Red Bull zaskoczony dominacją w Spa

Zespół spodziewał się trudności na szybkich torach
26.08.1319:39
Leszek Kwaśniowski
1934wyświetlenia

Red Bull przyznał, że nie spodziewał się wygranej w GP Belgii, a tym bardziej dominacji Sebastiana Vettela, która pozwoliła mu zbliżyć się do czwartego tytułu mistrzowskiego z rzędu.

Niemiec był bezkonkurencyjny podczas wyścigu na Spa-Francorchamps i już na pierwszym okrążeniu bez problemów wyprzedził startującego z pole position Lewisa Hamiltona. Triumf ten dał mu 46 punktów przewagi nad Fernando Alonso, na osiem wyścigów przed końcem sezonu.

Szef Red Bulla, Christian Horner, nie uważa, że walka o mistrzowski tytuł jest już rozstrzygnięta, lecz przyznaje, iż zwycięstwo w Spa było niespodzianką. To było naprawdę dominujące zwycięstwo, czego na pewno się nie spodziewaliśmy. Myśleliśmy, że ten i następny wyścig [na Monzy] będą naszą piętą achillesową, jako że w poprzednich latach te tory niezbyt nam pasowały. Tempo zaprezentowane przez Sebastian było bardzo satysfakcjonujące - wyjaśnił Horner.

Brytyjczyk zwrócił również uwagę, że różnice pomiędzy osiągami najlepszych zespołów są niewielkie, więc jeszcze wiele może się zdarzyć. Przed nami jeszcze długa droga. Świetnie było zacząć drugą połowę sezonu od zwycięstwa, ale jak widać forma poszczególnych zespołów zmienia się z wyścigu na wyścigu, z toru na tor. Ciągle została bardzo długa droga do pokonania. Myślę, że nikogo jeszcze nie możemy skreślać. Kimi ma za sobą ciężki dzień, ale ciągle jest w walce, tak samo jak Lewis i Fernando. Zostało jeszcze wiele punktów do zdobycia, ale można chyba powiedzieć, że właśnie ci kierowcy,którzy stanęli na podium w Spa, będą liczyć się w walce aż do końca sezonu.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

11
derwisz
28.08.2013 12:30
Sprawa tytułów jest pozamiatana juz od kilku wyścigów. Dla mnie to było i jest oczywiste. Dominacja bolidów Neweya jest niepodważalna. Wydaje sie, ze jedyna troską sztabu RBR jest aby Vettel nie wyciskał z bolidu wszystkiego na co stać to autko, nie ma potrzeby ryzykować jakiegoś przeciążenia maszyny skoro rywale do tego nie zmuszają. Niech konkurencja łudzi sie , że RBR wcale tak daleko im nie uciekł. :D Jakie rezerwy tkwia w tym bolidzie to chyba tylko Newey wie i może Vettel ma jakąś tam orientację mimo ze nie pozwalają mu do końca sprawdzić gdzie sa granice osiągów. Ferrarri - nadal twierdze że w porównaniu z bolidem Neweya czerwone pudełka to złom. Mogą powalczyć maksymalnie o drugie miejsce (przy dobrych układach). Na nawiązanie kontaktu z Red Bulllem nie maja szans. Alonso pojechał perfekcyjny wyścig ale Szefowie RBR pozwolili mu zbliżyć się do Vettela maksymalnie na 7 sekund. Można powiedzieć , ze bawili sie z resztą rywali w kotka i myszkę, gdyby chcieli to VET odjechałby im nawet na minutę :)
THC-303
27.08.2013 11:24
No, ok. Kręgle w Korei mu wyszły.
IceMan11
27.08.2013 11:01
@THC-303 Oj nie przesadzaj.
THC-303
27.08.2013 06:02
Ja go nigdzie nie widziałem w super formie, nie tylko na Monza :P
MairJ23
26.08.2013 08:01
@IceMan11 Webber ma wszystko juz w D. Wiec jak mu zrobia clutch to sie chlopak postara - aczkolwiek nigdy go nie widzialem go w super formie na Monza wiec moze nie ma na co czekac (dobry wynik Webbera za 2 tyg)
akkim
26.08.2013 07:51
Na Spa grzała wszystkich plota o nazwie - "Ricciardo" no i chłopiec rzec należy chodził z miną hardą, konkurenci zaś mówili - "typowy bumerang", aby skupiać się na Bykach, ma wrzeć atmosfera.
IceMan11
26.08.2013 06:50
@Angulo RBR powalczy. Tak naprawdę chodzi o to, aby nie stracić wielu punktów. P4 mnie absolutnie zadowoli. Gorzej może być z Webberem :/
Kamikadze2000
26.08.2013 06:50
Na Monzie może być trudniej. To jednak najszybszy tor, który składa się na szykany i dohamowania, a nie techniczne zakręty. Zobaczymy.
Angulo
26.08.2013 06:08
Na Monzy nie dają rady McLarenowi i Ferrari.
pablonzo
26.08.2013 06:05
"sra ta ta ta"
Zajkos
26.08.2013 05:44
Boże...