Red Bull zdenerwowany zarzutami na temat kontroli trakcji

Giancarlo Minardi spekuluje, jakoby ekipa z Milton Keynes mogła używać nielegalnego system
03.10.1319:51
Michal2_F1
3135wyświetlenia

Szef Red Bulla, Christian Horner, odparł zarzuty, jakoby jego zespół używał nielegalnego systemu kontroli trakcji.

Dominacja Sebastiana Vettela w Singapurze zrodziła spekulacje, że stajnia z Milton Keynes łamie przepisy. Stało się to głównie za sprawą komentarzy Giancarlo Minardiego na temat dźwięku samochodu.

Horner twierdzi jednak, że team nie bierze tych sugestii poważnie, uważając próbę używania kontroli trakcji przez jakąkolwiek stajnię za szaloną. Byłbyś dość głupi wprowadzając kontrolę trakcji do samochodu zawierającego jednolite ECU, które jest robione pod nadzorem FIA i także sprawdzane przez nich. Nie mogę wyobrazić sobie, by jakiś zespół to zrobił - powiedział Brytyjczyk.

Szef Mistrzów Świata uważa także, że pojawienie się takich stwierdzeń ma na celu próbę wytłumaczenia dlaczego Vettel był tak szybki w ostatnim wyścigu. Myślę, że problemem jest dominująca postawa Sebastiana w Singapurze, która natychmiast rodzi pytania jak to jest możliwe. Inne zespoły od razu chcą to wytłumaczyć, a najprostszym wnioskiem jest taki, jakoby Red Bull oszukiwał. Jednak takie rzeczy są tak ściśle kontrolowane, że jest to niemożliwe. Faktem jest, że Seb pojechał niesamowity wyścig i miał niesamowite tempo.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

16
Kamikadze2000
04.10.2013 02:46
@modlicha - coś w tym jest. W każdym razie ja akurat podziwiam RBR - oni są cały czas krok przed innymi. Pzdr :))
RY2N
04.10.2013 01:21
Też jestem tego zdania, że coś wymyślili co delikatnie mówiąc nie jest objęte regulaminem, a być może nawet go narusza, ale inni nie są w stanie tego wykryć. I to pewnie mają rozwiązania w kilku obszarach (zmiana ustawień w parc ferme, kontrola trakcji, uginające się skrzydło itp). Z jednego patentu tyle by nie wycisnęli (2sek/okr).
sneer
04.10.2013 10:03
Bo to jest na 100% pewne, że jakoś łamią przepisy, tak że FIA tego nie jest w stanie, albo nie chce wyłapać. Na tym polega gra zwana F1.
R90
03.10.2013 09:58
[quote="modlicha"][/quote] Zawsze będzie tak, że delegaci będą do tyłu jak jakiś system jest niewidoczny tak jakby. To są tylko ludzie, to nie wykrywacze kłamstw, więc jak nie wiedzą jak coś działa to umknie to ich uwadze. A dopóki nikt tego nie wykrył co to jest, to będą to rozwijać i doskonalić. Gadanie Hornera, że przewaga wzięła się od samego Vettela to ściema stulecia. [quote="modlicha"][/quote] Zawsze będzie tak, że delegaci będą do tyłu jak jakiś system jest niewidoczny tak jakby. To są tylko ludzie, to nie wykrywacze kłamstw, więc jak nie wiedzą jak coś działa to umknie to ich uwadze. A dopóki nikt tego nie wykrył co to jest, to będą to rozwijać i doskonalić. Gadanie Hornera, że przewaga wzięła się od samego Vettela to ściema stulecia.
modlicha
03.10.2013 09:41
@Kamikadze2000 mapping silnika to inna sprawa, w parc ferme zmieniali ustawienia zawieszenia i aerodynamiki. [quote="Kamikadze2000"]a ty znowu z tym parkiem zamkniętym[/quote] Wiesz jak to jest z tymi powiedzeniami: ciągnie wilka do lasu, kto raz spróbował..... itd. Jeśli raz spróbowali i dostali tylko reprymendę i zakaz używania systemu zmiany ustawień, oraz zakaz stosowania określonego mappingu - to co szkodzi im spróbować po raz kolejny. Zresztą Vettel przyznał się że "coś" maja takiego, ale powiedział że inni nigdy nie wpadnął na to jak to robią za pomocą ECU - czytaj artykuł od b0czka. Jeśłi nikt nie wpadnie to jak to mają zrobić delegaci FIA, którzy mam wrażenie zawsze są dwa kroki do tyłu ze spostrzegawczością???
R90
03.10.2013 09:38
Czyli co, 'obcięcie' 4 cylindrów w wolnych sekcjach, przez co w zakrętach jest mniejszy moment obrotowy na wale, a więc kierowca ma w tym wypadku większy zakres ruchu przepustnicy bez ryzyka o spina itp? Chyba tez wtedy jest spalane więcej paliwa w jednym cylindrze przy takiej mapie , większe cisnienie spalin, lepsze dmuchanie dyfuzora.
b0czek
03.10.2013 08:36
Kamikadze2000
03.10.2013 08:15
@modlicha - a ty znowu z tym parkiem zamkniętym... Nie zaprzeczę, że RBR dokonywał zmian mapingu, ale robił to nie łamiąc przepisów. Przepisy są nieścisłe i to jest problem - ktoś inteligentny potrafi to wykorzystać. RBR z Newey'em na czele jak widać ma najwięcej oleju w głowie.
Aeromis
03.10.2013 07:55
@modlicha [quote]Czemu nie?[/quote] Patrz słowa Hornera, które są bardzo klarowne. Nie oznacza to że uważam, że RBR ma bolid w pełni zgodny z regulaminem, lub też nie. Oznacza to że mają najlepszy bolid spośród innych, którzy także nie śpią. Singapur nie był właściwie dobrym odniesieniem różnic, to był najnudniejszy wyścig tego sezonu bo w większości przypadków kierowcy nawet nie podejmowali próby wyprzedzania, przez co robiły się "korki", więc różnice między Vettelem a resztą stawki są absolutnie niemiarodajne. Najlepszy przykład mieliśmy gdy motorniczym był Rosberg, tempo żółwia, podczas gdy inni mogli jechać szybciej, dużo szybciej. Nie wiem czy RB9 jest zgodny z przepisami czy nie, ale nie mam zamiaru oceniać tego na podstawie emocji, bo to nie pudelek.pl (...). Nie wierzę że ryzykowaliby utratę wszystkiego stosując kontrolę trakcji, która powinna być bezproblemowo wykryta. Wiem jedno - tak duża regularność Vettela od kilku już wszakże lat wypływa z przewagi bolidu, bo gdy Vettel jej nie miał (początek poprzedniego sezonu) to regularny nie był.
Bear
03.10.2013 07:54
"Red Bull zdenerwowany zatrzutami..." Czyżby miało się sprawdzić powiedzenie, że "winny się tłumaczy"?
zgf1
03.10.2013 07:43
Hehe RB nie szlo? No to trzeba bylo zmienic opony i efekt widzimy :)
rno2
03.10.2013 07:20
Neron - Vettel jechał sam, w czystym powietrzu, a Webber prawie cały czas jechał za kimś. To mogło powodować ok. sekundę różnicy pomiędzy nimi. Druga sekunda różnicy wzięła się z talentu Vettela i mierności Webbera...
modlicha
03.10.2013 07:17
@Aeromis Czemu nie? Przez półtora roku w latach 2011-2012 robili wszystkich w wała zmieniając ustawienia bolidu w parc ferme, a wszyscy się dziwili jak oni to robią że są szybcy i w Qualu i w wyścigu. Dlaczego nie mieliby coś przewałkować teraz? Oczywiście puki ich nie złapią za rączkę to sprawy nie ma. Ale oszukiwać potrafią perfekcyjnie.
Carolius
03.10.2013 07:15
Mówcie co chcecie ale w historii rzadko bywało tak by była ogromna przepaść w jednym aucie pomiędzy kierowcami. Oczywiście pomijam przepaść w takich ekipach jak Minardi, Jordan gdzie jeździły egzotyki ale mniejsza o to. Mi ciągle na myśl przychodzi sytuacja z sezonu 94. Schumi w Bennetonie i kierowcy obok niego w tym samym aucie, którzy nawet nie wygrali wyścigu. Jak się potem okazało nawet Jos zwracał uwagę, na to, że samochody nie były takie same. Webber przecież jest szybkim gościem i sama różnica zastanawia :)
Aeromis
03.10.2013 06:42
Faktem jest też, że po zmianie opon Pirelli w trakcie sezonu wszystko było prawie jasne a teraz będziemy widzieć potwierdzenia tego "faktu". Mistrza już "wybrano", bolid jak w zeszłym sezonie a konkurencji w postaci McLarena brak. Nie uwierzę że RBR używa kontroli trakcji.
Neron
03.10.2013 06:40
Seba Fenomen ... szyszy od Marka o 2 sek ;) w TAKIM SAMYM BOLIDZIE...