Lotus zmieni rozstaw osi dopiero na Monzy

Zespół wykrył problem z awaryjnością materiałów
23.08.1313:24
Łukasz Godula
1581wyświetlenia

Lotus planuje zastosować dłuższy rozstaw osi w bolidzie w GP Włoch. Ekipa z siedzibą w Enstone miała nadzieje na przygotowanie zmienionego E21 już na ten weekend w Belgii, jednak nie udało się ukończyć wymaganych testów przed czasem.

Źródła ujawniły, że pomimo faktu, iż bolid zaliczył obowiązkowy test zderzeniowy, który jest wymagany w tym wypadku z powodu dużej skali zmian, pojawił się problem z niezawodnością przy zmęczeniu materiału, przez co ekipa nie zdecydowała się użyć nowego rozwiązania na Spa.

Lotus jest przekonany, że problem zostanie rozwiązany w najbliższych kilku dniach, co oznacza, że poprawiony bolid powinien być gotowy na Monzę. Oczekuje się, iż zmiany planowane na GP Włoch będą ostatnimi większymi modyfikacjami w tym sezonie, ponieważ skupienie padnie na rozwój bolidu na przyszły sezon.

Właściciel Lotusa, Gerard Lopez powiedział niedawno, że program rozwojowy będzie kontynuowany, jednak nie będzie tak szeroki jak w początkowej fazie mistrzostw. W drugiej połowie sezonu przywozisz nowe skrzydła, a nie starasz się zmienić rozstawu osi czy tego typu rzeczy, są to sprawy, które robi się w pierwszych 10 wyścigach - powiedział.

Źródło: autosport.com