Znamy przyszłoroczny kalendarz DTM

Seria opuści Anglię i Holandię, jednak zawita na Węgry i do Chin
16.10.1316:12
Paweł Zając
2953wyświetlenia

Obecny sezon DTM jeszcze się nie skończył, jednak organizatorzy już opublikowali przyszłoroczny kalendarz mistrzostw.

Wszystkie wyścigi w Niemczech pozostały bez zmian, jednak ITR zdecydowało się poprawić terminarz zagranicznych rund.

Sezon standardowo rozpocznie się na Hockenheim czwartego mają, później seria zawita na Oschersleben. Trzecią rundą, na początku czerwca, będzie wyścig na Hungaroringu, gdzie DTM pojawi się po raz pierwszy od 1988 roku. Później kierowcy będą musieli zmierzyć się z Norisringiem, Moscow Raceway, Red Bull Ringiem, krótszą wersją Nurburgringu i zlokalizowanym niedaleko polskiej granicy Lausitzringiem.

Pod koniec września DTM po raz trzeci w swojej historii zawita do Chin, jednak jeszcze nie ustalono na jaki konkretnie tor. Zwieńczenie sezonu ponownie nastąpi na Hockenheim, dziewiętnastego października. W przyszłorocznym terminarzu zabraknie więc rundy w Wielkiej Brytanii i Holandii, gdyż organizatorzy i producenci zdecydowali się skupić na krajach, które są dla nich korzystne marketingowo.

Byliśmy świadkami wspaniałych wyścigów na tych torach i chcielibyśmy im podziękować za dobrą współpracę - powiedział Hans Werner Aufrecht, promotor DTM. W sezonie 2014 zdecydowaliśmy się jednak skupić na innych interesujących rynkach. DTM ma swoje korzenie w Niemczech, więc zdecydowaliśmy się nie zmieniać ilości domowych rund w kalendarzu.

Z niecierpliwością czekamy na powrót na Węgry, 26 lat po naszym pierwszym wyścigu na Hungaroringu. Tory Formuły 1 spełniają najwyższe standardy, a wschodnia Europa entuzjastycznie podchodzi do DTM. Ponadto nasi producenci mają niedaleko swoje fabryki. Natomiast rynek samochodowy w Chinach jest jednym z najszybciej rozwijających się i ma spore znaczenie dla naszych producentów. Dodatkowo nasi chińscy partnerzy są bardzo zaangażowany w projekt i czujemy, że będzie nam tam dobrze.

^kalendarz,7,2014

KOMENTARZE

4
TommyYse
24.10.2013 06:36
Swoją drogą, do GP Ameryki raczej nie dojdzie :p
Masio
16.10.2013 06:18
@rno2 W sumie masz rację, Paffetowi debiut w F1 raczej nie grozi.
rno2
16.10.2013 04:41
Ale nie ma technicznych przeszkód aby taki stan rzeczy zmienić. Z roku na rok kalendarze się rozszerzają i coraz trudniej zorganizować to tak, żeby 2 serie nie kolidowały ze sobą terminami. A i tak kierowcy DTM, którzy są kierowcami rezerwowymi w F1 stanowią tylko tło w garażach zespołów, więc ich jednorazowa nieobecność na wyścigu F1 nie spowoduje tragedii...
Masio
16.10.2013 02:19
1 czerwca jest planowane GP Ameryki w F1, więc jeżeli by tak się stało, to F1 i DTM kolidowałyby ze sobą. Zwykle tak nie jest.