Luca di Montezemolo: Priorytetem jest zespół

Prezes Ferrari wypowiedział się również o testach Mercedesa
05.08.1312:31
jpslotus72
1653wyświetlenia

Prezes Ferrari, Lucia di Montezemolo nie żałuje, że publicznie skarcił Fernando Alonso po tym, jak Hiszpan dał do zrozumienia, iż jest niezadowolony z osiągów samochodu.

Pragnienie lepszego bolidu, o jakim wspomniał Alonso, spotkało się z relatywnie ostrą reakcją ze strony prezesa Ferrari. Wielu komentatorów z zaskoczeniem przyjęło tak otwartą krytykę. Jednak di Montezemolo w ostatniej wypowiedzi broni swojego stanowiska w tej sprawie.

Fernando jest świetnym kierowcą i rozumiem go - jest trochę taki jak ja, chce wygrywać - cytuje Lukę di Montezemolo Corriere della Serra. Musi sobie tylko uświadomić, że wygrywamy i przegrywamy razem. Ferrari musi dać mu samochód zdolny do startowania z dwóch pierwszych rzędów.
Fernando wniósł do tego w ostatnich latach wiele, a ja powtarzam: jego rozczarowanie, które pojawiło się przede wszystkim po Silverstone, gdzie wszyscy oczekiwaliśmy, że będziemy konkurencyjni, jest zrozumiałe
.

Ale nie lubię pewnych zachowań, pewnych słów i wypływających na zewnątrz reakcji. I tak to wyraziłem. Przypomniałem wszystkim, łącznie z kierowcami, że Ferrari jest ponad wszystkim, priorytetem jest zespół. Byłem raczej jak ojciec rodziny, który zwrócił uwagę na potrzebę zachowywania rodzinnych reguł. Chcę podkreślić koncepcję rodzinnych wartości.

Prezes Ferrari zasugerował, że aby zespół ruszył do przodu, mogą być potrzebne pewne zmiany organizacyjne, łącznie ze zwolnieniem tych osób, które nie spełniają oczekiwań. To jest zadanie dla szefa zespołu, Stefano Domenicallego.

Przypominam mu często o jednej rzeczy - musi wydobyć maksimum z każdego członka swojego zespołu, nigdy nie może być wystarczająco zadowolonym, a jeśli będzie to potrzebne, musi podjąć pewne drastyczne i bolesne decyzje - dodał di Montezemolo.

Montezemolo w sprawie testów Mercedesa



Prezes Ferrari powrócił do sprawy nielegalnego testu Mercedesa z Pirelli w Barcelonie, wyrażając swoje niezadowolenie z kary, jaką otrzymał niemiecki zespół. Międzynarodowy Trybunał FIA ukarał Mercedesa reprymendą i zakazem udziału w testach młodych kierowców. Według Ferrari kara była za niska.

Nareszcie znowu będziemy mieli testy (w przyszłym roku) - powiedział di Montezemolo w rozmowie z Corriere della Serra. I nie będzie to farsa, jaką widzieliśmy w tym roku, kiedy jeden zespół nielegalnie testował i nie spotkała go za to właściwa kara. W tym przypadku oczekiwałbym większej jasności i odwagi ze strony FIA.

Prezes Ferrari uważa także, że test z Pirelli wyraźnie pomógł Mercedesowi. Korzyści, jakie odniósł z tego zespół, który przeprowadził ten tajny i niedozwolony test, widzą wszyscy. Przedtem nie wygrał żadnego wyścigu (w tym sezonie), a później, po tym teście, wygrał trzy Grand Prix z pięciu. To jest ten rodzaj poważnych incydentów, które podważają wiarygodność Formuły 1 i wpływają na mistrzostwa.

Źródło: http://f1sport.autorevue.cz

KOMENTARZE

5
Yurek
05.08.2013 03:00
Niech za tę krytykę wywalą Alonso jak kiedyś Prosta i będzie spokój
Karol24
05.08.2013 02:30
@Kamikadze2000 Oni ciągle testują. Starym bolidem, bo starym,a le w tym roku mieli chyba w sumie 3 sesje testowe. Zawsze mogą w dwuletnim bolidzie sprawdzić części mechaniczne. Rok temu była sesja testowa i to na ich torze i wiele to im nie dało.
RY2N
05.08.2013 02:18
@adnowseb on jest zdolny do wszystkiego :))
adnowseb
05.08.2013 01:53
[quote]łącznie ze zwolnieniem tych osób, które nie spełniają oczekiwań. To jest zadanie dla szefa zespołu, Stefano Domenicallego.[/quote] Przecież sam siebie nie zwolni :))
Kamikadze2000
05.08.2013 01:33
Ciekaw jestem, jak dużo zyska Ferrari na testach w trakcie sezonu. W latach 2009-2013 nie poradzili sobie ze stworzeniem mistrzowskiej maszyny, choć dwa razy było blisko zdobycia tytułu indywidualnego. ;) Zobaczymy. :)