Jeden główny steward na wszystkie wyścigi
Ostatnio wiele zastrzeżeń budził brak konsekwencji w decyzjach podejmowanych przez stewardów
07.03.0614:50
929wyświetlenia
W ostatnich latach wiele zastrzeżeń budził brak konsekwencji w decyzjach podejmowanych przez stewardów nadzorujących przebieg rywalizacji na torach Grand Prix. Dla przykładu w jednych przypadkach kierowca za stosunkowo małe przewinienie był surowo karany, a w innych za dużo poważniejsze otrzymywał tylko reprymendę.
Wynikało to głównie z tego, że obowiązywał system rotacji stewardów i poszczególne wyścigi nadzorowali różni ludzie. FIA postanowiła wreszcie zrobić coś w tej sprawie i w sezonie 2006 wszystkie wyścigi będzie nadzorował jeden główny steward. Jest nim Scott Andrews, z wykształcenia prawnik, który był do tej pory jednym z czterech stewardów używanych na zasadzie rotacji.
Decyzja ta jest postrzegana jako gest dobrej woli w kierunku koncernów samochodowych, które nie są zadowolone z tego, w jaki sposób FIA zarządza Formułą 1. Bernie Ecclestone twierdzi, że ostateczne zawarcie rozejmu pomiędzy koncernami zrzeszonymi w organizacji GPMA i FIA oraz administracją F1 powinno nastąpić jeszcze przed wyścigiem w Bahrajnie, czyli w ciągu najbliższych dni. Tym samym będzie już można wreszcie przestać przejmować się groźbą utworzenia konkurencyjnej dla F1 serii wyścigowej.
Źródło: pitpass.com
KOMENTARZE