2013 10:59
Dokładnie - bez sensu i pod publikę. Kołem mógł dostać ktokolwiek, kask by niewiele zmienił. Mogliby wprowadzić system jak z NASCAR - mechanicy po kolei "obsługują" wszystkie koła i dopiero kiedy zajmą bezpieczną strefę kierowca może odjechać. Tylko że to spowoduje wydłużenie postoju i pewnie strategia wielu postojów przestanie być opłacalna.
ZbyszekB
10.07.2013 10:57
Jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie minimalnego czasu trwania pitstopu. Gdyby mechanicy mieli zagwarantowane przykładowo minimum 6 albo 8 sekund na zmianę opon to by się tak nie spieszyli i było by mniej wypadków. Wszystkie czynności wykonywali by spokojniej i bardziej precyzyjnie a na lizakowym nie byłoby takiej presji.
timber5
10.07.2013 09:55
[quote="Oy_ciec"]bo wtedy ci geniusze z FIA usunęliby kierowców :P[/quote] Marussia Bianchiego jest już na taką ewentualność przygotowana ;)
Bear
10.07.2013 09:33
Ograniczenie prędkości ze 100 do 80 km/h to wbicie gwoździa do trumny. Przykładowo [to tylko przykład!] Red Bull zjeżdża na dodatkowy pit-stop. Straty i tak już są ogromne, więc żeby je ile się da ograniczyć starają się przyspieszyć zmianę kół do maximum. Pech chciał, że nie dokręcają koła, koło odpada i trafia mechanika. Jaka tu logika zmniejszania prędkości, skoro to tylko zmusi zespoły do przyspieszania w pit-stopach?
wojtek99733
10.07.2013 08:21
To był tylko jednorazowy przypadek, FIA nie powinna odrazu podejmować takich kroków. Znacznie obniży to jakość transmisji
akkim
10.07.2013 06:36
Kolejna totalna bzdura. BZDURA i tyle. Wypadki były, są i będą. Dlatego określa się takie zdarzenia słowem "Wypadek", bo nie są do przewidzenia. Paniczna reakcja, bez sensu i podjęta tylko dlatego, że pokazały to kamery. Przejechany pracownik toru nie był "prezentowany" i tu problem nie powstał. No, przynajmniej nic o tym FIA nie huczy. Opakujcie wszystkich w folię bąbelkową i opracujcie grafik i wyrysujcie linie poruszania się po boksach a kto nie zastosuje się do zakazów to sruuuu.... po parę tysięcy dolców kary. Jak to się ma do innych serii motor sportów? Zaczyna mi to przypominać jakąś szkółkę dla kierowców wyścigowych. Wycacać, wypieścić, zabezpieczyć do granic absurdu. Na psy schodzi ta moja kochanka, na PSY.
cobra
10.07.2013 06:19
Zachowali się jak nasi kochani politycy... typowe impulsywne zagranie bez dokładniejszego przeanalizowania realnych skutków, czyli kolejnego zmniejszenia atrakcyjności wyścigów z punktu widzenia kibica. Oczywiście nie mam nic przeciwko działaniom ku poprawie bezpieczeństwa, ALE trzeba to robić z głową, czyli np. przebudować radykalnie pit-walle czy dodać dużo nowych zawieszonych/przyczepionych do ścian kamer.
slawek_s
10.07.2013 05:38
[quote="Amalio"][/quote] Problem w tym, że lizakowy jest automatyczny. Weber dostał zielone światło bo pistolet uznał, że koło jest dokręcone. W tym automacie zapomnieli chyba dodać opcji ręcznego podtrzymania czerwonego światła i wyszło jak wyszło. Na powtórce widać jak mechanik macha rękami, że jeszcze nie skończył, ale zielone światełko się zapaliło i Weber pojechał. Co do czujników to gdyby było to takie proste to takie czujniki już byłyby w każdym samochodzie. A co do zmniejszania liczby mechaników to na pewno mniejsza liczba mniej by się spieszyła.
Dante
10.07.2013 01:55
@Darth ZajceV - W takim razie rodzi się pytanie czy czujnik nie zawiedzie? @Amalio - Zauważ, że nawet w Le Mans, gdzie przepisy pozwalają tylko kilku osobom "grzebać" przy aucie, a długość pitstopu jest wielokrotnie większa, dochodzi do wypadków. Moim zdaniem problem odpadających kół powinno rozwiązać się w inny sposób - zakładamy, że trzeba wydłużyć czas na przymocowanie jednego koła, a większość wypadków ma miejsce przy niesprawnych pistoletach i uszkodzonych nakrętkach. Więc należy wymusić mocowanie jednego koła za pomocą kilku śrub, kilkoma różnymi pistoletami, obsługiwanymi przez jednego mechanika. Teoretycznie, przy popsutych dwóch z trzech pistoletów, mamy jedną śrubę zdolną do utrzymania felgi na miejscu. ;-) Napisałem to w sposób wyraźnie skomplikowany - wiem.
Oy_ciec
10.07.2013 12:40
Dobrze, że Webber nie dostał tym kołem, bo wtedy ci geniusze z FIA usunęliby kierowców :P.
Amalio
09.07.2013 11:46
Problem polega na tym, że lizakowy musi "ogarnąć" wszystkie cztery koła bolidu, przedtem nawet wlew paliwa. Tu jest źródło problemu. Ten człowiek nie ma takiej możliwości żeby bezbłędnie ocenić sytuację. Podobnie było na ostatnim GP. Mechanik opuścił bolid, bo tamci zabrali ręce od koła "no więc gotowe". Webber dostał sygnał do odjazdu i się narobiło. Moim zdaniem powinna być mniejsza ilość mechaników+ograniczenie, że na raz mogą być wymieniane dwa koła. Im mniejsza ilość ludzi i im mniej rzeczy dzieje się na raz, to tym większa możliwość prawidłowej oceny sytuacji. W obecnym systemie osoba odpowiedzialna za puszczenie bolidu musi się wykazać dużą podzielnością uwagi i stąd biorą się wypadki. Nad decyzją usunięcia kamerzystów z pitlane ubolewam i należałoby problem rozwiązać w inny sposób.
Darth ZajceV
09.07.2013 11:43
Kiedyś było tankowanie, a wiec w cholerę czasu na zmianę kół, a i tak zdarzały się niedokręcone. Lepiej zrobić czujnik przykręcenia kół, który sygnalizował by to lampką na kierownicy, tak żeby kierowca wiedział czy może jechać czy nie.
adnowseb
09.07.2013 11:36
Przekrój niebezpieczeństw dotyczących pit stopów. https://www.youtube.com/watch?v=dMBeFvhSYks Problem stary jak motosport
krzysiek000
09.07.2013 10:35
Zmniejszenie liczby da taki sam efekt jak i ograniczenie prędkości w boksach do 80 km/h, czyli nic. Mechanicy nadal będą się śpieszyć. Może jakby wprowadzono minimalny czas postoju, to by dało mechanikom więcej czasu na zmianę opon, co by zmniejszyło ich pośpiech?
adnowseb
09.07.2013 09:31
@jpslotus72 [quote]czy ktoś podejmie także ten wątek. I czy należy go podejmować?[/quote] Według mnie chyba nie. Dlaczego? Wniosek wyciągam z niższych serii,mniej osób w obsłudze,kłopoty te same :))
jpslotus72
09.07.2013 09:20
Gary Anderson ma inny - dosyć kontrowersyjny - pomysł w związku z tym incydentem z kołem Webbera:[quote]Według Gary'ego Andersona, analityka technicznego BBC, winne są zbyt szybkie pit-stopy. "Są zbyt szybkie - czołowe zespoły zmieniają opony już z grubsza w ciągu 2,5 sekundy - zaszło to za daleko. Świetnie się to obserwuje, ale trudno się zorientować, co się właściwie dzieje." Anderson proponuje, by zmniejszyć liczbę mechaników do 11, zamiast obecnych około 20. "Dwóch przy każdym kole, przedni i tylny podnośnik oraz mechanik z lizakiem, który kontroluje kierowcę. W ten sposób trwałoby to koło czterech sekund, co wciąż byłoby szybko, ale dałoby dosyć czasu by zareagować na ewentualny problem. Mniej ludzi oznaczałoby mniej zamieszania."[/quote]źródło:http://f1news.autoroad.cz/novinky/44954-anderson-vola-po-pomalejsich-zastavkach-a-vymene-massy-hodnoti-strategii-lotusu/ (jeśli się spojrzy na obrazek dołączony do tego artykułu, do którego odsyła link, to rzeczywiście przypomina to "młyn" w rugby, a bolid pełni rolę piłki) Anderson patrzy więc na to od innej strony. Nie wyklucza to decyzji, podjętej przez FIA - ale ciekawe, czy ktoś podejmie także ten wątek. I czy należy go podejmować? EDIT - chwilę zamarudziłem z zatwierdzeniem komentarza i widzę, że @Aeromis też poszedł z grubsza tropem Andersona - więc może warto jednak się nad tym zastanowić.
jarux
09.07.2013 09:14
Zabierają się do tego do złej strony. Zmniejszenie prędkości jak i wyrzucenie mediów z pit lane jest jedynie zagraniem pod publikę, a nie rozwiązaniem problemu. Przecież zamiast dziennikarza mógł tam stać mechanik i co w tedy? Im też zakazali by wychodzenia z garażu?
Aeromis
09.07.2013 09:13
Więcej kamer zamontowanych na stałe, hmm nie jest to to samo, ale zawsze coś. Ograniczenie prędkości w pit lane jednak nie popieram, stracą na tym tylko ci, którzy będą zjeżdżać na dodatkowy pit stop. Moim zdaniem to takie łatanie dziury zamiast jej usunięcie. Wymiana opon nie musi wyglądac tak, jak ot jest obecnie, może być dwóch lizakowych od przednich i tylnych opon (bo to z nimi w absolutnej większości przypadków jest problem). Można ustawić minimalny czas zmiany opon (3 sek, 3,5) i dopiero wówczas kierowca mógłby ruszyć, ograniczenie wielkości kamer żeby nie wyglądały jak bazuka. Można, można... wiele można, ale wybrano łatanie dziury.
maiesky
09.07.2013 08:54
Zmniejszenie prędkości w pitlane popieram. Szkoda, że kamerzyści nie będę mogli przebywać blisko boxów :(
adnowseb
09.07.2013 08:36
A więc jednak.Nie będę polemizował gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo. Zmniejszenie prędkości jest dla mnie większym zaskoczeniem,aczkolwiek można było się również tego spodziewać.